-
161. Data: 2005-09-09 15:05:31
Temat: Re: Plaga matołów
Od: Paweł 'Styx' Chuchmała <s...@h...t15.ds.pwr.wroc.pl>
W artykule <s...@e...elsat.net.pl>
Wojciech Bańcer napisał(a):
> E tam. Admin się spyta: 'Po ch*?' :)
A, to admina trza zmienić. :)
>Myślisz, że pisanie na newsy
> z polskimi diakrytykami należy do obowiązków służbowych pracowników? ;)
No, myślę, że np Ci co wysyłają na pl.prac.oferowana, to tak. ;)
Pozdr,
--
Paweł 'Styx' Chuchmała
styx at irc dot pl
-
162. Data: 2005-09-09 15:59:50
Temat: Re: Plaga matołów
Od: Maciej Koziński <m...@w...wp.pl>
Bolivar (Bartek) wrote:
>>
>
> A dlaczego jak brali wszystkich do wojska to polowa poborowych miala
> zaswiadczenia od lekarza, liczonych w kilogramach?
Bo nie chcieli iść do wojska. A ci tutaj nie chcą się uczyć.
> Co do dys-mozgowia... hmmm, czuje sie lekko urazony twoim stwierdzeniem,
> gdyz od ladnych 12 lat posiadam takie zaswiadczenie. Nie jest ono lewe i
To stwierdzenie dotyczyło umysłowo ociężałych zasłaniających się rzekomą
dysleksją, a nie prawdziwych dyslektyków. Zatem czujesz się urażony
zupełnie niepotrzebnie.
Pozdrawiam,
--
Maciej Koziński
http://strony.wp.pl/wp/maciej_kozinski/
skype: maciej_kozinski
-
163. Data: 2005-09-09 16:12:45
Temat: Re: Plaga matołów
Od: "Greg" <ozma@BEZ_SPAMUop.pl>
Tomasz Płókarz w news:op.swsjvoggfrn0ri@donkichot napisał(a):
>
>> dysleksja - trudności w czytaniu,
>> dysortografia - trudności z opanowaniem poprawnej pisowni (w tym
>> błędy ortograficzne),
>> dysgrafia - niski poziom graficzny pisma (brzydkie pismo)
> Czekam na jakąś uczoną nazwę na specyficzną odmianę matołectwa
> polegającego na niemożliwości przeczytania tekstu dłuższego niż
> akapit,
Znaczy, że ja czegoś nie zrozumiałem? ;-) Ja po prostu nie wiem jak to w
końcu z tym dys... jest. Wszędzie o dysleksji pisze się w kontekście
popełniania błędów, a z tego co czytam bardziej odpowiednia jest
dysortografia. Być może cały pakiet to faktycznie również dysleksja tyle, że
rozwojowa. Aby uniknąć nieporozumień trzeba by to stosować razem, a nie samo
"dysleksja".
A co do zaświadczeń o dysleksji. Teraz 80% społeczeństwa ma takie
zaświadczenie ;-) Ja go nie mam, ale... przypuszczalnie w moim przypadku
jest ono bardziej uzasadnione niż w wielu innych. Od małego popełniałem
wiele błędów - dyktanda w 99% na najniższy stopień. Nie nasłuchałem się rad
w rodzaju:
- Czytaj więcej to zapoznasz się z poprawną pisownią.
Po prostu osoby, które mnie znały wiedziały, że więcej czytać raczej się nie
da (któregoś dnia bibliotekarka uświadomiła mnie, że jednego dnia tylko raz
można wypożyczyć ksiązki). W moich szkolnych zeszytach roi się od błędów, w
których "p" i "b" występują zamiennie. Często podczas pisania musiałem się
zatrzymać (nadal mi się zdarza) aby wychwycić różnicę pomiędzy nimi. Do tego
dochodziło przestawianie liter w słowach (np. mówiłem "koda wapie" zamiast
"woda kapie"). W szkole średniej bałem się chodzić do tablicy, aby matematyk
nie zauważył, że liczę na palcach - w końcu uważał mnie za jednego z
lepszych. Chociaż wiele razy próbowałem nie jestem w stanie zapamiętać
niektórych zasad pisowni (głównie jak piszemy połączenia z "nie" - kiedy
razem, a kiedy oddzielnie), dopiero pod koniec szkoły średniej nauczyłem się
polskiego alfabetu (litery znałem już dużo wcześniej, ale nie potrafiłem
powiedzieć w jakiej kolejności występują) i kolejności miesięcy. Nie mam
pamięci do twarzy, oraz do imion (na to jednak znalazłem sposób i jest
lepiej). Nie potrafię określić jak daleko coś się znajduje np. 5 metrów, 20
metrów 200 metrów, chociaż czuję odległości.
