-
1. Data: 2002-11-08 11:58:39
Temat: ------ Prawo do swoich dokumentów -------
Od: marko <m...@p...onet.pl>
Witam,
Zastanawiam się nad takim problemem.
Pracuję w zakładzie 4 lata - od samego jego uruchomienia.
Stworzyłem, zorganizaowałem sam cały dział. Szkoliłem pracowników,
przygotowywałem dokumeny:
grafiki pracy, zakresy czynności, szczegółowy zakres prac na konkretny
dzień (każdy z pracowników miał przydzielony oddzielny zakres czynności
na konretny dzień z podziałem na godziny wykonywania czynności objętych
zakresem obowiązków).
Wszystkie te opracowania wykonywałem na swoim własnym komputerze (mam go
w pracy - pracodawca nie przewidział dla mnie komputera ).
Pracodawca w żaden sposób nie pomagał mi organizować działu.
Teraz pracodawca chce przenieść mnie i zmienić dział - przydzielić inny
zakres czynnośći. Moje dotychczasowe stanowisko ma objąć nowa osoba.
Poświęciłem mase czasu na opracowanie strategi pracy działu, także w domu.
Pracuję w Szpitalu, a za moje opracowania chętne były płacić firmy
wspołpracujące ze Szpitalem - ale ich nie udostępiłem.
Firmy stwierdzały że takie opracowanie mam jako jedyny w POLSCE.
Czy pracodwca lub osoba przejmująca stanowisko może odemnie żądać tych
opracowań, a jeżeli tak czy muszą one być przekazane w formie
elektronicznej (tak jak je stworzyłem).
Bardzo mi zależy aby zostały u mnie. Za organizacje, przemyslenia,
pomysł - nigdy nie usłyszałem "DZIĘKUJEMY" , a wynagrodzeni nie wspomnę
- bo go nie było.
Z poważaniem
Marek
-
2. Data: 2002-11-08 12:13:27
Temat: Re: ------ Prawo do swoich dokumentów -------
Od: "Jakub Zysnarski" <j...@n...onet.pl>
Użytkownik "marko" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:aqg952$j3p$1@news.tpi.pl...
> Czy pracodwca lub osoba przejmująca stanowisko może odemnie żądać tych
> opracowań, a jeżeli tak czy muszą one być przekazane w formie
> elektronicznej (tak jak je stworzyłem).
> Bardzo mi zależy aby zostały u mnie. Za organizacje, przemyslenia,
> pomysł - nigdy nie usłyszałem "DZIĘKUJEMY" , a wynagrodzeni nie wspomnę
> - bo go nie było.
> Z poważaniem
> Marek
>
Zazwyczaj jest tak, że jeśli wykonujesz coś w ramach umowy o pracę, to
pracodawca wypłaca ci (a przynajmniej powinien) wynagrodzenie za to, że
wykonujesz dla niego pewne rzeczy, do których on przejmuje prawo. Sprawdź
jednak, co masz wpisane w umowie o pracę. Ja mam niestety taką klauzulę, że
pracodawca przejmuje całość praw majątkowych do tego, co stworzę w trakcie
pracy. Natomiast co do twojego następcy - to pracodawca przekazuje mu
narzędzia do pracy. A jak wynika z powyższego, to opracowanie jest IMO jego
własnością. Taki to niestety jest ból pracy na etacie. Co innego, gdybyś
robił to jako samodzielna firma - wówczas mógłbyś sprzedać pracodawcy
jedynie licencję na używanie tych rozwiązań. Smutne, że dałeś się tak
wrobić, ale niestety nie Ty jeden jesteś zmuszony odwalać kupę cennej roboty
za śmieszne pieniądze
Pozdrawiam
Jakub
-
3. Data: 2002-11-08 12:46:02
Temat: Re: ------ Prawo do swoich dokumentów -------
Od: "Ania" <l...@p...onet.pl>
Użytkownik "Jakub Zysnarski" <j...@n...onet.pl> napisał w wiadomości
news:aqg9s6$niv$1@news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "marko" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:aqg952$j3p$1@news.tpi.pl...
> > Czy pracodwca lub osoba przejmująca stanowisko może odemnie żądać tych
> > opracowań, a jeżeli tak czy muszą one być przekazane w formie
> > elektronicznej (tak jak je stworzyłem).
> > Bardzo mi zależy aby zostały u mnie. Za organizacje, przemyslenia,
> > pomysł - nigdy nie usłyszałem "DZIĘKUJEMY" , a wynagrodzeni nie wspomnę
> > - bo go nie było.
