eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje7 minut rozmowy kwalifikacyjnejRe: 7 minut rozmowy kwalifikacyjnej
  • Data: 2005-09-20 06:06:51
    Temat: Re: 7 minut rozmowy kwalifikacyjnej
    Od: Michal <m...@o...smieci.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    >>> są dla Ciebie najważniejsze - takie masło maślane.
    >>Zle sie wyrazilem. Ja mam prace.
    > Ja wcale nie napisałem że jej nie masz. To że masz pracę to jest plus
    > w czasie negocjacji.
    Ja nie twierdze ze tak napisales ale to ze mama prace oznacza ze nie
    jestem az tak zdeterminowany zeby przyjmowac byle jakie propozycje z
    pensja poczatkujacego nauczyciela.

    >>zaproponowano mi gorsze warunki pracy niz moje obecne i nie chodzi
    >>tylko o pieniadze.
    > m.in. dlatego nie będą Cię znowu do tejże firmy wysyłać.
    Ale teraz nie bylo zle.

    >>To ze jestem przeedukowany to juz w Polsce kilkanascie razy uslyszalem.

    > Naucz się pisać CV pod daną firmę i stanowisko. Jak już R. wspomniał -
    > pisz o rzeczach, które są na danym stanowisku potrzebne, a o innych, o
    > ile się da nie wspominaj, bo potem takimi tłumaczeniami Cię spławią -
    > popatrz na to z boku - przecież osoba która oprócz danej działki, w
    > której się specjalizuje robi też coś w innej, musi mieć coś z głową.
    zawsze mie uczono ze to robienie czegos w innej dzialce swiadczy o
    otwartym umysle.

    > Potem przyjdzie taki do firmy zacznie coś gadać, coś robić, a nikt nie
    > będzie wiedział o co mu chodzi. Jeszcze jak na uczelni pracował, to
    > zacznie się wymądrzać i co wtedy z takim zrobić?
    A z tym sie zgodze; zreszta to mi powiedziano kiedys na porzadznie
    przeprowadzonej rozmowie, po ktorej uslyszalem ze sie nie nadaje na
    stanowisko o ktorym rozmawialismy ale pani widzie mnie w dziale R&D szkoda
    tylko ze firma takiego dzialu nie ma....

    > Dlaczego? Jak jesteś samodzielnym pracownikiem naukowym na zachodzie
    > to jest naprawdę ciekawie - szwędasz się po konferencjach po całym
    > świecie (na które nie miałbyś czasu w "cywilu"), masz dostęp do
    > dobrego zaplecza (laboratoria etc.), spotykasz się cały czas z ludźmi
    > z branży (z firm i z innych uczelni). Robisz to co lubisz, oderwany od
    > rzeczywistości, i nikt za bardzo Cię nie kontroluje. Gdyby nie te
    > mizerne pieniądze to byłaby idylla :-)
    NA zachodzie pieniadze nie byly az tak mizerne, ale nie o pieniadze mi
    chodzi. Chce pracowac w firmie ktorej produkt mozna zrealizowac w
    zaleznosci czy to jest jakis produkt czy pomysl.


    > Przyzwyczaisz się. No chyba że łowcy głów zaczną bezpośrednio do
    > Ciebie uderzać - ci podobno są bardziej konkretni.
    To jak dotychczas zdarzylo mi sie raz pani zadzwonila ze ma bardzo pilna
    oferte pracy w Austri w osrodku badawczym pewnej firmy miedzynarodowej itd
    papiery wyslaelm ale na tym sie skonczylo. Dzwonilem do rekrutujacej ale
    poinformowala mnie ze moje dokumenty sa juz w austrii i teraz ruch nalezy
    do nich i nic sie niedzieje juz jakies 6 miesiecy.

    > Tak w ogóle to mogę się na e-mail odezwać? Mam kilka pytań dotyczących
    > kultury pracy w Niemczech.
    OK wysle na Twoja skrzynke moj e-mail.

    > Co do sierści, to z dłuższymi włosami wyglądam trochę starzej co w
    > mojej sytuacji jest mi na rękę (np. w sklepach nie muszę wołać żeby
    > mnie ktoś łaskawie obsłużył, a osobniki płci przeciwnej wykazujące
    > zainteresowanie są z odpowiedniego przedziału wiekowego (teraz to się
    > mówi że z targetu) - ciekawe tylko dlaczego konwersacja często zaczyna
    > się od porady związanej z wizytą u fryzjera?)
    Ja juz nie mam tych problemow ozenilem sie a potem z tego powodu osiwialem
    panienki z dowolnego przedzialu wiekowego odpadaja a i wiek widac.

    Pozdrawiam
    Michal

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1