Światowe giganty słabo płacą Polakom


Wielkie firmy inwestujące w naszym kraju zakładają, że polskich
pracowników
zadowoli nawet jedna czwarta zachodnich pensji. W efekcie brakuje im
pracowników.

- Starałem się o pracę w fabryce koreańskiego koncernu LG w Mławie.
Zaproponowano mi pensję w wysokości 1600 zł na rękę. Sądziłem, że się
przesłyszałem - powiedział ŻW inżynier informatyk, pracujący teraz w
jednej
z firm wysokich technologii w Trójmieście, gdzie zarabia dwa razy
więcej.

LG poszukuje pracowników. Tylko w fabryce w Kobierzycach pod
Wrocławiem od
zaraz potrzebnych jest kilkanaście osób. Cały czas trwa rekrutacja.
Koreański potentat elektroniki użytkowej to tylko jeden z renomowanych
koncernów, które w Polsce borykają się z problemem zatrudnienia.
Wiosną
Microsoft poszukiwał od 30 do 50 osób do nowo otwieranego centrum w
Warszawie. Firma nie podaje stawek proponowanych pracownikom, ale
tajemnicą
poliszynela jest, że nie są one konkurencyjne. Do dziś są wolne
miejsca
m.in. dla programistów.


3-4 tys. zł to minimum

- U nas informatykowi z tytułem inżyniera zaproponowano 1600 zł? To
śmieszne pieniądze. Nie dziwię się, że nie podjął tej pracy -
komentuje
Antoni Bielewicz, dziennikarz branżowego tygodnika "Computerworld". -
Specjaliści w branży zarabiają około 3-4 tys. zł na rękę. Kto
zaproponuje
mniej, nie będzie konkurencyjny - mówi.

Niestety, duże światowe koncerny nie mają rozeznania w realiach
polskiego
rynku pracy. Jest mocno drenowany przez konkurujące firmy, które
wyrywają
sobie fachowców. Wielu najlepszych specjalistów wyjechało do Irlandii
czy
Wielkiej Brytanii.



autor: Tomasz Boguszewicz, kb
--
futszaK
601061867
Tylko Pan Giertych może przed Wami chodzić na kolanach Bracia Kaczyńscy,
a i tak będzie wyższy niż Wy (c)Andrew Lepper :P