eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje2 sprawa › Re: 2 sprawa
  • Data: 2005-05-24 07:39:15
    Temat: Re: 2 sprawa
    Od: "Maciek Sobczyk" <m_sobczyk@.spam-parampampam.op.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Kira" <c...@-...pl> napisał w wiadomości
    news:d6tgb0$rjq$1@nemesis.news.tpi.pl...
    >
    > Re to: Maciek Sobczyk [Mon, 23 May 2005 17:00:32 +0200]:
    >
    >
    > > Twój wariant zakłada, że wszystkim jest dobrze w grupie,
    > > nikt nie chce nic zmieniać. Nawet gdyby tak było, to zawsze
    > > wprowadzenie nowego człowieka do grupy powoduje zakłócenie
    > > istniejących układów i równowagi sił.
    >
    > E-e. Dalej sie nie zgodze. To nie jest wprowadzenie nowego
    > czlowieka do grupy.
    A co to jest Twoim zdaniem? Jest sobie załóżmy 6 pracowników i 1 kierownik.
    1 kierownik odchodzi i 1 przychodzi. To jak się to Twoim zdaniem nazywa?

    > To jest z ich punktu widzenia postawienie
    > im nad glowa gowniarza, ktory bedzie sie wymadrzal.
    Z pewnością to jest postawienie nad głową gówniarza. Ale skąd Twoja pewność,
    że od razu muszą go odebrać, jako kogoś, kto będzie się wymądrzał?

    Nawet,
    > jesli jakies tam nieporozumienia miedzy nimi sa, to moge sie
    > zakladac ze na poczatku calkowicie je pomina i utworza dosc
    > stabilny wspolny front.
    Na początku oczywiście że tak. Powodem będzie wspomniany brak poczucia
    bezpieczeństwa. Wprowadzenie człowieka do grupy destabilizuje grupę.
    Grupa zwraca się przeciwko nowemu.
    Nowy stoi wyżej niż grupa, więc grupę tym bardziej to najeża (poczucie
    zagrożenia)
    Ustalenie reguł jest początkiem przywrócenia poczucia bezpieczeństwa -
    znając zasady gry, bezpieczniej jest grać.
    Po odzyskaniu poczucia bezpieczeństwa przez grupę, zagrają emocje - kto komu
    ma co za złe, kto komu zazdrości, kto pracuje dłużej, kto się panoszy etc.
    Wówcza uwidocznią się sojusznicy.
    Po ustaleniu reguł osoby, które chcą się skonfrontować - zrobią to.
    Wypróbują nowego kierownika.


    > Moj wariant opiera sie na tym, co tu czytam. A czytam, ze
    > chlopak wskakuje na czubek grupy swietnie sie znajacych,
    > dlugo ze soba pracujacych ludzi, ktorzy przez ilestam lat
    > byli praktycznie panami sami dla siebie i zorganizowali
    > sobie wspolprace na wlasnych zasadach.
    "zorganizowali sobie wspolprace na wlasnych zasadach." - czyli że
    dotychczasowe kierownictwo miało zerowy wpływ na to co się dzieje w grupie?

    "byli praktycznie panami sami dla siebie" - dokładnie to było tak: w grupie
    byli panowie (liderzy niepisani) i osoby stojące niżej w hierarchi. Ci
    pierwsi na pewno będą się konfrontować, Ci drudzy mogą chcieć wykorzystać
    sytuację, by zmienić obraz hierarchii na swoją korzyść.

    "czubek grupy swietnie sie znajacych, dlugo ze soba pracujacych ludzi" -
    ktoś zawsze pracuje dłużej, ktoś krocej, ktoś z kimś lepiej się zna, ktoś z
    kimś koleguje się po pracy, ktoś z kimś kradnie paliwo - i to min. są
    przyczyny nierównowagi sił w grupie, warunkującej jej dynamikę.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1