-
51. Data: 2002-12-05 22:19:13
Temat: Re: O Adamie i nie tylko
Od: Roman <r...@o...pl>
>Mówisz te? do siebie, jak rozumiem?
Panie Adamie, pierwszy bledny wniosek. Pierwszy raz sie odezwalem na liscie
dyskusynej,
zatem mnie nie dotyczy to twierdzenie (czasowa zaleznosc zdazen).
>Nie, zale?y od wielu. Za to umiej?tnoc ich kszta?towania oraz
>umiejetnoae dopasowywania si? do zmiennych warunków jest podstaw?.
Jak Pan to rozumie? Probuje Pan wartosciowac waznosc zmiennych nie podajac ich
wartosci
liczbowych.
>K?amstwo i to bardzo paskudne. Je?eli obywatel mia? w?asnoc, to o ile
>nie zosta? okradziony, to rozsta? si? z nim dobrowolnie. Co wi?cej, w
>wypadku pa?stwa socjalnego obywatel ma mniejsze szanse na chronienie
>swojej w?asnoci - w roli z?odzieja cz?sto wyst?puje w?anie pa?stwo,
>czyli inni obywatele.
Wiekszosc ludzi rodzi sie, nastepnie wchodzi w doroslosc bez zadnych dobr
naturalnych.
Nawet nie mial mozliwosci sprzedac SWOICH dobr naturalnych.
Zauwazam ze nie dostrzega Pan zlozonosci otaczajacej Pana rzeczywistosci :(
>> Nawet czlowiek biedny ma prawo do godnosci. I nikt nie ma prawa obrazac, drwic,
>> ublizac drugiemu czlowiekowi.
>Od kiedy mówienie prawdy, na przyk?ad takiej, ?e osoba bezrobotna jest
>na moim utrzymaniu, jest obra?aniem?
>Prypomn?, ?e organizm który korzysta z zasobów innego organizmu nie
>daj?c mu w zamian korzyci jest paso?ytem. Ta definicja pasuje do
>bezrobotnego.
Co do utrzymywania bezrobotnych, odsylam do postu "Gosc A".
A co do obrazania, to przyklady:
1)"Zwi?zki zawodowe to organizacje przest?pcze."
To bardzo powazne oskarzenie, czy ma Pan na to dowody ze tak jest w istocie?
2)"Winni s?. To nieroby, zwi?zkowcy i socjalici."
3)"O, w?asnie - i analfabeci."
Moglbym sporo jeszcze znalezc.
>Zgadza si?. I prawd? jest to, ?e tam, gdzie gospodarka jest liberalna
>ludziom powodzi sie lepiej.
Odsylam do postu "Gosc A", bardzo ladnie to wyjasnil.
>Dobrem naturalnym jest powietrze.
I znowu dostrzega Pan tylko wycinek rzeczywistosci.
Dobrami naturalnymi do ktorych prawo kazdy czlowiek (z tej racji ze jest czlowiekiem)
sa miedzy innymi:
ziemia, kopaliny, czysta woda, czyste powietrze.
Zorganizowane spoleczenstwo pozbawia swoich obywateli prawa wlasnosci do tych dobr. W
zamian Panstwo nietotalitarne jest zobowiazane do zapewnienia minimum ezystencjalne
swoim obywatelom.
A na koniec ciekawy "kwiatek" z Pana "ogrodka":
"Nie tak dawno moja firma szuka?a recepcjonistki. Zrobi?em ma?y
eksperyment - kiedy tylko s?ysza?em, ?e kto rozmawia o pracy
przeprasza?em, pyta?em o rodzaj pracy i je?eli tylko nie by?o
przeciwwskaza? dawa?em wizytówk? prosz?c o kontakt, nie okrelaj?c co to
za praca ('co by si? dla pani znalaz?o, prosz zadzwoniae').
Rozda?em kilkanacie wizytówek. NIKT NIE ZADZWONI?.
Wi?c wybaczcie, ale w Polsce bezrobotnym, to si? jest na w?asne
?yczenie."
Fragment ten wskazuje, ze zaprzecza Pan twierdzeniom Parmednidesa. Bc moze sie myle,
prosze mnie sprostowac. Ale jezeli tak jest w istocie to udowodniles czlowieku ze
jestes ignorantem.
Mam nadzieje ze sie myle.
Pozdrawiam Roman
-
52. Data: 2002-12-05 23:02:17
Temat: Re: O Adamie i nie tylko
Od: "Wrangler" <a...@i...pl>
To musisz niestety przyjąć zasadę że będzie na forum częśc ludzi broniła AP
a częśc była przeciwna.
Równowaga jest jak w sejmie i nic na to nie poradzisz, nie zmusisz mnie do
zaakceptowania jego zdania !!!!
