>Użytkownik "Robert Drozd" <r...@y...iq.ANONIMY-TO-ZERA.pl> Nieprawidłowy adres
>>>Ustawa o świadczeniu usług drogą elektroniczną nie obejmuje ulotek
>>>rozsypywanych pod drzwiami. ;-)
>>A powinna. Nie różnią się one niczym od korespondencji otrzymywanej
>>drogą elektroniczną.
>Skoro zalewają nas ulotki, oznacza to, że ich roznoszenie opłaca się.
>Gdyby każdy z nas:
>- nie brał OD NIKOGO żadnej ulotki,
>- KAŻDĄ znalezioną w skrzynce ulotkę wyrzucał natychmiast do kosza
>wtedy ulotkowy biznes poszedlby z torbami. No, ale wiekszosc ludzi nie
>moze sie powstrzymac aby nie spojrzec choc przez chwile na tresc ulotki
>:)
Ehhh, nie chodzi o to, by reklamy wyeliminować. Niosą one konkretną
treść dla której właśnie nie powstrzymujemy się od patrzenia na
ulotki. Chodzi o to, by wyeliminować zbyteczną informację. Polska
ustawa działa wręcz odwrotnie. Ogranicza możliwość reklamowania
potencjalnie interesujących nas rzeczy pochodzących od Polaków nie
mając kompletnie wpływu na reklamy przychodzące z zagranicy, które
bardzo rzadko interesują nas.
>ps. wylacz html
Pocałuj mnie w fujarkę

--
Możesz się u mnie spowiadać