eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje1000 zl i inne takie na prawde malo istotne duperele. › Re: 1000 zl i inne takie na prawde malo istotne duperele.
  • Data: 2002-12-14 02:16:39
    Temat: Re: 1000 zl i inne takie na prawde malo istotne duperele.
    Od: Kaizen <x...@c...sz> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Pięknego dnia Sat, 14 Dec 2002 02:57:17 +0100, "GreG" <g...@w...pl>
    zakodował:

    >> IMO po dobrym, półrocznym kursie nie odbiegasz specjalnie
    >> umiejętnościami od absolwenta uczelni - przemioty kierunkowe na
    >> studiach w sumie mogą dawać nawet mniej umiejętności i wiadomości.
    >
    >Nie moge sie zgodzic. To jakby przeczytac ksiazke lub spis tresci.

    Ja na studiach miałem tak z 1-2 przedmioty w semestrze zgodne ze
    specjalizacją. Do tego (owszem, dające jakieś ogólne pojęcie o
    otoczeniu specjalizacji, ale ...) typu filozofia, geografia
    (polityczna), historia (gospodarcza), teoria ekonomii. Sporo rzeczy
    nawet w przedmiotach niby związanych ze specjalnością była tak
    oderwana od praktyki, że w życiu mi się najprawdopodobniej nie przyda.
    Jeżeli ktoś skończył jakiś ścisły kierunek to po półrocznym _dobrym_
    kursie księgowości nie będzie specjalnie odbiegał od studentów, którzy
    przez 5 lat mieli niewiele więcej zajęć związanych z rachunkowością,
    za to często oderwanych od rzeczywistości.

    >OcZywiscie. Ale mowimy o sytuacji, w ktorej masz ograniczone srodki
    >finansowe. Powiesz: nie wydawaj 5x1000zl na szukanie pracy, tylko
    >wydaj 1x5000zl na szkolenie a potem 100zl na skuteczne i szybkie
    >znalezienie pracy. Pewnosci jednak tu nie ma, a w miedzyczasie
    >trzeba tez miec co do geby wlozyc.

    1. Nie raz 5000, a 5x1000 - możesz płatność rozłożyć na raty
    2. Nie wydawaj 2000/mies na szukanie pracy, tylko 100, a resztę
    przeznacz na dokształcanie (czasu również poświęcaj więcej na
    szkolenie)
    3. Nie potem, a w trakcie. Jeżeli przez pół roku nie znajdziesz pracy
    i potencjalny pracodawca zapyta, co robiłeś przez ten czas to co
    odpowiesz? Że tylko szukałeś pracy? A tak będziesz się mógł pochwalić,
    że nauczyłeś się obsługi np. linuxa i ukończyłeś kurs(y) x, y, z.

    >Gdy szkoli cie twoj pracodawca, to na tym skorzystasz. Gdy szkoli cie
    >"firma", to na tym z reguly stracisz. Czas i pieniadze. Zyskasz papier,
    >fakt...

    Na to nie ma jasnej recepty. Faktem jest za to, że jak idziesz na
    szkolenie, bo pracodawca Cię wysyła, to nie masz takiej motywacji, jak
    w sytuacji, gdy za nie sam płacisz. Porównaj podejście do tego samego
    kursu ludzi, których posłał pracodawca, a którzy płacą z własnej
    kieszeni (kto się cieszy, jak zajęcia zostaną odwołane itp).
    Ale zaczynamy się coraz bardziej oddalać od tematu. Z mojej strony
    EOsT
    --
    Pozdrawiam,
    Kaizen x...@c...sz zanim zapytasz odwiedź www.google.com
    GG 2122; ICQ#: 64457775
    e-mail Rot13 coded

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1