-
1. Data: 2002-07-13 16:25:54
Temat: Poszukiwanie pracy
Od: "Domin" <d...@w...pl>
Witam !!!
Nie rozumiem jednego. Ostatnio skladalem papiery do Cerffura, a raczej
wypelnialem ich kwestionariusz. Nie bylo tam prawie zadnych pytan opisowych,
tylko konkretne fakty. Myslalem ze jako zeszloroczny absolwent technikum
elektronicznego, studiujacy informatyke zaocznie, posiadajacy dwa lata
doswiadczenia zawodowego, w nowo otwieranym centrum znajde jakakolwiek
prace. A tu dostalem ladne pisemko, ze moja kandydatura wydala sie im bardzo
ciekawa i zycza mi powodzenia w poszukiwaniu pracy.
Co jest nie tak. Jeszcze jakbym byl na rozmowie, albo mogl sie zle pytaniach
opisowych przedstawic to rozumiem, ale na podstawie samych faktow i to
weglug mnie dobrych ??
Pozdrawiam
Domin
P.S Moze ktos ma jeszcze podobne doswiadczenia i chcialby sie podzielic ?
-
2. Data: 2002-07-13 21:03:51
Temat: Re: Poszukiwanie pracy
Od: "Krzysztofsf" <K...@p...gazeta.pl>
Użytkownik "Domin" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
news:agpkaj$a44$1@news.tpi.pl...
> Witam !!!
> Nie rozumiem jednego. Ostatnio skladalem papiery do Cerffura, a raczej
> wypelnialem ich kwestionariusz. Nie bylo tam prawie zadnych pytan
opisowych,
> tylko konkretne fakty. Myslalem ze jako zeszloroczny absolwent technikum
> elektronicznego, studiujacy informatyke zaocznie, posiadajacy dwa lata
> doswiadczenia zawodowego, w nowo otwieranym centrum znajde jakakolwiek
> prace. A tu dostalem ladne pisemko, ze moja kandydatura wydala sie im
bardzo
> ciekawa i zycza mi powodzenia w poszukiwaniu pracy.
> Co jest nie tak. Jeszcze jakbym byl na rozmowie, albo mogl sie zle
pytaniach
> opisowych przedstawic to rozumiem, ale na podstawie samych faktow i to
> weglug mnie dobrych ??
> Pozdrawiam
> Domin
> P.S Moze ktos ma jeszcze podobne doswiadczenia i chcialby sie podzielic ?
>
Wg mnie jestes za dobry a rownoczesnei za slaby.
W zawodach wyuczonych i obecnie studiowanym sadze, ze mieli duzo
mocniejszych kandydatur z wieksza praktyka...i to w marketach juz..rotacji
troche jest.
A do posadzenia na kase, zamiatania i ukladania towaru na polkach....to
wiadomo, ze caly czas bys szukal czegos innego.
Inne etaty...no to z zupelnie innej bajki jestes.
Mi kiedys, pare lat temu w podobnej sytuacji niedoszla pracodawczyni
powiedziala, ze woli ode mnie niedouczona dziewczynke, bo ona w taka prace
jaka byla oferowana (8 godzin wklepywania w kompa danych z urzadzen
pomiarowych), to wczepi sie rekami i zebami...a ja, wg niej, cobym nie mowil
w chwili zatrudnienia, to predzej czy pozniej zaczalbym szukac czegos
innego...i w sumie sadze, ze miala racje.
Pozdrawiam
Krzysztof
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
3. Data: 2002-07-13 21:06:05
Temat: Re: Poszukiwanie pracy
Od: "Krzysztofsf" <K...@p...gazeta.pl>
Użytkownik "Domin" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
news:agpkaj$a44$1@news.tpi.pl...
> Witam !!!
> Nie rozumiem jednego. Ostatnio skladalem papiery do Cerffura, a raczej
> wypelnialem ich kwestionariusz. Nie bylo tam prawie zadnych pytan
opisowych,
> tylko konkretne fakty. Myslalem ze jako zeszloroczny absolwent technikum
> elektronicznego, studiujacy informatyke zaocznie, posiadajacy dwa lata
> doswiadczenia zawodowego, w nowo otwieranym centrum znajde jakakolwiek
> prace. A tu dostalem ladne pisemko, ze moja kandydatura wydala sie im
bardzo
> ciekawa i zycza mi powodzenia w poszukiwaniu pracy.
> Co jest nie tak. Jeszcze jakbym byl na rozmowie, albo mogl sie zle
pytaniach
> opisowych przedstawic to rozumiem, ale na podstawie samych faktow i to
> weglug mnie dobrych ??