> > Z poważaniem
> > Marek
> >
>
> Zazwyczaj jest tak, że jeśli wykonujesz coś w ramach umowy o pracę, to
> pracodawca wypłaca ci (a przynajmniej powinien) wynagrodzenie za to, że
> wykonujesz dla niego pewne rzeczy, do których on przejmuje prawo. Sprawdź
> jednak, co masz wpisane w umowie o pracę. Ja mam niestety taką klauzulę,
że
> pracodawca przejmuje całość praw majątkowych do tego, co stworzę w trakcie
> pracy. Natomiast co do twojego następcy - to pracodawca przekazuje mu
> narzędzia do pracy. A jak wynika z powyższego, to opracowanie jest IMO
jego
> własnością. Taki to niestety jest ból pracy na etacie. Co innego, gdybyś
> robił to jako samodzielna firma - wówczas mógłbyś sprzedać pracodawcy
> jedynie licencję na używanie tych rozwiązań. Smutne, że dałeś się tak
> wrobić, ale niestety nie Ty jeden jesteś zmuszony odwalać kupę cennej
roboty
> za śmieszne pieniądze
>
> Pozdrawiam
> Jakub
>
> Krótko. Wszystko co robisz w ramach umowy o pracę i na firmowym sprzecie
jest własnocia firmy. Nawet gdyby znalazły sie tam Twoje prywatne dokumety
pracodawca ma prawo Ci je skasować. Jeśli robiłes to w celach związanych z
pracą na danym stanowisku to wszytskie Twoje czynności wykonywane w
godzinach pracy są objete własnoscia pracodawcy.
Pozdrawiam
Ania
-
4. Data: 2002-11-08 13:03:56
Temat: Re: ------ Prawo do swoich dokumentów -------
Od: marko <m...@p...onet.pl>
Nie mam żadnej takiej klauzuli w umowie
Zapis tylko od kiedy, na czas nieokreslony, zakres prac na podstawie
zakresu obowiazków.
Sprzęt jest moja własnością
Marek
-
5. Data: 2002-11-08 13:37:31
Temat: Re: ------ Prawo do swoich dokumentów -------
Od: "MarP" <p...@w...pl>
> Stworzyłem, zorganizaowałem sam cały dział. Szkoliłem pracowników,
> przygotowywałem dokumeny:
> grafiki pracy, zakresy czynności, szczegółowy zakres prac na konkretny
> dzień (każdy z pracowników miał przydzielony oddzielny zakres czynności
> na konretny dzień z podziałem na godziny wykonywania czynności objętych
> zakresem obowiązków).
> Wszystkie te opracowania wykonywałem na swoim własnym komputerze (mam go
> w pracy - pracodawca nie przewidział dla mnie komputera ).
[..........]
> Pracuję w Szpitalu, a za moje opracowania chętne były płacić firmy
> wspołpracujące ze Szpitalem - ale ich nie udostępiłem.
> Firmy stwierdzały że takie opracowanie mam jako jedyny w POLSCE.
Jeszcze nie wiesz co zrobic?
Jestes za uczciwy na to by zabrac swoj sprzet (komp) wraz ze swoim
opracowaniem i madrze go sprzedac innym firmom, czy jak?
Pracodawca moze sobie zadac. Niby w jaki sposob udowodni (i komu - w sadzie
pare lat bedzie czekal) ze stanowia te opracowania wlasnosc firmy?
Jezeli pokazywales je komus, to byl blad, ale nie az taki, zeby blokowalo to
mozliwosc odsprzedazy innym.
Wszyscy sie dziwimy jakie to przekrety robia pracodawcy i w duchu ich
podziwiamy za "pomyslowosc", a ja nie moge nadziwic sie "naiwnosci"
pracownikow. Chyba ze obawiasz sie ze ktos Cie kiedys nazwie zlodziejem. Czy
10-15 lat temu tez bys mial takie wyrzuty?
<<<< Tutaj nastapi monolog nie na temat, ale nie moglem sie powstrzymac :-)
>>>>>
Tyle ze prawo/sprawiedliwosc jest zmienne/slepa. To co dzis legalne - jutro
bedzie powszechnie napietnowane. Jeszcze nie tak dawno nikt sobie glowy nie
zawracal ze kupuje pirackie oprogramowanie, dzis jest juz zlodziejem.
