-
1. Data: 2006-04-01 16:28:41
Temat: Re: Buractwo pracodawców
Od: "Brodek" <G...@B...pl>
camel napisał(a):
> On 2006-04-01 15:17:22 +0200, "Nixe" <n...@f...peel> said:
> Ty tak serio? Czy nic nie zrozumiałeś z postu powyżej? Chyba, że
> zakładasz, że firmy nic a nic nie obchodzi jakość przyjmowanego
> pracownika.
A Ty chyba nie przeczytałeś chyba pierwszego postu w tym wątku.
Przypomnę więc, co było tam napisane:
+ na średnio atrakcyjne ogłoszenie nieznanej poza jej branżą firmy
zgłasza się 60 osób z czego 20 reprezentuje zupełnie akceptowalny
poziom a 5 jest bardzo fajnych; 1 zostaje wybrana.
> >> A tak dostałeś serię CV głównie od bezrobotnych/słabo opłacanych i
> >> sfrustrowanych.
> Ale np. ja się cenię. Jako taki, mam aż za dużo pracy i firma, która
> poszukuje kogoś o moich kwalifikacjach musi się postarać do mnie
> dotrzeć i mnie zanęcić. Tylko w dziale sprzątaczek "po marketingu" jest
> rynek pracodawcy i można wybrzydzać za sześć stów miesięcznie. W mojej
> działce to owszem, przychodzi 100 CV z czego 100 jest do wyrzucenia :)
> Panicho rekruter już nie może wrzucić posta na praca.oferowana i tylko
> wybrzydzać nad ofertami. Najlepsi siedzą w Anglii. Bezrobocie owszem
> jest, ale pośród bezrobotów i kleryków na popegeerowskich wsiach i w
> śląskich miasteczkach. Prawdziwych fachowców w tym kraju trzeba szuukać
> ze świecą (nie gromnicą, żeby nie było obrazy giertychouczuć).
Eee...
Nie jest rewelacyjnie, ale bynajmniej nie jest tak źle jak piszesz.
A, co do Twoich kwalifikacji to polecam przetrwanie po tym jak Twoja
firma się z Tobą porzegna. Widziałem już zbyt wielu gieroi, którzy
zostali wywaleni na bruk i widziałem, co z nich zostaje po pół roku,
by na serio brać Twoje przechwałki..
Pzdr
Brodek
-
2. Data: 2006-04-01 16:33:33
Temat: Re: Buractwo pracodawców
Od: "Brodek" <G...@B...pl>
pozegna oczywiscie a nie porzegna..
Przepraszam