-
1. Data: 2005-12-07 19:54:59
Temat: Plany sprzedaży - wyzysk ???
Od: cometa <c...@s...pl>
Witam,
firma, której pracuje ustala mi co miesiąc plany sprzedaży.
Kiedy sprzedaje więcej niż założony jest plan dostaje prowizje i
to mnie cieszy i motywuje, lecz w następnym miesiącu plan mam już
większy i kiedy go nie wykonam mam stałą pensję bez prowizji mimo, że
firma zarobiła więcej niż w poprzednim miesiącu.
Dlaczego pracodawcom zależy na tym żeby pracownicy nie zarabiali?
Czy tak jest we wszystkich firmach?
Przecież im więcej ja zarabiam tym więcej zarabia firma bo więcej
sprzedaje.
Czy takie nieuzasadnione podnoszenie planu jest zgodne z prawem ?
Czy to jest wyzysk ?
PS: mogę ciężko pracować dla uczciwego pracodawcy, zna ktoś takiego?
pozdrawiam
sidcom
-
2. Data: 2005-12-07 21:02:35
Temat: Re: Plany sprzedaży - wyzysk ???
Od: Maciek Sobczyk <m...@d...doPLer>
cometa napisał(a):
> PS: mogę ciężko pracować dla uczciwego pracodawcy, zna ktoś takiego?
>
Znam rozsądnego. Widocznie Twoi przełożeni nie słyszeli nigdy o czymś
takim, jak sezonowość, popyt, podaż, dane historyczne sprzedaży, rolling
forecast, business units albo inne metody prognozowania sprzedaży.
O motywowaniu sprzedawców chyba też nie słyszeli, czego dowodem jest
Twój post?
Tak z ciekawości: w jakiej pracujesz branży? na jakim rynku?
pozdr.
m.
-
3. Data: 2005-12-07 21:23:43
Temat: Re: Plany sprzedaży - wyzysk ???
Od: "Konrad Zach" <k...@o...pl>
Użytkownik "Maciek Sobczyk" <m...@d...doPLer> napisał w wiadomości
news:dn7ir5$8u0$1@inews.gazeta.pl...
> cometa napisał(a):
>
>> PS: mogę ciężko pracować dla uczciwego pracodawcy, zna ktoś takiego?
>>
> Znam rozsądnego. Widocznie Twoi przełożeni nie słyszeli nigdy o czymś
> takim, jak sezonowość, popyt, podaż, dane historyczne sprzedaży, rolling
> forecast, business units albo inne metody prognozowania sprzedaży.
>
> O motywowaniu sprzedawców chyba też nie słyszeli, czego dowodem jest Twój
> post?
>
> Tak z ciekawości: w jakiej pracujesz branży? na jakim rynku?
>
> pozdr.
> m.
Hej,
Pracowałem w 3 firmach z branży IT ( dystrybucja ) i wszędzie kombinują na
to samo kopyto :) Dzięki czemu na słowo : target ( bo teraz modnie jest w
obcym języku ) mam mdłości.
Rzeczywiście zwykle okreslają plan jako X zł ( chociaż stanowi to już cel ,
o którym pracownik nie wie - zyje w świadomości , że jeśli wykona 100% planu
to będzie w miare ok a tak naprawdę już przy 70-80 % "pracodawcy" zacierają
łapki :) ) . A jak pracownik w pocie czoła wypracuje ten nieszczęsny X i
dostanie commission ( również modne obce słowo ) to na nowy miesiąc ma X+y%
:) I nie ma, że boli, że sezon nie ten, że sprzedaż leży - analitycy oraz
ich cudowne maszyny wyposażone w ultrawydajną aplikację Excel :) więdzą
lepiej ile ma człowiek sprzedać i tak ma być, hehe.
I tak aż się wypali i przyjdzie ktoś inny.
I niestety pomimo modlitw i licznych prób nie udało mi się poznać uczciwego
pracodawcy, który w sposób sensowny zmotywowałby mnei do pracy. I tym oto
sposobem, po latach pasji komputerowych zmieniłem branżę i nie żałuję :)
Pozdrawiam i życzę realizacji celów, planów i zachcianek szefostwa:)
Konrad
-
4. Data: 2005-12-07 22:43:17
Temat: Re: Plany sprzedaży - wyzysk ???
Od: cometa <c...@s...pl>
>> Tak z ciekawości: w jakiej pracujesz branży? na jakim rynku?
Pracuje w branży RTV/AGD, 3 firmach łacznie
przez 7 lat z pasją od zawsze...rynek detaliczny. Obecne zajmuję
stanowisko kierowniczo-sprzedawcze (ja to tak nazywam).
Moje stanowisko: kierownik salonu z obowiązkami kierownika i sprzedawcy
:)
> I nie ma, że boli, że sezon nie ten, że sprzedaż leży -
> :analitycy oraz
> ich cudowne maszyny wyposażone w ultrawydajną aplikację Excel :)
> więdzą lepiej ile ma człowiek sprzedać i tak ma być, hehe.