Jak na studiach kserowalem ksiazki, nigdy bym nie przypuszczal ze ktos mi
moze to wypomniec (ostatnio podali ze za kserowanie nalezy opodatkowac lub
najlepiej zakazac bo stanowi kradziez intelektualna). Dokad ten swiat
zmierza....
MarP
-
6. Data: 2002-11-08 13:51:09
Temat: Re: ------ Prawo do swoich dokumentów -------
Od: Daniel Podlejski <u...@u...eu.org>
Ania napisał(a):
[...]
: Krótko. Wszystko co robisz w ramach umowy o pracę i na firmowym sprzecie
: jest własnocia firmy. Nawet gdyby znalazły sie tam Twoje prywatne dokumety
: pracodawca ma prawo Ci je skasować. Jeśli robiłes to w celach związanych z
: pracą na danym stanowisku to wszytskie Twoje czynności wykonywane w
: godzinach pracy są objete własnoscia pracodawcy.
Nieprawda. Tylko te, które wynikają z zakresu obowiązków i okolic.
Co najwyżej pracodawca może się sądzić o zaniedbywanie obowiązków itp.
Prosty przykład: pracownik jest adminem serwera, ma w obowiązkach dbanie o
jego prawidłową pracę i monitorowanie obciążenia, nie ma natomiast pisania
oprogramowania. W celu ułatwienia sobie pracy pisze więc jakiś program,
dzięki któremu ta czynność jest mniej czasochłonna/absorbująca.
Wszystkie prawa autorskie do tego programiku ma pracownik, nie pracodawca.
Dodatkowo pracodawca nie ma podstaw, żeby się czepiać o zaniedbanie
obowiązków.
--
Daniel Podlejski <u...@u...eu.org>
... 14 years that are gone forever
And I'll never have again ...
-
7. Data: 2002-11-08 17:46:34
Temat: Re: ------ Prawo do swoich dokumentów -------
Od: MucK <rwawrzycki@WYTNIJ_TOwp.pl>
Heya Ania! W twoim ostatnim liscie napisa(les/las):
> Krótko. Wszystko co robisz w ramach umowy o pracę i na firmowym
> sprzecie
> jest własnocia firmy.
Ale napisal przeciz, ze "Wszystkie te opracowania wykonywałem na swoim
własnym komputerze (mam go w pracy - pracodawca nie przewidział dla mnie
komputera )."
Moze to cos zmienia?
--
MucK of Venison aka Rafal Wawrzycki
mailto: rwawrzycki[at]wp.pl
-
8. Data: 2002-11-09 15:22:48
Temat: Re: ------ Prawo do swoich dokumentów -------
Od: Jan Jakub <j...@k...net.pl>
On Fri, 08 Nov 2002 12:58:39 +0100, marko <m...@p...onet.pl>
wrote:
>Zastanawiam się nad takim problemem.
> Pracuję w zakładzie 4 lata - od samego jego uruchomienia.
>Stworzyłem, zorganizaowałem sam cały dział. Szkoliłem pracowników,
>Wszystkie te opracowania wykonywałem na swoim własnym komputerze (mam go
>w pracy - pracodawca nie przewidział dla mnie komputera ).
> Pracodawca w żaden sposób nie pomagał mi organizować działu.
>Poświęciłem mase czasu na opracowanie strategi pracy działu, także w domu.
> Pracuję w Szpitalu, a za moje opracowania chętne były płacić firmy
>wspołpracujące ze Szpitalem - ale ich nie udostępiłem.
>Firmy stwierdzały że takie opracowanie mam jako jedyny w POLSCE.
> Czy pracodwca lub osoba przejmująca stanowisko może odemnie żądać tych
>opracowań, a jeżeli tak czy muszą one być przekazane w formie
>elektronicznej (tak jak je stworzyłem).
