-
31. Data: 2002-04-04 17:28:56
Temat: Re: Prawnik - informatyk. Co sadzicie o takim wyksztalceniu?
Od: "Mariusz Jankowicz" <m...@e...com.pl>
"Tomasz Wasiuk" <T...@n...com.pl> wrote in message
news:a8h7dc$7ph$1@news2.ipartners.pl...
>
> BTW. Pozwalają np. na wyciąganie logicznych wniosków i n i e w y s y ł
a
> n i e CV z treścią "znajomość Pascal, VB" na
> ogłoszenia "...tylko Java" - jak to się ostatnio zdarza wyedukowanym na
> politechnikach absolwentom ;-)))
To sie ostatnio zdarza wielu ludziom. RECESJA - slyszales gdzies o tym?
Wyedukowanym na uniwersytetach (np.prawnikom) zdarzaja sie podobne wpadki.
Powyzsze raczej nie jest swiadectwem glupoty absolwentow politechniki,
pokazuje bardziej, ze masz jakis problem (z postrzeganiem absolwentow
politechnik).
-
32. Data: 2002-04-04 17:30:07
Temat: Re: Prawnik - informatyk. Co sadzicie o takim wyksztalceniu?
Od: "Mariusz Jankowicz" <m...@e...com.pl>
"Tomasz Wasiuk" <T...@a...waw.pl> wrote in message
news:a8i28o$1kaf$1@pingwin.acn.pl...
> > Informatycy do w grubej czesci fascynaci, z ktorymi gosciu
> > rozpraszajacy sie na jakies poboczne tematy nie jest w stanie konkurowac
>
> niestety...
>
> uuuu, aa...
> No to już przestaję czytać newsy
> i uderzam do książek i tłuściutkich *.pdf'ów... ;-)
>
Bez przesady, na wszystko jest wlasciwa pora - o ile nie studiuje sie dwoch
niezwiazanych dziedzin jednoczesnie...
-
33. Data: 2002-04-04 18:28:36
Temat: Re: Prawnik - informatyk. Co sadzicie o takim wyksztalceniu?
Od: "Tomasz Wasiuk" <T...@a...waw.pl>
> Powyzsze raczej nie jest swiadectwem glupoty absolwentow politechniki,
> pokazuje bardziej, ze masz jakis problem (z postrzeganiem absolwentow
> politechnik).
Nie przesadzaj - większość moich kolegów z klasy ze szkoły średniej
pokończyła politechniki.
I do dziś bardzo sobie cenię te znajomości.
A co do tych CV - nie przekonałeś mnie.
Uderzasz w poważny ton (recesja - kto jej dziś nie jest świadom?);
ale jednak takim autorom CV chwila zastanowienia przed naklejeniem
znaczka - by się chyba przydała...
T.
-
34. Data: 2002-04-04 19:03:02
Temat: Re: Prawnik - informatyk. Co sadzicie o takim wyksztalceniu?
Od: Macko <M...@k...chip.pl>
>> Powyzsze raczej nie jest swiadectwem glupoty absolwentow politechniki,
>> pokazuje bardziej, ze masz jakis problem (z postrzeganiem absolwentow
>> politechnik).
>
>A co do tych CV - nie przekonałeś mnie.
>Uderzasz w poważny ton (recesja - kto jej dziś nie jest świadom?);
>ale jednak takim autorom CV chwila zastanowienia przed naklejeniem
>znaczka - by się chyba przydała...
Powyżej odpowiadałem na nieco inny post, tutaj może trochę się
powtórzę.
Szukam pracy blisko 3 miesiące, wysłałem kilkadziesiąt ofert do
różnych instytucji. W większości przypadków z przekonaniem, że
spełniam przynajmniej połowę wymagań, ale były też takie, gdzie
wiedziałem, że _nie_spełniam_ - właśnie takie "...tylko Java". Uważam,
że (w przypadku programowania właśnie) język i środowisko to narzędzie
- można się go nauczyć, a podstawowe umiejętności i nawyki są
uniwersalne. Oczywiście, ktoś kto programował w Lispie nie od razu
będzie mistrzem Javy, ale prawdopodobnie sobie poradzi. A i z rozmów z
moimi znajomymi wiem, że często rozważa się alternatywę nowy, świeży,
tani vs. wyjadacz, ale drogi. Czasem warto próbować...
