Jak masz własny nocleg i wyżywienie - a borówki są , to możesz Bardzo Ciężko
Pracując nieźle dorobić do kosztów pobytu.
Wielu Szwedów tak sobie dorabia. Daleko na północy w każdym miasteczku jest
skup.
Praca cholernie ciężka-zbierasz specjalnym narzędziem ( na miejscu kupisz za
grosze). Ja Byłem tam kilka lat temu-akurat był
urodzaj, 50 kilo dziennie (12h) nie było problemem. Ale musiałem mieć
skrzynki w lesie a tym samym transport do lasu-najlepszy samochód. Skupy
czyne były tylko bodajże do 17,00 -z poprzedniego dnia niezbyt chcieli
kupować. Cena w zależności od roku - 6-9 koron/kg.
I jeszcze jedno- wystrzegaj się Polskich grup zorganizowanych( nie wszyscy
ale większośc tych którzy jadą na zarobek psują Nam opinię(zachowanie
straszne, kradzieże, itp).
A kraj ( północne rejony) przepiękny, wart zobaczenia i zwiedzenie(nawet
spotkania w lesie z łosiami czy niedźwiedziami).
Powodzenia ;-))))))))

Użytkownik "Tomek Grabowski" <t...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:aa9umd$5md$1@news.onet.pl...
> Na czym polega problem posrednikow ? Dlaczego, jezeli jest posrednik to
> nieda sie dobrze zarobic ?
> Slyszalem,ze glownie mozna tam spotkac Polakow i sasiadow zza wsch.
granicy.
> Chcialbym wyjechac z dziewczyna do Skandynawii na wakacje (jestesmy
> studentami) w celu
> poznania kraju i kultury a na wyjazd zupelnie turystyczny, nie mamy
> pieniedzy. Chcialbym wiec popracowac tam przez miesiac a pozniej przez
> miesiac poogladac kraj. Nie weim czy zbieranie borowek w takim wypadku ma
> sens i jak takie zbieranie wyglada. :)
>
>
>