Konrad, masz rację tabelki są w excelu :)))
> I tak aż się wypali i przyjdzie ktoś inny.
Ja, właśnie tak się czuję, jakbym się wypalił i mimo, że zarabiam
dla firmy dużo forsy to firma ma mnie gdzieś...w dodatku są na tyle
beszczelni, że "porosili" mnie o poszukanie im kogoś dobrego na swoje
miejsce jak zdecyduję się dać wypowiedzenie...żal tylko pozostaje
> I tym oto sposobem, po latach pasji komputerowych zmieniłem branżę i
> nie żałuję :)
I ja zastanawiam się nad zmianą branży...mimo, że pasja wciąż jest
(także komputerowa).
dzieki
sidcom
-
5. Data: 2005-12-07 23:27:23
Temat: Re: Plany sprzedaży - wyzysk ???
Od: Kapsel <k...@p...onet.pl>
Wed, 07 Dec 2005 23:43:17 +0100, na pl.praca.dyskusje, cometa napisał(a):
>> I tak aż się wypali i przyjdzie ktoś inny.
>
> Ja, właśnie tak się czuję, jakbym się wypalił i mimo, że zarabiam
> dla firmy dużo forsy to firma ma mnie gdzieś...w dodatku są na tyle
> beszczelni, że "porosili" mnie o poszukanie im kogoś dobrego na swoje
> miejsce jak zdecyduję się dać wypowiedzenie...
Poszukaj starych kumpli, ktorych nigdy nie lubiles i wiesz ze beda do
niczego na tym stanowisku. Moze ktorys jest bezrobotny, to go zaproponuj.
Tylko najpierw przepracuj miesiac z minimalna sprzedaza, zeby cos na Tobie
stracili, a pozniej dopiero na nim.
--
Kapsel
kapsel(malpka)op.pl
-
6. Data: 2005-12-08 00:26:36
Temat: Re: Plany sprzedaży - wyzysk ???
Od: HERAKLES <h...@b...pl>
Kapsel wrote:
> Wed, 07 Dec 2005 23:43:17 +0100, na pl.praca.dyskusje, cometa napisał(a):
>
>>> I tak aż się wypali i przyjdzie ktoś inny.
>>
>> Ja, właśnie tak się czuję, jakbym się wypalił i mimo, że zarabiam
>> dla firmy dużo forsy to firma ma mnie gdzieś...w dodatku są na tyle
>> beszczelni, że "porosili" mnie o poszukanie im kogoś dobrego na swoje
>> miejsce jak zdecyduję się dać wypowiedzenie...
>
> Poszukaj starych kumpli, ktorych nigdy nie lubiles i wiesz ze beda do
> niczego na tym stanowisku. Moze ktorys jest bezrobotny, to go zaproponuj.
> Tylko najpierw przepracuj miesiac z minimalna sprzedaza, zeby cos na Tobie
> stracili, a pozniej dopiero na nim.
>
>
Ta cała śmietanka się przecież zna, pójdzie tylko za nim smród!
--
=======================================
Między duszą a materią pośredniczy matematyka
-
7. Data: 2005-12-08 08:39:23
Temat: Re: Plany sprzedaży - wyzysk ???
Od: Maciek Sobczyk <m...@d...doPLer>
Konrad Zach napisał(a):
> Użytkownik "Maciek Sobczyk" <m...@d...doPLer> napisał w wiadomości
> news:dn7ir5$8u0$1@inews.gazeta.pl...
>
>>cometa napisał(a):
>>
>>
>>>PS: mogę ciężko pracować dla uczciwego pracodawcy, zna ktoś takiego?
>>>
>>
>>Znam rozsądnego. Widocznie Twoi przełożeni nie słyszeli nigdy o czymś
>>takim, jak sezonowość, popyt, podaż, dane historyczne sprzedaży, rolling
>>forecast, business units albo inne metody prognozowania sprzedaży.
>>
>>O motywowaniu sprzedawców chyba też nie słyszeli, czego dowodem jest Twój
>>post?
>>
>>Tak z ciekawości: w jakiej pracujesz branży? na jakim rynku?
>>
>>pozdr.
>>m.
>
>
> Hej,
>
> Pracowałem w 3 firmach z branży IT ( dystrybucja ) i wszędzie kombinują na
> to samo kopyto :) Dzięki czemu na słowo : target ( bo teraz modnie jest w
> obcym języku ) mam mdłości.
>
> Rzeczywiście zwykle okreslają plan jako X zł ( chociaż stanowi to już cel ,
> o którym pracownik nie wie - zyje w świadomości , że jeśli wykona 100% planu
> to będzie w miare ok a tak naprawdę już przy 70-80 % "pracodawcy" zacierają
> łapki :) ) . A jak pracownik w pocie czoła wypracuje ten nieszczęsny X i
> dostanie commission ( również modne obce słowo ) to na nowy miesiąc ma X+y%
To zrób tak - przy końcu każdego miesiaca (periodu?, innego okresu
rozliczeniowego?, niepotrzebne skreślić) informuj swoich analityków, że
"kanał dystrybucji się zapycha",tzn. klient zakupił oprogramowania,
które teraz musi wyprzedać (przetestować, zanim zdecyduje się na nową
aplikację, renegocjować warunki ze swoimi kontrahentami? etc.).
