> A ja miałam to samo, wysłałam podanie i życiorys spakowane zipem i pani
> zadzwoniła do mnie i poprosiła mnie abym wysłała dokumenty, jak to
określiła
> "z worda" bo oni nie mają programu zip, już miałam na końcu języka aby się
> spytać czy ma program doc, ale niech ma, wysłałam jak chciała, swoją drogą
> jak ona znalazła pracę z taką wiedzą?

Jeśli nie pracowała jako informatyk to nie widzę przeszkód. Co ją obchodzą
zip'y i pdf'y. Ona nie zajmuje się instalacją programów. Ma inne obowiązki.
Jeśli komuś zbyt trudno stworzonego worda nie konwertować do pdf'a, ani też
nie pakować zip'em to jego problem.