masz racje, jesli chodzi o prawdziwych analitykow-projektantow

ja znam takich ktorzy sa projektantami bo nie byliby w stanie programowac
a cos musza robic (wiekszosc ale nie wszyscy) i niektorzy projektuja majac
blade pojecie o bazach danych - bo programista i tak sobie musi jakos poradzic
(czasem wyslucha bzdur usmiechnie sie - i pisze tak aby bylo dobrze :)

A. K.

> a...@p...onet.pl wrote:
> >
> > Programisci bez analitykow radza sobie dobrze,
>
> No z tym bym sie zgodzil ale w niektorych przypadkach jedynie. Sprobuj
> posadzic 200 PROGRAMISTOW i niech Ci napisza np. system zarzadzania
> firma telekomunikacyjna, ewidencja abonentow, sprzetu, rozliczenia
> abonentow, taryfikacja, rozliczenia innych operatorow, faktury, finanse,
> magazyny, kadry, rozliczenia fiskalne, wspolpraca z podwykonawcami,
> dostawcami, kolekcja danych dla marketingu, prezentacja danych,
> monitorowanie sieci telekomunikacyjnej, pracownikow, wykrywanie oszustw,
> obsluga klientow, komunikacja z klientami, uslugi dla klientow,
> archiwizacja i zarzadzanie dokumentami, elektroniczny obieg dokumentow,
> wspolpraca z agentami handlowymi, siecia dealerow ... ... ...
> Koszty takich systemow liczy sie conajmniej w dziesiatkach tysiacy
> roboczodni - dla przypomnienia 1000 roboczodni ~ 1 osoba przez 4 lata.
> Sprobuj to zrobic majac tylko programistow, ktorzy znaja sie tylko na
> programowaniu. Sprobuj bez analitykow.
>
> To samo sie dotyczy dla innych systemow podobnej klasy, banki,
> instytucje ubezpieczeniowe, systemy dowodzenia etc. Sprobuj bez
> analitykow. Sadzisz ze ZUS skomputeryzowaliby by sami programisci ??? Ze
> IACS napisza sami programisci ???
>
> Pozdrawiam
> Pawel


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl