-
71. Data: 2002-11-14 16:46:34
Temat: Re: Praca w Polsce?
Od: "clockworkoi" <c...@p...onet.pl>
<j...@p...onet.pl> wrote in message
news:1ee1.000005e4.3dd22fa6@newsgate.onet.pl...
<cut>
> Czemu zostają? Podam Ci to na moim przykładzie. Chciałbym wyjechac z tego
> kraju. Myślę o Australii, głównie dlatego, iż niedawno wyjechał tam mój
bliski
> kolega. Jest tylko jeden problem - pieniądze. Przy obecnych dochodach -
nie
> najwyższych, ale wielu zarabia duzo mniej, na wyjazd musiałbym zbierać,
nie
> wydając ANI GROSZ z pensji, około roku - póltora. NAtomiast uwzględniając
to,
> że z czegoś trzeba żyć. No właśnie... I ta kwestia chyba nie tylko mnie w
tym
> kraju trzyma
Tam chyba tez juz nie jest slodko? Chca tam jeszcze przyjezdnych? Jest
praca? Jak tam poradzil sobie ten twoj kumpel?
/p
-
72. Data: 2002-11-15 18:28:52
Temat: Re: Praca w Polsce?
Od: "Marisa" <m...@w...pl>
> gdzie jest miejsce na uczucia w tym
> chaosie finansowym
Na wszystko jest miejsce dopoki ma sie za co nakarmic dzieci.
>Po prostu dziwie sie ze tak duzo Polakow znow >chce opuszczac Polske, zeby
szukac
> "lepszego zycia" gdzieindziej
Lepszego? A tu jeszt jakiekolwiek zycie? Mozna tu zyc? Tak, poszukujac
jedzenia na wysypisku :((
> Dlaczego ludzie sie we wlasnym kraju zle czuja?
NIE !!! Nie wszyscy !!! Sa tacy, ktorym powodzi sie calkiem niezle. Ale to
nie szara masa. 80% polskiego spoleczenstwa zyje na granicy ubostwa. Ci sie
czuja zle.
Marisa
-
73. Data: 2002-11-16 17:51:43
Temat: Re: Praca w Polsce?
Od: jd <j...@s...pl>
Krzysztofsf wrote:
> Dlatego uwazam, ze obecny system fiskalny uniemozliwia uczciwa drobna
> dzialalnosc, poniewaz skierowany jest wylacznie na duze firmy.
>
> byl kiedys taki fajny minister gospodarki, Wilczek sie nazywal. Ten znal sie
> tylko na nieduzych interesach, bo od tego sam zaczynal. i pod to ustawial
> przepisy.
Rzad Rakowskiego, o ile mnie pamiec nie myli? To pewien paradoks, ze najwiekszy
zakres swobod gospodarczych w Polsce panowal (i zostal wprowadzony juz na
odchodne) przez ten wlasnie gabinet. Potem bylo juz pod tym wzgledem tylko
gorzej (koncesje, zwiekszanie obciazen fiskalnych, itp.)
jd
-
74. Data: 2002-11-19 12:00:09
Temat: Re: Praca w Polsce?
Od: jerzu <j...@i...pl>
On Tue, 12 Nov 2002 14:41:57 +0100, No Name <v...@w...pl>
wrote:
>W poprzedniej firmie mój ówczesny odpowiednik jeździł medcedesem (nie,
>nie najtańszym, a dużo wydajniejszy nie był (ja zarabiałem dla mojego
>pracodawcy kilkaset tysięcy EUR rocznie) i należała mi się najtańsza
>astra, bo jestem głupi polaczek.
Ale przecież to normalne. Pracowałem w firmie francuskiej - jeździłem
Polonezem. Mój odpowiednik we Francji jeździł Renault Safrane. Druga
f-ma też z rodowodem francuskim - ja Fiatem Uno a mój odpowiednik we
Francji Peugeotem Partnerem. Firma holenderska - Fiat Cinquecento (to
i tak sukces - akurat wtedy wszedł do sprzedaży ;-)) - w Holandii
Toyotki Corolle. Dla handlowców w Polsce sprowadzili z Holandii Fordy
Couriery z demobilu holenderskiej poczty. O różnicy w zarobkach czy
pakietach socjalnych wspominał nie będę - po co??