Tak to mniej więcej wygląda. Kiedyś nagminnie pisałem "wogóle". Ktoś zwrócił
mi uwagę. Podziękowałem i starałem się uważać, ale nadal popełniałem ten
błąd. Ta osoba ponownie zwróciła mi uwagę. Wreszcie się utrwaliło. Dodatkowo
obok mnie leży słownik ortograficzny. Położyłem go na półce obok monitora
kilka dobrych lat temu i często po niego sięgam. Korzystam również z
http://slowniki.onet.pl (zakładka polszczyzna). Czasem z samej wyszukiwarki
Google (gdy wprowadzi się słowo z błędną pisownią pojawi się propozycja
wyszukania wg poprawnej wersji). Obecnie po słowniki sięgam dużo rzadziej,
ale jednak w dalszym ciągu się nimi posiłkuję. Wstyd by mi było zasłaniać
się papierkami.
Ch, h, rz, ż mi nie przeszkadzają :-) Gdyby nie one i tak robiłbym błędy ;-)
Po prostu muszę się pilnować.
pozdrawiam
Greg
-
164. Data: 2005-09-09 16:17:45
Temat: Re: Plaga matołów
Od: Wojciech Bańcer <p...@p...pl>
Paweł 'Styx' Chuchmała napisał(a):
>>Myślisz, że pisanie na newsy
>> z polskimi diakrytykami należy do obowiązków służbowych pracowników? ;)
> No, myślę, że np Ci co wysyłają na pl.prac.oferowana, to tak. ;)
Moje anonimowe źródła, pozostające w bliskim kontakcie z moderatorem
twierdzą, iż akceptowane są i te ogłoszenia, które nie mają polskich
liter. ;) Co więcej ogłoszenia zakodowane w iso, a bez odpowiedniej
deklaracji charsetu są do tej postaci przerabiane. :)
--
Wojciech 'Proteus' Bańcer
p...@p...pl
-
165. Data: 2005-09-09 16:34:04
Temat: Re: Plaga matołów
Od: Tomasz Płókarz <t...@x...xn--p-ela.hahahaha.>
Dnia 09-09-2005 o 18:12:45 Greg <ozma@BEZ_SPAMUop.pl> napisał:
> Tomasz Płókarz w news:op.swsjvoggfrn0ri@donkichot napisał(a):
>>
>>> dysleksja - trudności w czytaniu,
>>> dysortografia - trudności z opanowaniem poprawnej pisowni (w tym
>>> błędy ortograficzne),
>>> dysgrafia - niski poziom graficzny pisma (brzydkie pismo)
>> Czekam na jakąś uczoną nazwę na specyficzną odmianę matołectwa
>> polegającego na niemożliwości przeczytania tekstu dłuższego niż
>> akapit,
>
> Znaczy, że ja czegoś nie zrozumiałem? ;-)
Nie, po prostu taka obserwacja z życia wzięta - nic w Twoim kierunku :)
Nawiasem mówiąc, ktoś wypowiadający się w taki sposób jak Ty, gdyby nawet
zrobił ze trzy błędy, na pewno nie byłby podejrzewany o robienie ich z
niechlujstwa albo o prezentowanie ogólnie niskiego poziomu.
--
Odkąd myślę samodzielnie, głosuję na JK-M. http://pjkm.pl
-
166. Data: 2005-09-09 16:46:29
Temat: Re: Plaga matołów
Od: "Aleksander Galicki" <n...@n...com>
>> a nie każdy jest informatykiem.
>
>Nom. Na ten przyklad Ty nie jestes...
>
Zakladajac, ze nie zmyslala piszac o sobie jako absolwentce informatyki na UW,
jest informatykiem. Z jazdami, slabym kontaktem z rzeczywistoscia i radzaca z
dziennimi limitami bramki niusowej za pomoca zakladania nowych kont, ale
jednak. Jazdy i odpaly swoja droga, a dyplomy swoja...
A.
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl
-
167. Data: 2005-09-09 17:39:58
Temat: Re: Plaga matołów
Od: Kira <c...@-...pl>
Re to: Aleksander Galicki [Fri, 09 Sep 2005 18:46:29 +0200]:
> Zakladajac, ze nie zmyslala piszac o sobie jako absolwentce
> informatyki na UW, jest informatykiem.
Nom, dokladnie takim samym zdaje sie, jak ja elektronikiem.
Ale mi sie rezystory nie wieszaja...
Kira