Siemka
Zastanawiam sie nad wyjazdem do UK, bede szukal pracy w branzy IT (
programista VB.net ). Konkretnie interesuje mnie londyn, ale slyszalem, ze
oni odzywaja sie tylko do osob, ktore juz sa w londynie. Z jeden strony im
sie nie dziwie, z drugiej strony wyjazd do londynu bez pewnej pracy to dosc
ryzykowne. Znam angielski na tyle, aby wmiare ( im dluzej trwa rozmowa tym
lepiej mi idzie ;) swobodnie w nim rozmawiac, czytac, pisac. Jestem troche
negatywnie nastawiony do wyjazdu w ciemno bo jednak trzeba oplacic
mieszkanie, jedzenie, a jesli nie znajdzie sie pracy to najprarwdopodobniej
bilans wyjazdu zakonczy sie -kilka tys zl. W zwiazku z tym jestem ciekaw jak
sobie radzili Ci ktorzy wyjechali niejako w ciemno, zeby byc na miejscu. Czy
wiedzieliscie , ze prace znajdziecie na bank, i mieliscie juz jakies namiary
wczesniej na kogos kto was przyjmie czy liczyliscie na szczescie ? Moze
pytania troche naiwne ale ciekaw jestem jak jest na obcym badz co badz
terenie.
Jedrzej

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Jedrzej wrote:

> Jestem troche negatywnie nastawiony do wyjazdu w ciemno bo jednak trzeba oplacic
> mieszkanie, jedzenie, a jesli nie znajdzie sie pracy to najprarwdopodobniej
> bilans wyjazdu zakonczy sie -kilka tys zl.

Twoje obawy odnosnie wyjazdu w celu poszukiwania pracy sa jak
najbardziej uzasadnione. Ryzyko jest zawsze duze i mimo ze z pewnoscia
latwiej jest znalezc potencjalnego pracodawce bedac na miejscu to kazdy
dzien szukania kosztuje znacznie wiecej niz bedac w Polsce. Status
bezrobotnego cudzoziemca niesie ze soba liczne utrudnienia i nalezy sie
liczyc z powaznymi klopotami z wynajeciem mieszkania czy pokoju, a
nalezy pamietac, ze sama procedura rekrutacyjna w branzy IT trwa czesto
kilka tygodni. Ale w branzy IT istotne jest tez to, ze pierwszy kontakt
nastepuje przez Internet lub telefon, a do tego bezposrednia obecnosc
nie jest potrzebna. Mozesz wiec z powodzeniem rozpoczac poszukiwania juz
teraz odpowiadajac na interesujace Cie ogloszenia i z uzyskanego odzewu
przynajmniej wyciagnac wnioski dotyczace zainteresowania Twoja osoba u
potencjalnych pracodawcow. Byc moze uda Ci sie nawet odbyc pierwsze
interview przez telefon i otrzymac zaproszenie na bezposrednia rozmowe.
Ale brak takiego odzewu z pewnoscia nie powinien byc sygnalem, ze nalezy
wsiadac i jechac. Taki wyjazd wydaje sie rozsadna opcja tylko wtedy gdy
mozesz liczyc na miejscu na pomoc rodziny lub bliskich znajomych. W
przeciwnym razie nalezy starac sie zalatwic jak najwiecej bedac jeszcze
w Polsce.

Zycze powodzenia,
Janusz

do góry