Dobrą metodą prognozowania sprzedaży jest rolowanie planów. Polega to na
zbieraniu info z dołu do góry, czyli że sprzedawcy proszą klienta o
oszacowanie planów zakupowych w najbliższym okresie, potem przekazują te
informacje do analityków, ci wpisują dane do excela, który robi korekty.
Potem jest info z góry do dołu, czyli spzredawcy otrzymują plany
sprzedaży, zmodyfikowane o wlasne prognozy. Metoda na początku ma spory
margines błędu. W miarę, jak dochodzą kolejne dane historyczne
sprzedaży, błąd jest coraz mniejszy.
Na szczęście dla Twojej firmy, spory błąd prognozy, nie stanowi
specjalnego znaczenia, bo o ile rozumiem, IT obywa się bez zapasow
magazynowych, nie ma problemu w przeszacowaniu popytu, ponosi się
głównie koszty osobowe a nie materiałowe. Nie zapycha się magazynów
materiałami do produkcji, nie amortyzuje drogich maszyn ani nie kupuje
do nich ultra drogiego oprzyrządowania na potrzeby zaprognozowanej
produkcji.
Informuj tych miśków, że klient X zakupi w grudniu albo styczniu mniej,
więc niech łaskawie uwzględnią to w swoich planach. Może to coś pomoże.
pozdr.
m.
P.S. Albo zaproponuj im szkolenie prognozowania sprzedaży. Chętnie
pomogę ;-)
-
8. Data: 2005-12-08 21:56:05
Temat: Re: Plany sprzedaży - wyzysk ???
Od: cometa <c...@s...pl>
Dnia Wed, 07 Dec 2005 22:02:35 +0100, Maciek Sobczyk napisał(a):
> cometa napisał(a):
>
>> PS: mogę ciężko pracować dla uczciwego pracodawcy, zna ktoś takiego?
>>
> Znam rozsądnego.
Maciek, możesz napisać co to za firma?
pozdrawiam
sidcom
-
9. Data: 2005-12-11 21:50:21
Temat: Re: Plany sprzedaży - wyzysk ???
Od: Maciek Sobczyk <m...@d...doPLer>
cometa napisał(a):
> Maciek, możesz napisać co to za firma?
>
> pozdrawiam
> sidcom
Wiele firm tak robi. Generalnie, im większe ryzyko finansowe związane z
niedopasowaniem planów sprzedażowych, tym większy nacisk na określanie
właściwych planów sprzedażowych.
Chociaż znam też wyjątki - np. firma odzieżowa, która celowo
przeszacowuje plany sprzedażowe, po to by zalać rynek wyrobami i w
efekcie zmonopolizować pewien sektor rynku odzieżowego. Skutecznie
zresztą się to firmie udało. Sprzedaż traktowana jest tam jako wsparcie
dla marketingu a nie na odwrót. Nie będę pisał jaka to firma, ale jej
ciuchy są bardzo modne w grupie 17 - 35 lat.
pozdr.
m.
-
10. Data: 2005-12-11 21:56:54
Temat: Re: Plany sprzedaży - wyzysk ???
Od: Maciek Sobczyk <m...@d...doPLer>
cometa napisał(a):
>>>Tak z ciekawości: w jakiej pracujesz branży? na jakim rynku?
>
>
> Pracuje w branży RTV/AGD, 3 firmach łacznie
> przez 7 lat z pasją od zawsze...rynek detaliczny. Obecne zajmuję
> stanowisko kierowniczo-sprzedawcze (ja to tak nazywam).
> Moje stanowisko: kierownik salonu z obowiązkami kierownika i sprzedawcy
Czyli sprzedaż głównie do klientów indywidualnych jak mniemam. Dodatkowo
krótki cykl życia produktu - nowsze jest wrogiem nowego. Wieża model
X002 jest znacznie lepsza od modelu X001.
Do tego sezonowość zakupów, spadki poświąteczne, wakacyjne albo inne.
Uzależnienie sprzedaży od atrakcyjności systemów ratalnych i
umiejscowienia salonu.
Rynek mocno nasycony, spora konkurencja, kilka ugruntowanych marek
rynkowych. Do tego konkurencja w postaci nastawionych na min. marży i
max. sprzedaży centrów handlowych.
Tym bardziej dziwią mnie posunięcia analitykow, ale to się kiedyś na
nich zemści. Lepiej nie czekaj na to, tylko poszukaj czegoś lepszego,
zwłaszcza, że masz ciekawe stanowisko (kierownik aktywnie wykonujący
obowiązki zespołu) i nielichy staż.
pozdr.
m.