Witam

Znajomy mający własną firmę proponuje mi, jako absolwentowi szkoły średniej,
podjęcie pracy na rok u jego w firmie... mówi że około 500 zł dostanie na
mnie z urzędu a 500 zł da z własnej kieszeni... o co w tym wszystkim chodzi
i czy warto podjąć taką pracę? Czy podejmując taką formę zatrudnienia nie
tracę potem żadnych przywilejów po skończeniu studiów.
Studiuje zaocznie, kasa potrzebne :-/... w przepisach dot. pracy jestem
kompletnie nie zorientowany, dlatego pytam Was. Czy warto skorzystać? I co
będzie gdybym chciał pracować tak dłużej (do końca studiów)? Czy pracodawca
dalej będzie dostawał za mnie kase?


Pozdrawiam

do góry

Marcin napisał(a):
> Witam
>
> Znajomy mający własną firmę proponuje mi, jako absolwentowi szkoły
> średniej, podjęcie pracy na rok u jego w firmie... mówi że około 500 zł
> dostanie na mnie z urzędu a 500 zł da z własnej kieszeni... o co w tym
> wszystkim chodzi i czy warto podjąć taką pracę? Czy podejmując taką
> formę zatrudnienia nie tracę potem żadnych przywilejów po skończeniu
> studiów.
> Studiuje zaocznie, kasa potrzebne :-/... w przepisach dot. pracy jestem
> kompletnie nie zorientowany, dlatego pytam Was. Czy warto skorzystać? I
> co będzie gdybym chciał pracować tak dłużej (do końca studiów)? Czy
> pracodawca dalej będzie dostawał za mnie kase?

Albo pracodawcy chodzi o staz absolwencki, w ktorym dostajesz
"kieszonkowe" z urzedu pracy, ale jest to chyba mniej niz 500zl. Druga
polowe pracodawca wyplaca ci dobrowolnie.
Druga mozliwosc to program pierwsza praca. Tam urzad pracy rzeczywiscie
doplaca polowe do pensji przez pierwszy rok, ale pracodawca dostaje
doplate dopiero po roku od zatrudnienia.
Nie wiem jedynie czy w przypadku gdy jestes studentem oba wyzej
wymienione programy ciebie dotycza. Jestes w prawdze absolwentem
technikum, ale kontynuujesz nauke i nie wiem czy mozna w tym przypadku
mowic o absolwencie. Nie wiem takze czy stracisz mozliwosc ponownego
skorzystania z tych programow po ukonczeniu studiow. Niech wypowiedza
sie inni.

--
Pozdrawiam - BbT

do góry

> Znajomy mający własną firmę proponuje mi, jako absolwentowi szkoły średniej,
> podjęcie pracy na rok u jego w firmie... mówi że około 500 zł dostanie na
> mnie z urzędu a 500 zł da z własnej kieszeni... o co w tym wszystkim chodzi
> i czy warto podjąć taką pracę?

Czy prace taka podjac warto nie wiemy, bo nic o pracy nie piszesz, co jest z reszta
zrozumiale na tym etapie Twojego zycia.
Zobacz co sie wypisuje na
http://www.1praca.gov.pl/
jest tu sporo informacji o ewentualnych korzyściach zatrudniania bezrobotnego
absolwenta.

Wojtek

do góry

BbT w news:clfjpt$oog$1@atlantis.news.tpi.pl napisał(a):
>
> Nie wiem jedynie czy w przypadku gdy jestes studentem oba wyzej
> wymienione programy ciebie dotycza. Jestes w prawdze absolwentem
> technikum, ale kontynuujesz nauke i nie wiem czy mozna w tym przypadku
> mowic o absolwencie.

O ile nie wprowadzili jakichs udziwnien (w czasie ostatniego polrocza) to
jak najbardziej jest
absolwentem. Skonczyl przeciez technikum prawda? I tego faktu nie zmieni
nic.




pozdrawiam
Greg

do góry

> O ile nie wprowadzili jakichs udziwnien (w czasie ostatniego polrocza) to
> jak najbardziej jest
> absolwentem. Skonczyl przeciez technikum prawda? I tego faktu nie zmieni
> nic.
>

A jak się skończy liceum ogólnokształcące to też jest się absolwentem...
wiem, że logicznie rozumując pewnie tak, ale... w Polsce nigdy nie wiadomo
:).


