eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeDlaczego jest bieda i bezrobocie.Odp: Dlaczego jest bieda i bezrobocie.
  • Data: 2003-03-21 09:56:08
    Temat: Odp: Dlaczego jest bieda i bezrobocie.
    Od: "Rafal" <?@?.?> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik Kyniu <kyniu@WYTNIJ_TO.poczta.fm> w wiadomooci do grup
    dyskusyjnych napisał:t...@4...com..
    .

    > Bylo w innym poscie jako uzasadnienie, ale postanowilem dac jeszcze raz
    gdyby
    > ktos ominal tamten watek - ciekaw jestem na ile sie ze mna zgodzicie, a na
    ile
    > nie i jakie sa waszym zdaniem przyczyny obecnego stanu rzeczy.

    Zupelnie sie z Toba nie zgadzam.

    Sztuczne zwiekszanie konsumpcji prowadzi co najwyzej do inflacji, a nie do
    wzrostu gospodarczego.
    Teoria Keynesa jest bardzo ograniczona i daje sie zaobserwowac tylko w
    krótkim okresie.
    Tak jak juz powiedzial Kaizen - tak naprawde jedynym czynnikiem powodujacym
    prawdziwy wzrost gospodarczy jest wzrost wydajnosci pracy.
    Mozesz sobie wymyslac jakie to zalety posiada interwencjonizm panstwowy. ALe
    w koncowym efekcie i tak prowadzi on tylko i wylacznie do obnizenia
    efektywnosci pracy ( oraz wydajnosci majatku i innych podobnych pojec).

    A jakie sa przyczyny obecnego stanu rzeczy?
    Po pierwsze - coraz bardziej zwiekszajacy sie w polsce interwencjonizm
    panstwowy, który wlasnie powoduje obnizenie wydajnosci.
    Po drugie - natrualne cykle koniunkturalne.
    I mozesz sobie mówic, ze takich cykli nie powinno byc, ze powinno sie je
    niwelowac itp..
    Ale one sa po prostu naturalne - wynikaja z natury czlowieka.
    Mechanizm jest podobny do ponizszej sutuacji:
    Zauwazasz, ze wygladasz slabo, masz kiepska sylwetke i ogólnie wygladasz
    zle. Bierzesz sie za siebie, cwiczysz na silowni, uprawiasz sporty. W pewnym
    momencie zauwazasz, ze sylwetka Ci sie poprawila i cwiczysz coraz mniej. W
    koncu przestajesz cwiczyc, bo Ci sie juz tak nie chce bardzo. Zaczynasz zyc
    mniej zdrowo, jesz chipsy itp... zapuszczasz sie. Zaczynasz wygladac coraz
    gorzej. Az wkoncu znowu stwierdzasz, ze wygladasz tak zle, ze znowu musisz
    pracowac nad soba.

    Taki sem efekt dziala w gospodarce. Kiedy jest dobrze, pracujemy mniej
    wydajnie, bo nie trzeba sie tak bardzo sprezac. Spadek wydajnosci powoduje,
    ze w gospodarce zaczyna sie dziac zle. A skoro zaczyna sie dziac zle, to
    ludzie zaczynaja oszczedzac, eleminowac zbetne wydatki, pracuja efektywniej,
    bardziej wydajnie. Wydajnosc sie poprawia i gospodarka znowu staje na nogi.

    To jest po prostu naturalne. Mozesz sie wysilac, zeby w jakis odgórny
    (sterowany rzadowo) sposób to ograniczac. Ale tak naprawde poniesiesz tylko
    zbedne koszty... a przeciez koszty te mozna wydac bardziej efektywnie.

    Rafal





Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1