Użytkownik "Piotr vel Nygus" <n...@o...pl> napisał w wiadomości
news:bhdir1$oh0$1@news.onet.pl...

> 1/ Przełom liepec/sierpień. Polskie wybrzeże. Kwatery zarezerwowane na
> najbliższe 3 tygodnie. Nawet pensjonaty i hotele (po 60-120 zł/osobę) nie
> mają wolnych miejsc. Przecież, jak ktoś jest niepewny jutra to nie
wybierze
> się na wakacje. Nie będzie jadł ryby za 15 zł, lodów za 5 zł... itd.
> A właściciele prywatnych kwater tak jak byli aroganccy, tak są. Nic się w
> temacie obsługi turysty nie zmieniło.

To chyba dobrze, że polska turystyka ruszyła? Moi rodzice mieszkają nad
morzem i wynajmują kwatery, podobnie jak spora grupa moich znajomych i
rodziny z tej miejscowości. Co roku mam przyjemność obserwować rozwój
infrastruktury tyrystycznej, w tym noclegowej i co roku widać duży krok do
przodu. Jeśli jakiś gospodarz kwater Cię uraził, to moim zdaniem
bezpodstawnie uogólniasz jego zachowanie do wszystkich. Ale mniejsza z tym.

Ludziom z dużych miast łatwo jest mówić, że bezrobocia tak naprawdę nie ma i
pracę można znaleźć. Proponuję wybrać się np. w Zachodniopomorskie. Jest tam
cała masa zabiedzonych miast i miasteczek, w których ludzie naprawdę nie
mają perspektyw na zatrudnienie. Nawet jak już dostaniesz pracę (95% -
znajomości), to nie masz większych perspektyw na jej zmianę. Nie każdy może
wyjechać za pracą do dużego miasta. To jest naprawdę dramat.

Iza