Użytkownik "pwil" <p...@k...pl.niedziala> napisał w wiadomości
news:Xns961C7A1E556E9pwilatzpl@127.0.0.1...
> Sytuacja wygląda następująco. W tej chwili kończę studia i szukam pracy na
> cały etat (IT). Podczas studiów (dziennych) pracowałem na umowy-zlecenia i
> mam to wpisane do CV. Wcześniej, w czasie nauki w LO dorabiałem sobie na
> kieszonkowe pracując jako sprzedawca "kosmetyków samochodowych & co" na
> giełdzie samochodowej (przez ok.3 lata). Bywało, że przez kilka kolejnych
> miesięcy w każdą kolejną niedzielę (systematycznie, wstając o 5.00 rano, w
> mróz, śnieg, upał czy deszcz) i z jednej strony to dobrze o mnie świadczy,
> ale zastanawiam się, czy to nie wpłynie jakoś niekorzystnie na mój
wizerunek
> jako potencjalnego pracownika w poważnej firmie w dziale IT.
>
> Znajomy zajmujący się m.in. HR (ale nie w branży IT) zasugerował, żebym
> wpierw to przemyślał, zanim umieszczę w CV. Dlatego chciałbym jeszcze
> przeczytać opinię innych...
>
> Co o tym sądzicie?

Zadna praca nie hańbi, jak powiedział już ktoś inny, to że pracowałes na
bazarze już w liceum świadczy o Twojej pracowitości, poza tym ktoś kto
weźmie do rąk Twoje CV może wywnioskować, ze jesteś człowiekiem
samodzielnym, który nie wyciągał pieniedzy z kieszeni rodziców, ale sam
pracował na własne potrzeby.
Mysle, ze jesli napiszesz, że w liceum pracowales dorywczo sprzedając
kosmetyki samochodowe, to nie może to negatywnie wpłynąc na Twoj wizerunek.
Jesli jednak sie obawiasz, że bazar może sie źle kojarzyc, to nie musisz
pisać "pracowałem na bazarze", ale "pracowałem dorywczo w weekendy".
Pozdrawiam Moolinea