> Macie jakieś pomysły co zawrzeć w liście? Bo dla mnie jest to
> najtrudniejsza część do napisania :)

Iwono, tak z ciekawosci zapytam, 2 letnie studia z zakresu Zarzadzania Personelem nie
wystarczą, żeby z doza pewnosci siebie i bez pomocy innych napisac CV i list
motywacyjny? A jak sobie maja poradzic elektrycy po szkolach zawodowych?
Dla mnie to jest żenujące co robisz, jak mam byc szczery.

Wojtek

do góry

fotech napisał(a):
>> Macie jakieś pomysły co zawrzeć w liście? Bo dla mnie jest to
>> najtrudniejsza część do napisania :)
>
> Iwono, tak z ciekawosci zapytam, 2 letnie studia z zakresu Zarzadzania Personelem
nie wystarczą, żeby z doza pewnosci siebie i bez pomocy innych napisac CV i list
motywacyjny? A jak sobie maja poradzic elektrycy po szkolach zawodowych?
> Dla mnie to jest żenujące co robisz, jak mam byc szczery.
>
> Wojtek
Witam.
Ok, to Twoje zdanie i szanuje je, ale:
- studia, owszem, trwaja 2 ale semestry,
- ich program http://www.agh.edu.pl/stpodypl/studium.php?id=56 nie
zawiera szkolen z zakresu, o którym piszesz,
- samodzielnie napisalem CV, a teraz prosze tylko osby zwiazene z tym
tematem zawodowo o ocene tego co napisalam i sugestie co mozna poprawic.
A co do tego, ze najtrudniejsze dla mnie jest napisanie LM to nie widze
w tym nic dziwnego. Szczegolnie, iz wiekszosc informacji o mnie i tym co
robie zawodowo zawarta jest (zgodnie z sugestiami Macka i Wiktora) w CV.
- elektryk po szkole zajmuje sie instalacjami elektrycznymi (to jego
zawod i z tym sobie pewnie dobrze radzi). Moj zawod jest troche inny i
watpliwosci co do tego jak napisac LM chyba sa dopuszczalne,
- a jak Ty sobie radzisz z instalacjami wysokonapieciowymi?:)
Bez flame war prosze:)
--
Iwona

do góry

Tomek napisał(a):

> Zanim cos splodzisz na grupie to pomysl dwa razy (cenzurka). Lewy musisz
> byc w temacie. Jako panna ma wieksze szanse na prace niz zamezna.
> Pracodawca o ile pamietam nie ma sam prawa o to pytac.

Ale po co przyzwyczajać pracodawców do tego, że podczas rekrutacji mają
te informacje?

--
Wiktor

do góry

Qlfon napisał(a):
> Poprawiłam CV zgodnie z Waszymi sugestiami, odtajniłam też dane...
To jeszcze taka mała uwaga, co mi się od razu rzuciło w oczy. Może się
czepiam lub jest to efekt moich indywidualnych preferencji odnośnie
sposobu prowadzenia szkoleń, ale:

"przygotowywanie materiałów szkoleniowych (prezentacje w Power Point..."

od razu podsuwa mi widok prelegenta, który nie tyle szkoli, co wyświetla
slajd i mówi, następny slajd + opis słowny, następny slajd + opis
słowny, następny slajd + opis słowny... zero interakcji z grupą, zero
procesu, zero nauki przez doświadczenie. Takie mam skojarzenie, choć
może mam je dlatego, że sam nie znoszę prezentacji w pracy i prawie
nigdy ich nie używam.

Tak mi się nasunęło...

pozdr.
m.

do góry

Wiktor napisał(a):
> Tomek napisał(a):
>
>> Zanim cos splodzisz na grupie to pomysl dwa razy (cenzurka). Lewy
>> musisz byc w temacie. Jako panna ma wieksze szanse na prace niz
>> zamezna. Pracodawca o ile pamietam nie ma sam prawa o to pytac.
>
> Ale po co przyzwyczajać pracodawców do tego, że podczas rekrutacji mają
> te informacje?
>
Bo jak sprytny pracodawca, to i tak wszystkie te dane uzyska zgodnie z
prawem (kogo powiadomic w razie wypadku/czy czlonkow rodziny
(meza/dzieci) objac ubezpieczeniem zdrowotnym/oswiadczenie pracownika
dot. dni na opieke nad zdrowym dzieckiem itp...)

Druga sprawa jak je pozniej wykorzysta.. ;)

do góry

Dariusz Tarczoń napisał(a):

> Bo jak sprytny pracodawca, to i tak wszystkie te dane uzyska zgodnie z
> prawem (kogo powiadomic w razie wypadku/czy czlonkow rodziny
> (meza/dzieci) objac ubezpieczeniem zdrowotnym/oswiadczenie pracownika
> dot. dni na opieke nad zdrowym dzieckiem itp...)

Ale to już po podpisaniu umówy, prawda?

--
Wiktor

do góry

Wiktor napisał(a):
> Dariusz Tarczoń napisał(a):
>
>> Bo jak sprytny pracodawca, to i tak wszystkie te dane uzyska zgodnie z
>> prawem (kogo powiadomic w razie wypadku/czy czlonkow rodziny
>> (meza/dzieci) objac ubezpieczeniem zdrowotnym/oswiadczenie pracownika
>> dot. dni na opieke nad zdrowym dzieckiem itp...)
>
> Ale to już po podpisaniu umówy, prawda?
>
I co to zmieni, przeciez nie podpisuje sie jako pierwszej umowy na czas
nieokreslony, tylko zwykle na okres probny (<=3 m-cy) ;)
A na swiadectwie pracy bedzie: "umowa rozwiazana z okresem na jaki
zostala zawarta" :)

PS osobiscie nie dyskryminuje kobiet (ani tym bardziej matek) bo moga
sie czasem okazac bardziej dyspozycyjne od innych pracownikow :)


Pozdrawiam... :)

do góry

Dziekuję za wszystkie uwagi. Część zastosowałam i poszło :)

do góry