--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński j...@i...pl
http://jerzu.lubi.luftbrandzlung.org - strona domowa
http://zloty.autokacik.pl - zloty Internetowych Klubów Moto
ICQ UIN 3867037 GG 129280
-
75. Data: 2002-11-19 12:00:09
Temat: Re: Praca w Polsce?
Od: jerzu <j...@i...pl>
On Tue, 12 Nov 2002 11:08:56 +0100, Ireneusz Pełech
<i...@c...com.pl> wrote:
>Ten kraj sie szybko zmienia, tak wiec nie wiadomo, czy np. za dwa
>tygodnie nie bedzie 29%.
Te 20% to jest oficjalnie. Bo ile jest nieoficjalnie to tak naprawdę
nie wiadomo. Część ludzi jest niezarejestrowana jako bezrobotni a
część z tych zarejestrowanych pracuje na czarno.
--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński j...@i...pl
http://jerzu.lubi.luftbrandzlung.org - strona domowa
http://zloty.autokacik.pl - zloty Internetowych Klubów Moto
ICQ UIN 3867037 GG 129280
-
76. Data: 2002-11-22 10:58:06
Temat: Re: Praca w Polsce?
Od: "Paul De La Notte" <p...@N...gazeta.pl>
Moze Cie/Was to zdziwi,ale ja wyjechalem z Polski nie z glownej motywacji
finansowej ,ale dlatego ze cholera mnie brala jak widzialem co sie dzialo po
89 roku... Teraz czasem jak mnie tesknota bierze , to wystarczy ze wlacze
sobie dziennik i juz mi ochota przechodzi - mowie sobie ze do takiego
porabanego kraju nie wroce...
Zlodzieje smieja sie w twarz uczciwym ludziom, robia sobie nic z prawa.
Bogata elita naszego kraju to 90% byli PZPRowcy, 5% ludzie ktorzy uczciwie
sie dorobili...
Wole zyc w kraju gdzie, na studiach traktuja mnie jak studenta, i nie mowia
mi ze lepiej zebym rowy kopal. Gdzie moge zdac za pierwszym razem na prawo
jazdy (bez lapowki). Gdzie nie musze placic mafii gdy moj interes sie dobrze
rozwija. Gdzie nie musze patrzec na czerwone ryje komunistow przy korycie
kiedy nasi ojcowie tracili zycie zeby sie ich pozbyc....
(teraz wsadzimy Milczanowskiego bo chcial wydac szpiega...)
Pawel - Paryz (z pochodzenia z Gdanska)
> Czesc Artur,
>
> Obawiam sie tego co piszesz. Problem w tym, gdzie jest miejsce na uczucia w
tym
> chaosie finansowym, co z reszta panuje na calym swiecie. Czy to jest jedynym
> problemem Polski? Wiem ze praca i ekonomia jest wazna dla spokoju duszy. Po
> prostu dziwie sie ze tak duzo Polakow znow chce opuszczac Polske, zeby
szukac
> "lepszego zycia" gdzieindziej. Mi sie zawsze wydawalo ze czlowiek czuje sie
> najlepiej wsrod rodziny, znajomych i w kraju w ktorym sie urodzil. Dlaczego
> ludzie sie we wlasnym kraju zle czuja? Ja nie uwazam Szwecji za swoj kraj
nawet
> jak mieszkam tutaj od dziecinstwa.
>
> / David
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
77. Data: 2002-11-22 10:58:44
Temat: Re: Praca w Polsce?
Od: "Paul De La Notte" <p...@N...gazeta.pl>
Moze Cie/Was to zdziwi,ale ja wyjechalem z Polski nie z glownej motywacji
finansowej ,ale dlatego ze cholera mnie brala jak widzialem co sie dzialo po
89 roku... Teraz czasem jak mnie tesknota bierze , to wystarczy ze wlacze
sobie dziennik i juz mi ochota przechodzi - mowie sobie ze do takiego
porabanego kraju nie wroce...
Zlodzieje smieja sie w twarz uczciwym ludziom, robia sobie nic z prawa.
Bogata elita naszego kraju to 90% byli PZPRowcy, 5% ludzie ktorzy uczciwie
sie dorobili...