ja tam specjalista nie jestem, wiec moge Ci jedynie powiedziec co ja
bym zrobil - tak sie akurat sklada, ze ja ostatnio pracowalem w firmie
w ktorej na wstepie musialem podpisac, ze wszystko co wymysle w czasie
pracy to wlasnosc firmy i tak dalej... po drugie - w firmie nie
praktykowalo sie uzywac sprzetu czy tez oprogramowania "prywatnego"
jak Ty to opisujesz... anyway - z tego co piszesz Twoj pracodawca
niespecjalnie chyba orientowal sie co (a przede wszystkim jak) Ty
robisz - dlatego ja na Twoim miejscu wzialbym ten Twoj komputer z
calym oprogramowaniem jakiego tam uzywales wraz z owocami tej pracy i
zrobil z tym co mi sie podoba - dochodzi tutaj przeciez sprawa tego,
czy pracodawca moze zadac czegos jezeli:
- nie ma na stanie sprzetu na ktorym to mogloby byc zrobione
- nie ma na stanie potrzebnego oprogramowania
do tego dochodzi rowniez problem tego, ze jak Ty bedziesz chcial to
komus pozniej sprzedac, to moze sam bedziesz musial pomachac komus
jakimis licencjami na software - nie wiem...
ale tak jak mowie - sam piszesz, ze nawet dziekuje za to nie dostales,
wiec zupelnie nie rozumiem Twoim rozterek moralnych...
a poza tym - skoro to istnieje tylko na Twoim prywatnym komputerze -
to kto Ci to udowodni jak ten komputer teraz zabierzesz do domu? no? a
Ty mozesz powiedziec, ze wszystko to wczesniej to bylo tylko i
wylacznie w Twojej glowie - no bo niby gdzie mialo byc jak nawet
komputera sluzbowego nie dostales?
-
9. Data: 2002-11-12 13:59:00
Temat: Re: ------ Prawo do swoich dokumentów -------
Od: "Mariola Majewska" <m...@t...pl>
Obawiam się,że pracodawca zarzada tych dokumentow,ponieważ potraktuje je w
ten sposób,iż są własnością zkładu ponieważ były wykonane w czasie pracy za
ktory on zaplacił i ramach Twoich obowiązków słuzbowych (jak rozumiem jednym
z nich bylo zorganizowanie czasu pracy, szolenie i nadzorowanie
pracowników.Pracodawca nie musiał Ci w tym pomagać.Ot tego byłeś Ty ze swoją
inwencją.Wszystko zależy od tego co miałeś zapisane w Umowie o pracę i
zakresie czynności.Jednak jeżeli zakład korzystał z Twojego komputera to
powinien Ci zapłacić za jego użyczenie.Inaczej, może przez US ta czynność
zostać potraktowana jako niedpłatne korzystanie z rzeczy i karne doliczenie
podatku dla zakładu .Ja na twoim miejscu całą dokumentację elektroniczną bym
zabrała i nie udastępniała następcy (zostaje mu dokumentacja na wydrukach z
okresu Twojej pracy) i potem można pertraktować - wszystko zależy od tego
jak bardzo chcesz tam pracować.W razie czego jest jeszcze Sąd Pracy.
Użytkownik marko <m...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:aqg952$j3p$...@n...tpi.pl...
> Witam,
> Zastanawiam się nad takim problemem.
> Pracuję w zakładzie 4 lata - od samego jego uruchomienia.
> Stworzyłem, zorganizaowałem sam cały dział. Szkoliłem pracowników,
> przygotowywałem dokumeny:
> grafiki pracy, zakresy czynności, szczegółowy zakres prac na konkretny
> dzień (każdy z pracowników miał przydzielony oddzielny zakres czynności
> na konretny dzień z podziałem na godziny wykonywania czynności objętych
> zakresem obowiązków).
> Wszystkie te opracowania wykonywałem na swoim własnym komputerze (mam go
> w pracy - pracodawca nie przewidział dla mnie komputera ).
> Pracodawca w żaden sposób nie pomagał mi organizować działu.
> Teraz pracodawca chce przenieść mnie i zmienić dział - przydzielić inny
> zakres czynnośći. Moje dotychczasowe stanowisko ma objąć nowa osoba.
> Poświęciłem mase czasu na opracowanie strategi pracy działu, także w domu.
> Pracuję w Szpitalu, a za moje opracowania chętne były płacić firmy
> wspołpracujące ze Szpitalem - ale ich nie udostępiłem.
> Firmy stwierdzały że takie opracowanie mam jako jedyny w POLSCE.
> Czy pracodwca lub osoba przejmująca stanowisko może odemnie żądać tych
> opracowań, a jeżeli tak czy muszą one być przekazane w formie
> elektronicznej (tak jak je stworzyłem).
> Bardzo mi zależy aby zostały u mnie. Za organizacje, przemyslenia,
> pomysł - nigdy nie usłyszałem "DZIĘKUJEMY" , a wynagrodzeni nie wspomnę
> - bo go nie było.
> Z poważaniem
> Marek
>