> Pozdrawiam
> Domin
> P.S Moze ktos ma jeszcze podobne doswiadczenia i chcialby sie podzielic ?
>
Wg mnie jestes za dobry a rownoczesnei za slaby.
W zawodach wyuczonych i obecnie studiowanym sadze, ze mieli duzo
mocniejszych kandydatur z wieksza praktyka...i to w marketach juz..rotacji
troche jest.
A do posadzenia na kase, zamiatania i ukladania towaru na polkach....to
wiadomo, ze caly czas bys szukal czegos innego.
Inne etaty...no to z zupelnie innej bajki jestes.
Mi kiedys, pare lat temu w podobnej sytuacji niedoszla pracodawczyni
powiedziala, ze woli ode mnie niedouczona dziewczynke, bo ona w taka prace
jaka byla oferowana (8 godzin wklepywania w kompa danych z urzadzen
pomiarowych), to wczepi sie rekami i zebami...a ja, wg niej, cobym nie mowil
w chwili zatrudnienia, to predzej czy pozniej zaczalbym szukac czegos
innego...i w sumie sadze, ze miala racje.
Pozdrawiam
Krzysztof
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
4. Data: 2002-07-13 21:06:10
Temat: Re: Poszukiwanie pracy
Od: "Krzysztofsf" <K...@p...gazeta.pl>
Użytkownik "Domin" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
news:agpkaj$a44$1@news.tpi.pl...
> Witam !!!
> Nie rozumiem jednego. Ostatnio skladalem papiery do Cerffura, a raczej
> wypelnialem ich kwestionariusz. Nie bylo tam prawie zadnych pytan
opisowych,
> tylko konkretne fakty. Myslalem ze jako zeszloroczny absolwent technikum
> elektronicznego, studiujacy informatyke zaocznie, posiadajacy dwa lata
> doswiadczenia zawodowego, w nowo otwieranym centrum znajde jakakolwiek
> prace. A tu dostalem ladne pisemko, ze moja kandydatura wydala sie im
bardzo
> ciekawa i zycza mi powodzenia w poszukiwaniu pracy.
> Co jest nie tak. Jeszcze jakbym byl na rozmowie, albo mogl sie zle
pytaniach
> opisowych przedstawic to rozumiem, ale na podstawie samych faktow i to
> weglug mnie dobrych ??
> Pozdrawiam
> Domin
> P.S Moze ktos ma jeszcze podobne doswiadczenia i chcialby sie podzielic ?
>
Wg mnie jestes za dobry a rownoczesnei za slaby.
W zawodach wyuczonych i obecnie studiowanym sadze, ze mieli duzo
mocniejszych kandydatur z wieksza praktyka...i to w marketach juz..rotacji
troche jest.
A do posadzenia na kase, zamiatania i ukladania towaru na polkach....to
wiadomo, ze caly czas bys szukal czegos innego.
Inne etaty...no to z zupelnie innej bajki jestes.
Mi kiedys, pare lat temu w podobnej sytuacji niedoszla pracodawczyni
powiedziala, ze woli ode mnie niedouczona dziewczynke, bo ona w taka prace
jaka byla oferowana (8 godzin wklepywania w kompa danych z urzadzen
pomiarowych), to wczepi sie rekami i zebami...a ja, wg niej, cobym nie mowil
w chwili zatrudnienia, to predzej czy pozniej zaczalbym szukac czegos
innego...i w sumie sadze, ze miala racje.
Pozdrawiam
Krzysztof
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
5. Data: 2002-07-13 21:06:16
Temat: Re: Poszukiwanie pracy
Od: "Krzysztofsf" <K...@p...gazeta.pl>
Użytkownik "Domin" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
news:agpkaj$a44$1@news.tpi.pl...
> Witam !!!
> Nie rozumiem jednego. Ostatnio skladalem papiery do Cerffura, a raczej
> wypelnialem ich kwestionariusz. Nie bylo tam prawie zadnych pytan
opisowych,
> tylko konkretne fakty. Myslalem ze jako zeszloroczny absolwent technikum
> elektronicznego, studiujacy informatyke zaocznie, posiadajacy dwa lata
> doswiadczenia zawodowego, w nowo otwieranym centrum znajde jakakolwiek
> prace. A tu dostalem ladne pisemko, ze moja kandydatura wydala sie im
bardzo
> ciekawa i zycza mi powodzenia w poszukiwaniu pracy.
> Co jest nie tak. Jeszcze jakbym byl na rozmowie, albo mogl sie zle
pytaniach
> opisowych przedstawic to rozumiem, ale na podstawie samych faktow i to
> weglug mnie dobrych ??
