> Złożyłem w pośredniaku podanie o staż (który oczywiście sam sobie
znalazłem,
> bo urzędowi chyba się nie chce szukać a w przerwie w piciu kawy się nie
> opłaca).Teraz czekam na pozytywne rozpatrzenie tego podanie przez UP.
> Problem polega na tym że firma która proponuje mi staż mówi mi że mam
zacząć
> staż już od przyszłego tygodnia.Jest to staż w odległości 30 km od mojego
> miejsca zamieszkania, więc ponosze koszty przejazdu.Nie jest to wielki
> koncern a firma usługowa.
> UP nie zapłaci mi stypendium za okres w ktorym jeżdziłem na staż a nie
> miałem z nim umowy.
> Czy mam sie dopominać, od osoby oferującej staż, przynajmniej o zwrot
> kosztów przejazdu czy czekać cierpliwie na umowe z UP i w między czasie
> jeździć na staż i wykonywaćprace już teraz zlecone?

co do daty rozp. stazu, jezeli to wszystko trwa dluzej niz tydzien to idz do
szefowej i powiedz co jest grane !!
jezeli jest u was min. 6% bezrobocia a koszty dojazdu (imienne bilety
miesieczne) wynosza conajmniej 120zl(15% minimalnego wynagr) to urzad moze
(ale nie musi) zwracac koszty dojazdu w wys. 90% poniesionych kosztow w
ciagu pierszych 6 mies oraz 70% od 7 miesiaca, nie wicej jednak niz 90(70)%
najnizszej krajowki

Jean