Użytkownik flyer <f...@p...gazeta.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:3...@p...gazeta.pl...

> Gram ta sama karta co przeciwnicy socjalnej linii traktowania
> pracownikow

Zwolennik wolnego rynku to nie jest przeciwnik "socjalnej linii traktowania
pracowników" ,ale przeciwnik JAKIEJKOLWIEK linii traktowania pracowników o
ile jest ona przymuszona przez przepisy, decyzje urzędnicze i generalnie
przez Państwo.

Tak samo, jeżeli jestem przeciwny podatkowi na kościól, to wcale nie
oznacza, że dobrowolnie nie wrzucam na tacę.

Pamiętaj, że liberał, to nie jest zły gość, który nie pomoże biednemu,
wylewa z pracy, płaci najmniej itp...
Liberał jest tylo przeciwnikiem wymuszania jakichkolwiek zachowań.

Jeżeli potrafisz myśleć logicznie, a wydaje mi się, że tak to zgodzisz się,
że z
(p => q)
nie wynika że:
(nie p => nie q)

Rafał

> PS. Wolny rynek nie istnieje i nigdy nie bedzie istnial.

To, że obecnie nie istnieje - to się niestety muszę zgodzić.