Poza tym powtórzę to, co pisano powyżej: dziś sytuacja jest taka, że
walczy się o każdą posadę, nawet o taką, gdzie spełnia się 20 - 30%
oczekiwań. I fakt bycia absolwentem politechniki nie ma tu nic do
rzeczy IMO.
Pozdrawiam,
Macko
-
35. Data: 2002-04-04 19:04:40
Temat: Re: Prawnik - informatyk. Co sadzicie o takim wyksztalceniu?
Od: "Mariusz Jankowicz" <m...@e...com.pl>
"Tomasz Wasiuk" <T...@a...waw.pl> wrote in message
news:a8i5pi$1o5g$1@pingwin.acn.pl...
>
> > Powyzsze raczej nie jest swiadectwem glupoty absolwentow politechniki,
> > pokazuje bardziej, ze masz jakis problem (z postrzeganiem absolwentow
> > politechnik).
>
> Nie przesadzaj - większość moich kolegów z klasy ze szkoły średniej
> pokończyła politechniki.
> I do dziś bardzo sobie cenię te znajomości.
Co nie zmienia faktu, ze problem jednak jakis masz.
> A co do tych CV - nie przekonałeś mnie.
> Uderzasz w poważny ton (recesja - kto jej dziś nie jest świadom?);
Czlowieku skad Ty sie urwales? Ludzie wysylaja wszedzie swoje CV,
gdziekolwiek ich wyksztalcenie i doswiadczenie jakkolwiek sie kojarza z
ogloszeniem, a nierzadko tam gdzie sie nic nie wiaze z ich umiejetnosciami.
To juz trwa od dluzszego czasu, choc niektorzy nie sa jej jak widac swiadomi
dramatu. Gdybys nie mial co do garka wlozyc, zapewniam Cie, zebys nie mial
problemow z zastanawianiem sie, tylko bys probowal, probowal, probowal,
wszedzie...
> ale jednak takim autorom CV chwila zastanowienia przed naklejeniem
> znaczka - by się chyba przydała...
Hmm, a czy ty zastanowiles sie nad ta hybryda informatyk-prawnik? Czy tylko
chcesz sie zalapac na informatyka?
-
36. Data: 2002-04-04 19:19:15
Temat: Re: Prawnik - informatyk. Co sadzicie o takim wyksztalceniu?
Od: "Mariusz Jankowicz" <m...@e...com.pl>
"Macko" <M...@k...chip.pl> wrote in message
news:h88paugav47p37eeul5224p8uf4395ilsq@4ax.com...
> Szukam pracy blisko 3 miesiące, wysłałem kilkadziesiąt ofert do
> różnych instytucji. W większości przypadków z przekonaniem, że
> spełniam przynajmniej połowę wymagań, ale były też takie, gdzie
> wiedziałem, że _nie_spełniam_ - właśnie takie "...tylko Java". Uważam,
> że (w przypadku programowania właśnie) język i środowisko to narzędzie
> - można się go nauczyć, a podstawowe umiejętności i nawyki są
> uniwersalne. Oczywiście, ktoś kto programował w Lispie nie od razu
> będzie mistrzem Javy, ale prawdopodobnie sobie poradzi.
A ktos kto duzo pisal w C++ bedzie mial znikome problemy z Java.
> A i z rozmów z
> moimi znajomymi wiem, że często rozważa się alternatywę nowy, świeży,
> tani vs. wyjadacz, ale drogi. Czasem warto próbować...
Dokladnie tak sie dzieje - wyjadacz jest zawsze drozszy od goscia, ktorego
sie wdraza do prostrzych robot.
> Poza tym powtórzę to, co pisano powyżej: dziś sytuacja jest taka, że
> walczy się o każdą posadę, nawet o taką, gdzie spełnia się 20 - 30%
> oczekiwań. I fakt bycia absolwentem politechniki nie ma tu nic do
> rzeczy IMO.