> Pozdrawiam
> Domin
> P.S Moze ktos ma jeszcze podobne doswiadczenia i chcialby sie podzielic ?
>
Wg mnie jestes za dobry a rownoczesnei za slaby.
W zawodach wyuczonych i obecnie studiowanym sadze, ze mieli duzo
mocniejszych kandydatur z wieksza praktyka...i to w marketach juz..rotacji
troche jest.
A do posadzenia na kase, zamiatania i ukladania towaru na polkach....to
wiadomo, ze caly czas bys szukal czegos innego.
Inne etaty...no to z zupelnie innej bajki jestes.
Mi kiedys, pare lat temu w podobnej sytuacji niedoszla pracodawczyni
powiedziala, ze woli ode mnie niedouczona dziewczynke, bo ona w taka prace
jaka byla oferowana (8 godzin wklepywania w kompa danych z urzadzen
pomiarowych), to wczepi sie rekami i zebami...a ja, wg niej, cobym nie mowil
w chwili zatrudnienia, to predzej czy pozniej zaczalbym szukac czegos
innego...i w sumie sadze, ze miala racje.
Pozdrawiam
Krzysztof
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
6. Data: 2002-07-13 22:18:19
Temat: Re: Poszukiwanie pracy
Od: "Domin" <d...@w...pl>
> Wg mnie jestes za dobry a rownoczesnei za slaby.
> W zawodach wyuczonych i obecnie studiowanym sadze, ze mieli duzo
> mocniejszych kandydatur z wieksza praktyka...i to w marketach juz..rotacji
> troche jest.
> A do posadzenia na kase, zamiatania i ukladania towaru na polkach....to
> wiadomo, ze caly czas bys szukal czegos innego.
> Inne etaty...no to z zupelnie innej bajki jestes.
I to sie zgadza z moja teoria na ten temat. Za slaby i za mocny. Ostatnio w
akcie desperacji zastanawialem sie czy nie ukryc faktu studiowania. Mialem
nawet taka smieszna sytuacje. Dzwoni kolega i mowi ze jest praca w sklepie
PLUS i abym przyjezdzal jak najszybciej. Mialem nadzieje ze jakas fajana
praca, wiec z marszu nie znajac szczegolow jade tam, ide na rozmowe z
kierownictwem. Kierownicy pytaja mnie o dotychczasowe "osiagniecia", i
wymianim szkole studia praca w McDonalds i dwoch firmach kopmuterowych,
tylko wszystko ladnie i opisowo. Panie kierownik chcac byc dowcipna, ale
wiem ze w dobrej wierze mowi o Informatyk to pewnie duzo chcialbys zarabiac.
Ile ? Ja mowie ze nie wiem ile bo nawet nie wiem co to za praca. AAAAAAA.
Wie pan szukamy kasjera. Tak mi sie glupio zrobilo, jak sobie przypmnialem
gadke o dotychczasowej mojej karierze. Zalosne.
Druga historia
Skonczylem technikum i poszedlem do urzedu pracy sie zarejestrowac. Dostalem
papierki jako absolwent, wypelnilem je Pani przeczytala istwierdzila ze nie
jestem absolwentem bo w trakcie szkoly pracowalem w McDonald`s i dostalem
nowe papierki do wypelnienia.
Pozdrawiam
Przerazony glupota naszych rzadzacych
Domin
-
7. Data: 2002-07-14 13:23:46
Temat: Re: Poszukiwanie pracy
Od: "drizz" <d...@t...pl>
Qurcze, az mnie ruszylo. Ja tez zlozylem formularz do pewnej "znanej i
lubianej" firmy (hipermarkety) no i guzik, a najlepsze jest to ze mam
znajoma w tej firmie tylko w innym miescie i powiedziala tak: no ja moglam
tam sie przeniesc bo wystarczy ze znasz kogos kto zna kierownika danego
dzialu i juz masz prace ale jak sie dowiedzialam ze jest na 1/2 i 1/4 etatu
to sie nie zdecydowalam. :))) No i po co te rekrutacje jak kierownicy
dzialow juz z gory maja kandydatow na te stanowiska. Wniosek jest jeden
poznac kierownika dzialu lub jeszcze lepiej kierowniczke :))) Pozdrawiam.