Wole zyc w kraju gdzie, na studiach traktuja mnie jak studenta, i nie mowia
mi ze lepiej zebym rowy kopal. Gdzie moge zdac za pierwszym razem na prawo
jazdy (bez lapowki). Gdzie nie musze placic mafii gdy moj interes sie dobrze
rozwija. Gdzie nie musze patrzec na czerwone ryje komunistow przy korycie
kiedy nasi ojcowie tracili zycie zeby sie ich pozbyc....
(teraz wsadzimy Milczanowskiego bo chcial wydac szpiega...)
Pawel - Paryz (z pochodzenia z Gdanska)
> Czesc Artur,
>
> Obawiam sie tego co piszesz. Problem w tym, gdzie jest miejsce na uczucia w
tym
> chaosie finansowym, co z reszta panuje na calym swiecie. Czy to jest jedynym
> problemem Polski? Wiem ze praca i ekonomia jest wazna dla spokoju duszy. Po
> prostu dziwie sie ze tak duzo Polakow znow chce opuszczac Polske, zeby
szukac
> "lepszego zycia" gdzieindziej. Mi sie zawsze wydawalo ze czlowiek czuje sie
> najlepiej wsrod rodziny, znajomych i w kraju w ktorym sie urodzil. Dlaczego
> ludzie sie we wlasnym kraju zle czuja? Ja nie uwazam Szwecji za swoj kraj
nawet
> jak mieszkam tutaj od dziecinstwa.
>
> / David
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
78. Data: 2002-11-22 11:59:33
Temat: Re: Praca w Polsce?
Od: "Paul De La Notte" <p...@N...gazeta.pl>
Temat: Wracac czy nie?
Nie ma jasnej odpowiedzi. Kazdy powinien sie zastanowic co dla niego jest
wazne. Ja bym zrobil takie za i przeciw.
ZA:
- w Polsce ludzie wydaja mi sie bardziej normalni, szczegolnie kobiety, z
ktorymi mozna normalnie porozmawiac (we na zachodzie kobiety sa agresywne bo
mezczyzni nie maja umiaru w podrywaniu)
- w Polsce dla dziewczyny jestem kims, skonczylem studia, pracuje na dobrym
stanowisku, widzialem kawalek swiata, mam zainteresowania etc. - (na
zachodzie dla wiekszosci kobiet jestem nikim, bo rozmowa urwie sie zanim ona
dowie sie czy ja soba cos reprezentuje czy nie)
- trudno sie zaadaptowac w obcym kraju - to zalezy nie od tego kto jak dlugo
siedzi w kraju tylko kiedy przyjechal - dla tych co przyjechali po
studiach ...niestety istnieja male szanse zeby czuli sie jak u siebie....
(ja sie czuje i tu dziwnie i w Polsce dziwnie, choc tu jestem troche bardziej
u siebie - dom , znajomi)
PRZECIW:
- to co miesiecznie place na podatek , to miesieczny zarobek jaki bym uzyskal
w Gdansku (nie chce do Warszawy)
- w Polsce na odwrot do sfery personalnej - profesjonalnie bylbym nikim, albo
prawie nikim. Mam 26 lat, we Francji skonczylem Grande Ecole - to grupa
najbardziej elitarnych szkol , po ktorych w pracy wszyscy Cie szanuja ,
awansuje sie szybciej niz inni, zarabia sie wiecej niz inni po innych
szkolach. Wrocilbym do Polski to uznano by mnie za magistra inzyniera,
(studiowalem telekom i informatyke), i kazanoby mi klepac programy przez X
lat. O awansie bez znajomosci moglbym pomarzyc.
- przypuscmy ze odrobina szczescia udaloby mi sie rozwinac interes, zaraz
pojawilaby sie mafia, a jak nie mafia to urzedasy by blokowali mi mozliwosci
zadajac lapowek, a przetargi i tak sa z gory kupione - co ja mialbym robic w
Polsce bez znajomosci? moj ojciec nie byl w Partii wiec nie mam "roznych
mozliwosci" w Warszawie. Nie mowcie mi ze przesadzam.
- urodzilem sie w Gdansku, chodzilem do Liceum przy stoczni Gdanskiej
(Stocznia imienia Lenina). Nienawisci do komunistow nie da sie zapomniec.
