Witam
Brat, bezrobotny od ponad roku, postawił wszystko na jedną kartę - poszedł
na studia zaoczne i jednocześnie zaczął 'pracować' dla PCK. Praca polegała
na żebraniu dla nich pieniędzy przed stacjami benzynowymi i Tesco. Brat
chciał pracować 3-4 dni w tygodniu a reszte przeznaczyć na naukę bo ma spore
zaległości. Na początku nie robili żadnych problemów. Po przepracowaniu 5
dni powiedzieli mu, że niestety oni chcą tylko takich, którzy będą stać na
dworze przez 7 dni w tygodniu po 12-14 godzin. Pieniędzy mu nie wypłacą, bo
oni wypłacają tylko po przepracowaniu 6 dni. Obiecywali, że jak tylko będą
mieć jakiś wolny termin/wolne miejsce to odpracuje ten jeden dzień i
dostanie pieniądze. Od tego czasu minęło 2,5 tygodnia a PCK się nie
odezwało.
Czy ktoś miał z nimi styczność? Czy oni tak robią zawsze, czy rzeczywiście
zrezygnowali z brata, bo wolą ludzi pracujących 7 dni w tygodniu (i znajdują
takich)?

Pozdrawiam
Marcin Lubojański
--======= www.tramping.slask.prv.pl =======--
-- rozkład PKS Katowice -- niusy turystyczne ze Śląska
-- relacje z wypraw trampingowych -- tablica ogłoszeniowa "szukam ludzi do
wyprawy"