eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje5 Etapow w rozmowach kwalifikacyjnychRe: 5 Etapow w rozmowach kwalifikacyjnych
  • Data: 2007-08-21 07:50:53
    Temat: Re: 5 Etapow w rozmowach kwalifikacyjnych
    Od: "Radekkk" <radekzaj[BEZ_SPAMU]@poczta.fm> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Waldek M." <w...@l...localdomain> napisał w wiadomości
    news:fae0ds$nch$1@srv.cyf-kr.edu.pl... O czasie 2007-08-20 18:59, taki ktos
    jak noelka napisac raczyl:
    >>> Czy 5 etapow rozmow kwalifikacyjnych dla duzej, a nawet bardzo duzej
    >>> firmy IT to cos normalnego? Co moze byc na poszczegolnych etapach?
    >>> Pierwszy juz znam, maglowanie z wiedzy technicznej przez kolegow z
    >>> ktorymi bede potencjalnie w teamie. A co dalej? Jakies pomysly?
    >> Pierwszy etap to mo e by zwyk a rozmowa na której moa cie zapyta w a
    >> ciwe o wszystko
    > [...]
    > Dodałbym do tego jeszcze rozmowę z kimś z działu kadr, pod kątem
    > psychologicznym.
    > Znajomy starał się o pracę za granicą, do b. dużej korporacji.
    > Zafundowali mu 1-dniowy wycisk, rozmowy z 6-7 osobami po kolei.
    > Dostał się :-)

    Ja też się starałem do b.dużej korporacji za granicą (dokładnie Accenture,
    oddział w Holandii, Almere), był to wypad weekendowy od soboty do
    poniedziałku, zakwaterowanie i przejazd w obie strony oczywiście na koszt
    firmy, z czego rozmowy odbywały się w poniedziałek od rana, najpierw był
    test z wiedzy "matematyczno-statystycznej", następnie rozmowa z gościem z
    HR, który kierował daną osobę na rozmowę z szefem konkretnego działu, ja
    trafiłem do specjalisty ds. oprogramowania, czyli (jak to określił HR-owiec)
    "JAVA guru" :-) Tutaj rozmowa lekko techniczna, ale nic specjalnie trudnego,
    a także pytania w stylu "przekonaj mnie, że mam Cię wziąść do mojego
    zespołu" albo "dzwonimy w tym momencie do Twojej dziewczyny/narzeczonej/żony
    (niepotrzebne skreślić ;-)), co by o Tobie powiedziała, jaką jesteś osobą"
    itp. itd. Dostałem się, ale kontrakt był śmieszny, tzn. za śmieszne
    pieniądze i zostałem w Polsce.

    Pozdrawiam
    Radekkk



Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1