eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeAutobus - coś o odpowiedzialności w miejscu pracy :)Re: Autobus - coś o odpowiedzialności w miejscu pracy :)
  • Data: 2007-03-03 09:00:06
    Temat: Re: Autobus - coś o odpowiedzialności w miejscu pracy :)
    Od: "GeeRbiL" <g...@W...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    przestańcie plotkować !




    za: http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,35019,3948194.htm
    l?skad=rss

    Porywacze uprowadzili autobus w Gliwicach
    by Jacek Madeja

    Gliwickie fora internetowe aż huczą od plotek: porywacze uprowadzili
    autobus 701 i porzucili go na rynku! Za porwaniem kryje się tajemnicza
    grupa kidnaperów


    Podejrzenia o komunikacyjny kidnaping pojawiły się po tym, gdy internet
    obiegły wyjątkowe zdjęcia. Miejski Ikarus stoi tuż obok fontanny Neptuna
    na gliwickim rynku, jakby właśnie wysadzał pasażerów na kolejnym
    przystanku. Niecodzienny widok obserwuje tłum gapiów.

    Na internetowych forach mieszkańcy miasta na różne sposoby próbowali
    dociec, co się właściwie stało. Dużą popularność zyskała teoria o
    porywaczach, którzy w ten sposób bawią się z policją w kotka i myszkę. -
    Autobus pod ratuszem? Nie, to niemożliwe. Są zdjęcia? Może jakiś
    fotomontaż? - kręci głową z niedowierzaniem Marek Słomski z gliwickiej
    policji. Dopiero po kilkunastu minutach wraca z odpowiedzią: -
    Rzeczywiście, w piątkowy wieczór mieliśmy takie zdarzenie.

    Okazało się jednak, że to nie było porwanie autobusu. Kierowca PKM-u
    pomylił drogę i potem przez kilkanaście minut bezskutecznie manewrował
    po płycie rynku. Samodzielnie jeździł dopiero od tygodnia.

    - Na dodatek jest z Bytomia, nie zna dobrze Gliwic. Kiedy spytał o
    kierunek na Trynek, ludzie zrozumieli, że chodzi o rynek, i wskazali mu
    drogę pod ratusz - tłumaczy Henryk Szary, prezes gliwickiego
    przedsiębiorstwa autobusowego.

    Niedoświadczony szofer wzbudził sensację wśród zdumionych gliwiczan
    wypoczywających tego dnia w kawiarniach i pubach przy rynku. Najpierw
    wypuścił pasażerów, następnie niezrażony próbował objechać dookoła cały
    rynek. Największą przeszkodą okazała się fontanna Neptuna, którą lekko
    poobijał w czasie manewrów. Policjanci tylko pouczyli pechowego kierowcę.

    Pracy nie straci. - Wymyślimy jakąś inną karę - mówi prezes Szary.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1