Gineli ludzie. Teraz widzimy zmiana nazwy PZPR->SLD , ciagle jednak ci sami
ludzie. Dla mnie jest to najbardziej absurdalna rzecz jaka widzialem i
nielogiczna. Polski narod jest wspanialy w boju - wstydze sie nas jednak za
to co robimy w pokoju - jak mozna bylo doprowadzic to tego co mamy dzisiaj -
czemu ci co byli katami teraz sa potentatami - ja nie moge w czyms takim zyc -
podziwiam tych co moga.... Gustaw Herling Grudzinski ,tez nie wrocil do
Polski po okraglym stole- twierdzil tak jak ja (a raczej ja tak jak on)- ze
nic sie nie zmienilo (oprocz tego ze byl komunizm a jest kapitalizm).
PS
Meping- jestes zeglarzem? - ja tez.
Krzysztof Chajęcki <m...@p...onet.pl> napisał(a):
> Ja kilka lat temu swiadomie wrocilem z Francji.
> Mialem juz od roku 10-letnia karte stalego pobytu z prawem do pracy, czyli
> po minieciu tego okresu (a w tej chwili juz za dwa lata) dostal bym niemal
> automatycznie obywatelstwo. Znalem calkiem niezle jezyk, porozumiewalem sie
> swobodnie. A mimo to pewne rzeczy byly nie tak: jakos denerwowalo mnie to,
> ze jestem w obcym kraju, ze jestem obywatelem drugiej kategorii (zawsze).
> Ze nie moglem powiedziec policjantowi czy innemu urzedasowi "co ty mi tu
> pierdolisz, przeciez tobie placa z moich podatkow", ze Francuz juz nie wie,
> skad sie wzielo powiedzenie "pijany jak Polak" przypisujac mu nowe,
> wspolczesne znaczenie dostosowane do obrazu Polaka na zachodzie....*
> Wrocilem, szukam od dwoch lat roboty mimo nienajgorszych kwalifikacji, a
> mimo to ciesze sie, ze jestem u siebie. Ze nie musze nikomu udowadniac ze
> nie jestem wielbladem, ze wracajac do domu noca nie musze pamietac o
> zabraniu ze saba karty pobytu aby nie zostac przypadkiem zwinietym z ulicy
> na 48 godzin z podejrzeniem o nielegalny pobyt, itd..... Mieszkam w swoim
> kraju, tu mieszkali moi rodzice i dziadkowie, tu jest moje miejsce. Mam
> gdzie zapalic lampke w dniu zmarlych, a nie a braku grobow rodzinnych w
> sposob wymuszony (musze gdzies bo sie udusze...) na grobie Mickiewicza,
> Chopina, czy Norwida...... Kto nie mieszkal za granica, nie wie co to jest
> i nie powinien sie IMO wypowiadac.
>
> * jak ktos nie wie skad to sie wzielo to moge wyjasnic
>
> P.S. milo zobaczyc na ktorejs liscie Twoj nick... ;-)
>
> --
> Pozdrawiam
>
> Krzysztof "Meping" Chajęcki m...@s...pl
> GSM 604 183-614
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
79. Data: 2002-11-22 12:18:51
Temat: Re: Praca w Polsce?
Od: Wojciech Skrzypinski <u...@h...pl>
"Paul De La Notte" <p...@N...gazeta.pl> wrote in news:arl675
$1nk$...@n...gazeta.pl:
> co ja mialbym robic w
> Polsce bez znajomosci? moj ojciec nie byl w Partii wiec nie mam "roznych
> mozliwosci" w Warszawie. Nie mowcie mi ze przesadzam.
Bardzo mi Ciebie szkoda, bo oderwales sie od polskiej rzeczywistosci. Ty nie
przesadzasz
....moim zdaniem Ty majaczysz. Z takim nastawieniem (nienawisc do "komunistow") to Ty
lepiej zostan w domu. No, chyba ze chcesz zrobic kariere w LPRze.
Wojtek
-
80. Data: 2002-12-04 13:37:15
Temat: Odp: Praca w Polsce?
Od: "Smerf" <f...@p...onet.pl>
Użytkownik Samotnik <s...@s...eu.org> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:s...@l...localdomai
n...
Mówiesz jak własnie typowy Polak, ktory to tylko umie narzekac a nie robi
niczego by było mu lepeiej oprócz tego co nielegalne.
Smerf