-
8. Data: 2002-07-14 14:09:51
Temat: Re: Poszukiwanie pracy
Od: "Dorota" <p...@c...pl>
> Druga historia Skonczylem technikum i poszedlem do urzedu pracy sie
> zarejestrowac. Dostalem papierki jako absolwent, wypelnilem je Pani
> przeczytala istwierdzila ze nie jestem absolwentem bo w trakcie
> szkoly pracowalem w McDonald`s i dostalem nowe papierki do
> wypelnienia. Pozdrawiam
> Przerazony glupota naszych rzadzacych
> Domin
Otak bardzo żałosne, już kiedyś wspominałam na grupie swoje
doświadczenia z paniami z urzędu zatrudnienia. Totalna ignorancja i brak
wiedzy o zawodach, możliwościach wyorzystania kogoś do praacy. I tak już
wspominałam:
1.) jak masz np technikum gastronomiczne to pani nie zaproponuje posady
na stanowisko sommelier
2.) ostatnio będąc na wizycie w urzędzie zatrudnienia (Ciołka -
Warszawa) sptano mnie czy praca biurowa np w administracji mi odpowiada.
Poprosiłam o ofertę i ....................................... okazało
się, że jest to oferta pracy w charakterze administratora sieci w biurze
turystycznym.
Dodam,że pani wyczytała wśród moich świadectw takie które brzmiało:
"Techniki tworzenia i administrowania zasobami sieciowymi" /zresztą z
oceną celującą/. Mało tego kolega miał propozycję pracy do magazynu na
operatora wózków widłowych, bo kiedyś pracował w magazynie. Powiedział,
że nawet gdyby chciał to nie może przyjąć bo nie ma uprawnień i co .....
paani powiedziała "to co ja mam z tą ofertą zrobić". Zapytał wtedy
dlczego mu nie proponuje tej oferty co mnie (administrowanie) więc
powiedział że tam trzeba i tu zaczęła sylabizować (dok ładnie tak,
czytać tak jak napisane), że tam trzeba znać "emes office" itd. Dodam,
że ja i kolega jesteśmy objęci tak zwanym programem specjalnym. I to
właśnie osoba zajmujaca się tą grupą wykazuje ignorancję , indolencję
czy jak to nazwać w tej dziedzinie.A to tylko cząśtka z moich ponad rok
trwających zmagań z urzędem zatudnienia. Pozdrawiam Dorota
-
9. Data: 2002-07-15 07:36:40
Temat: a propos zbyt wysokiego wykształcenia
Od: "Rafal" <?@?.?>
Matematykowi zepsuł się kaloryfer. Wezwał hydraulika, ten postukał jakimś
kluczem, pokręcił i woda przestała cieknąć. Radość matematyka szybko się
skończyła, gdy fachowiec podał cenę usługi.
- Panie, ale to połowa tego, co zarabiam.
- A gdzie pan pracuje?
- Na uniwersytecie.
- No to przenieś się pan do naszej spółdzielni, pochodzisz pan, popukasz i
zarobisz pan cztery razy tyle, co na tym całym uniwersytecie. Musisz tylko
pan pójść do biura, złożyć podanie i już. Tylko podaj pan, że masz pan
siedem klas, bo wyższe wykształcenie u nas nie popłaca.
Matematyk zrobił tak, jak poinstruował go fachowiec. Od tej pory jego dola
wyraźnie się poprawiła. Ale pewnego dnia przyszło zarządzenie o podnoszeniu
kwalifikacji załogi i skierowano wszystkich, którzy mieli siedem klas do
wieczorowej klasy ósmej. Pierwsza lekcja - matematyka. Nauczycielka wita
wszystkich:
- Dzień dobry, będziemy się uczyć matematyki, na pewno wszyscy dostaną
świadectwo ukończenia ósmej klasy. A na razie przypomnimy sobie, co
pamiętamy jeszcze ze szkoły.
- Może napisze pan wzór na pole koła? - wskazała na matematyka.
Ten wstał, podszedł do tablicy i zaczął wyprowadzać, bo akurat zapomniał
wzoru. Wyprowadza, wyprowadza, zapisał już całą tablicę i w końcu otrzymał
wynik "minus pi er kwadrat". Ten minus mu się nie podoba, wiec liczy od
nowa. Zmazał tablicę, znowu zapisuje wzorami i znowu wynik z minusem.
Zrezygnowany patrzy na klasę oczekując podpowiedzi, a wszyscy szepczą:
- Zmień granicę całkowania...
-
10. Data: 2002-07-15 08:05:34
Temat: Re: a propos zbyt wysokiego wykształcenia
Od: "Domin" <d...@w...pl>
Swietne :-)). Az mi sie humor poprawil po pierwszej nocce w McDonalds :-(
Pozdrawiam
Domin