Googlam i wyguglałem że albo mogą albo nie. Ale skłaniam się ku temu że mogą
mnie ściągnąć. A co się stanie jak odmówię przyjścia z urlopu, z prostej
przyczyny bo nie chcę? Będą jakieś konsekwencje?

Wojti

do góry

Użytkownik "Wojti" <j...@n...wp.pl> napisał w wiadomości
news:dsvr9t$okq$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Googlam i wyguglałem że albo mogą albo nie. Ale skłaniam się ku temu że
> mogą mnie ściągnąć. A co się stanie jak odmówię przyjścia z urlopu, z
> prostej przyczyny bo nie chcę? Będą jakieś konsekwencje?


A po co odmawiac ? - nie odbieraj podczas urlopu listow poleconych, nie
odbieraj telefonow z nieznanych numerow i z pracy, a stacjonarnego nigdy
osobiscie. Jezeli zona, siostra, brat, matka, ojciec etc... odbierze
telefon od ciebie z pracy niech mowi ze wyjechales do .......... i bedziesz
za ...(i tu podaje termin konca urlopu).

Ja osobiscie mam jeszcze inaczej - mam dwie komorki. Prywatna, ktorej numer
maja moi znajomi, rodzice i inne porzadane osoby i druga, ktorej numer maja
TYLKO w pracy i koledzy z pracy. Ta druga jest wlaczona tylko w godzinach
pracy, a jezeli sie zdazy ze nie to nawet jezeli zadzwoni to bez patrzenia
na wyswietlacz wiem zeby nie odbierac.

do góry

W wiadomości news:dsvsbu$3oa$1@atlantis.news.tpi.pl TaDeK
<T...@p...onet.pl> pisze:

> A po co odmawiac ? - nie odbieraj podczas urlopu listow poleconych, nie
> odbieraj telefonow z nieznanych numerow i z pracy, a stacjonarnego nigdy
> osobiscie. Jezeli zona, siostra, brat, matka, ojciec etc... odbierze
> telefon od ciebie z pracy niech mowi ze wyjechales do .......... i
> bedziesz za ...(i tu podaje termin konca urlopu).
(cut)
Po co takie dziwne kombinacje? Należy:
- nie podawać gdzie się jest na urlopie
- nie podawać w pracy prywatnych numerów telefonów (jak się popełniło bład i
podało - zarządać usunięcia tych danych, albo zmienić numer i zastrzec)
- domowników poinformować, aby nie udzielali _jakichkolwiek_ informacji o
Tobie.
- postawić elektroniczną sekretarkę i odbierać tylko chciane połączenia.
I wystarczy.

W moim przypadku jest taki mały niuans - czasem trafia się możliwość
dodatkowego zarobku. Jest niekiedy na tyle atrakcyjny, że byłbym gotów
przerwać urlop, ale - muszę o tym wiedzieć i znać szczegóły. Dlatego w pracy
mają maila do mnie - odbiorę, to zadecyduję czy przerwać urlop, nie zechcę
to nie. Do niczego mnie to nie zobowiązuje i niczym nie grozi.

--
Pozdrawiam
Jotte

do góry

W wiadomości news:dsvr9t$okq$1@nemesis.news.tpi.pl Wojti
<j...@n...wp.pl> pisze:

> Googlam i wyguglałem że albo mogą albo nie. Ale skłaniam się ku temu że
> mogą mnie ściągnąć.
Mogą (art. 167 KP).
No - mogą próbować... ;)
Uniemożliwienie pracodawcy kontaktu z Tobą gdy jesteś na
urlopie/zwolnieniu/czymkolwiek w lwiej części przypadków jest banalnie
proste.
Ale uwaga - jak masz służbową komórkę + odpowiednie zapisy w umowie, to
zapobieżenie nękaniu bez narażania się na problemy może być trudniejsze.

> A co się stanie jak odmówię przyjścia z urlopu, z
> prostej przyczyny bo nie chcę? Będą jakieś konsekwencje?
Jeśli już dopuścisz, żeby się z Tobą skomunikowali - to tak, mogą. Odmowa
wykonania polecenia służbowego ze wszystkimi możliwymi konsekwencjami.

--
Pozdrawiam
Jotte

do góry

Pięknego dnia Wed, 15 Feb 2006 19:17:10 +0100, "Wojti"
<j...@n...wp.pl> zakodował:

>przyczyny bo nie chcę? Będą jakieś konsekwencje?

Naruszenie podstawowych obowiązków pracownika i zwolnienie
"dyscyplinarne" - oczywiście pracodawca może to zrobić, ale nie musi
--
Pozdrawiam,
Kaizen x...@c...sz zanim zapytasz odwiedź www.google.com
GG 2122; ICQ#: 64457775 e-mail Rot13 coded
If you cannot make sth good, make it looking good. - Bill Gates

do góry

Wojti wrote:

> Googlam i wyguglałem że albo mogą albo nie. Ale skłaniam się ku temu że
> mogą mnie ściągnąć. A co się stanie jak odmówię przyjścia z urlopu, z
> prostej przyczyny bo nie chcę? Będą jakieś konsekwencje?
>
> Wojti
Mogą!!!

Ja jak jadę na urlop, to tak na wszelki wypadek biorę wszędzie FV(na siebie)
i oczywiście ruszam z pustym bakiem, nie jestem pewien, czy za wszystko
muszą zwrócić, ale za paliwo w obie strony to jestem pewien, że
tak(pracodawca zwraca wszystkie koszty dojazdu), coś o kosztach rezerwacji
w hotelu też było, ale musiałbym jeszcze raz to wyszukać w KP.

do góry

Nie zadzwonili, szmaciarze :-)

Wojti

Ps. Dzień jak co dzień.

do góry