Pozdrawiam

do góry

Michael w news:clgpve$29j2$1@omega.artcom.pl napisał(a):
>
> A jak się skończy liceum ogólnokształcące to też jest się
> absolwentem... wiem, że logicznie rozumując pewnie tak, ale...
> w Polsce nigdy nie wiadomo :).

absolwent (Wilga)
rz. mos I 'osoba, która ukończyła szkołę, uczelnię, kurs'

LO to szkoła? ;-)



Ustawa z dnia 22 grudnia 1995 r. o zmianie ustawy o zatrudnieniu i
przeciwdziałaniu bezrobociu oraz o zmianie niektórych ustaw.


Art. 1. W ustawie z dnia 14 grudnia 1994 r. o zatrudnieniu i
przeciwdziałaniu bezrobociu (Dz. U. z 1995 r. Nr 1, poz. 1) wprowadza się
następujące zmiany:

1) w art. 2 w ust. 1:

a) pkt 1 otrzymuje brzmienie:

"1) absolwencie - oznacza to bezrobotnego w okresie do upływu 12 miesięcy
od dnia określonego w dyplomie, świadectwie ukończenia szkoły lub
zaświadczeniu o ukończeniu kursu, jeżeli jest:

a) absolwentem ponadpodstawowej szkoły publicznej lub niepublicznej o
uprawnieniach szkoły publicznej albo szkoły wyższej państwowej lub
niepaństwowej - dla młodzieży,

b) absolwentem studiów podyplomowych lub doktoranckich, podjętych w okresie
6 miesięcy od dnia ukończenia szkoły wyższej,

c) absolwentem szkoły, o której mowa w lit. a), dla dorosłych, jeżeli w
ostatnich 12 miesiącach trwania nauki nie był zatrudniony,

d) absolwentem co najmniej 12-miesięcznego przygotowania zawodowego,
odbytego w ramach Ochotniczych Hufców Pracy,

e) absolwentem dziennych kursów zawodowych, trwających co najmniej 24
miesiące, jeżeli w okresie ostatnich 12 miesięcy ich trwania nie był
zatrudniony,

f) absolwentem szkoły specjalnej,

g) niepełnosprawnym, który uzyskał uprawnienia do wykonywania zawodu,"


Nie wiem czy jest coś bardziej aktualnego. Ale nawet jeśli to nie sądze,
aby wiele się zmieniło w definiowaniu absolwenta. W określeniu praw jakie
mu przysługują prędzej.



pozdrawiam
Greg

do góry

Dnia Sun, 24 Oct 2004 20:58:40 +0200, Greg <o...@o...op.pl>
napisał:

>>
>> A jak się skończy liceum ogólnokształcące to też jest się
>> absolwentem... wiem, że logicznie rozumując pewnie tak, ale...
>> w Polsce nigdy nie wiadomo :).
> absolwent (Wilga)
> rz. mos I 'osoba, która ukończyła szkołę, uczelnię, kurs'
> LO to szkoła?

Wiesz, bylo kiedys pare watkow i o kadrowych, co nie wiedzialy czy
licencjat to wyzsze i co smieszniejsze o samych absolwentach -
licencjatach, ktorzy tez tego nie byli pewni czy napewno maja wyzsze:))
Takze tamten post byl jak najbardziej na miejscu :)

--
pzdr. Krzysztof
## Szczecin - szukam pracy:##
##CV## http://kch.spec.pl ##
ogloszenia news o pracy grupa alt.pl.praca.oferowana

do góry

krzysztofsf w news:opsgd16wms4iukdk@krzysztofc napisał(a):
>
>>> A jak się skończy liceum ogólnokształcące to też jest się
>>> absolwentem...
>> LO to szkoła?
> tamten post byl jak najbardziej na miejscu :)

Nie pisałem, że nie był - tak tylko się śmiałem :-) Nie wiem jak się sprawy
mają jeśli idzie o ewentualne bonusy z tego tytułu. Być może dla UP nie ma
to już większego znaczenia. Jednak jeśli idzie o samo znaczenie słowa to
jest ono dosyć jasne i tego nawet UP nie zmieni :-)




pozdrawiam
Greg

do góry