Powiem wiecej niejedno ogloszenie jest skonstruowane na wyrost. I druga
sprawa na bezrybiu i rak ryba. Przeprowadzalem niejeden raz rekrutacje i tez
dostawalem odpowiedzi nie w 100% trafione w wymagania, ale zdarzalo sie ze
nie bylo ani jednej 100% i co wtedy? Wtedy te nie 100% doskonale sie nadaja.
-
37. Data: 2002-04-04 19:45:05
Temat: Re: Prawnik - informatyk. Co sadzicie o takim wyksztalceniu?
Od: "Tomasz Wasiuk" <T...@a...waw.pl>
> Czlowieku skad Ty sie urwales?
???
[...] Gdybys nie mial co do garka wlozyc, >zapewniam Cie,
Mariusz: odnoszę wrażenie, że zbędnie się unosisz...
_Zawsze_ będę zdania, że o d r o b i n a zdrowego rozsądku nie zaszkodzi,
a pomoże.
Nawet w beznadziejnej sytaucji bezrobotnego.
Uprzedzam zarzuty-
też szukałem pracy,
też nie miałem co do garnka włożyć,
też szukałem po całym bazarze ketchup o 10 gr tańszy - więc wiem jak to
jest...
> Hmm, a czy ty zastanowiles sie nad ta hybryda informatyk-prawnik?
Tak, zastanawiałem się... i Żona nie narzeka ;-))
>Czy tylko chcesz sie zalapac na informatyka?
Niestety, czuję się dość konkretnie załapany.;-)
Mogłeś zadać mi to pytanie ~ 5 lat temu...
Dla mnie EOT.
pozdrawiam
T.
-
38. Data: 2002-04-04 20:02:29
Temat: Re: Prawnik - informatyk. Co sadzicie o takim wyksztalceniu?
Od: "Mariusz Jankowicz" <m...@e...com.pl>
"Tomasz Wasiuk" <T...@a...waw.pl> wrote in message
news:a8ia90$225g$1@pingwin.acn.pl...
> > Czlowieku skad Ty sie urwales?
> ???
>
> [...] Gdybys nie mial co do garka wlozyc, >zapewniam Cie,
>
> Mariusz: odnoszę wrażenie, że zbędnie się unosisz...
Tomasz: zle odnosisz wrazenie.
> _Zawsze_ będę zdania, że o d r o b i n a zdrowego rozsądku nie
zaszkodzi,
> a pomoże.
>
> Nawet w beznadziejnej sytaucji bezrobotnego.
> Uprzedzam zarzuty-
> też szukałem pracy,
> też nie miałem co do garnka włożyć,
> też szukałem po całym bazarze ketchup o 10 gr tańszy - więc wiem jak to
> jest...
A ja nie - ale staram sie rozumiec ludzi w ciezkiej sytuacji i nie dziwic
sie gdy tonacy brzytwa sie probuje ratowac.
EOT
-
39. Data: 2002-04-04 20:05:05
Temat: Re: Prawnik - informatyk. Co sadzicie o takim wyksztalceniu?
Od: "Mariusz Jankowicz" <m...@e...com.pl>
"Tomasz Wasiuk" <T...@a...waw.pl> wrote in message
news:a8ia90$225g$1@pingwin.acn.pl...
> Tak, zastanawiałem się... i Żona nie narzeka ;-))
To gratuluje Zony :-) z tego co wiem narzekanie nie jest pochodna statusu
ani pulapu dochodow
-
40. Data: 2002-04-04 21:42:23
Temat: Re: Prawnik - informatyk. Co sadzicie o takim wyksztalceniu?
Od: freDZiK <f...@i...com.pl>
Tomasz Wasiuk wrote:
>
> > Informatycy do w grubej czesci fascynaci, z ktorymi gosciu
> > rozpraszajacy sie na jakies poboczne tematy nie jest w stanie konkurowac >
> niestety...
>
[ciach]
zgadza.. sie informatycy to zazwyczaj zapalency, uczacy sie z
przyjemnosci informatyki, ponadto jest to jedyny zawod w ktorym 80%
badanyh odpowiedzialo, ze lubi to co robi!
a pozostale zawody zyskiwaly 20-40 % !