I nie dbam o to czy ktoś zgadza się z tym co ja piszę, nie staram się na
siłę przekonać nikogo do własnych racji jak czyni to AP !
Wrangler
-
53. Data: 2002-12-05 23:37:02
Temat: Re: O Adamie i nie tylko
Od: "TS" <f...@o...pl>
> >Nieprawda. Tak byloby w idealnym spoleczenstwie. Istnienia takowego nie
> stwierdzono.
>
> Zgadza sie, ale nalezy sie przyblizac do takowego spoleczenstwa a nie
oddalac
> :)
Spoleczenstwo idealne, to nie tylko kwestia równego podzialu dóbr, ale
równiez równego wkladu.
I tu jest wlasnie polski (i nie tylko) problem, kazdy chcialby tyle samo
dostac, ale nikt nie chce tyle samo wlozyc.
Poza tym, skoro równy wklad jest poprostu abstrakcja, to równy podzial zysku
jest abstrakcja.
A tak w ogóle, jesli wklad poszczególnych jednostek jest rózny, to jaki
podzial dóbr bedzie podzialem "równym"?
--
______________________
Pozdrawiam
TS
-
54. Data: 2002-12-06 00:20:29
Temat: Re: O Adamie i nie tylko
Od: "TS" <f...@o...pl>
> A na koniec ciekawy "kwiatek" z Pana "ogrodka":
>
> "Nie tak dawno moja firma szukała recepcjonistki. Zrobiłem mały
> eksperyment - kiedy tylko słyszałem, że ktoo rozmawia o pracy
> przepraszałem, pytałem o rodzaj pracy i jeżeli tylko nie było
> przeciwwskazań dawałem wizytówkę prosząc o kontakt, nie okreolając co to
> za praca ('coo by się dla pani znalazło, prosz zadzwonić').
>
> Rozdałem kilkanaocie wizytówek. NIKT NIE ZADZWONIŁ.
>
> Więc wybaczcie, ale w Polsce bezrobotnym, to się jest na własne
> życzenie."
>
> Fragment ten wskazuje, ze zaprzecza Pan twierdzeniom Parmednidesa. Bc moze
sie myle,
> prosze mnie sprostowac. Ale jezeli tak jest w istocie to udowodniles
czlowieku ze
> jestes ignorantem.
> Mam nadzieje ze sie myle.
A co to za twierdzenia?
--
______________________
Pozdrawiam
TS
-
55. Data: 2002-12-06 00:29:51
Temat: Re: O Adamie i nie tylko
Od: Adam Płaszczyca <_...@i...pl>
Wrangler <a...@i...pl> wrote:
> I nie dbam o to czy ktoś zgadza się z tym co ja piszę, nie staram się na
> siłę przekonać nikogo do własnych racji jak czyni to AP !
Ciekawe, a co wlasnie robisz?
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 608) 093 026
___/ /_ ___ ul. Ludwiki 1 m. 74, 01-226 Warszawa
_______/ /_ IRC: _555, http://mike.oldfield.org.pl/
___________/ mail: _...@i...pl UIN: 4098313 GG: 3524356
-
56. Data: 2002-12-06 00:33:26
Temat: Re: O Adamie i nie tylko
Od: Adam Płaszczyca <_...@i...pl>
Gosc A <u...@n...gazeta.pl> wrote:
> oh, oh, oh,.... ona nie jest na Twoim utrzymaniu! ona na to zarobila
> poprzednia praca! kto nigdy nie pracowal ten nie ma zasilku dla bezrobotnych!
Ale ma socjalny.
> no i dostaje pieniadze tylko przez krotki czas w przeciwienstwie do panstw
> bogatszych gdzie takich ograniczen nie ma. czemu Ci ten fakt umyka?? o jakiej
> prawdzie mowisz?
O tej, która kryje się pod różnymi nazwami świadczeń wypłacanych z mojej
kieszeni.
> na utrzymaniu to to Ci co socjalne uposazenia/renty, ale chyba nie
> zaprzeczasz ze jestesmy ludzmi i powinnismy pomagac tym, ktorzy nie maja
> szans rywalizowac ze zdrowymi.
Od tego są ubezpieczalnie. KAżdy człowiek powinien sobie sam pomagać.
>> Prypomnę, że organizm który korzysta z zasobów innego organizmu nie
>> dając mu w zamian korzyści jest pasożytem. Ta definicja pasuje do
>> bezrobotnego.
> hmm, czy naprawde myslales piszac to? zalozenia sa bzdurne ...
Wykaż gdzie.
> nie przecze, ale przejdzmy ze sloganow w szczegoly: chodzi o liberalizm USA
> czy liberalizm Chile, Chin, Rosji ?? Bo jezeli masz na mysli tylko USA to w
> europie zachodniej (kolebka socjalizmu) ludziom powodzi sie podobnie
> (szczegoly skrajne sa zupelnie inne, chodzi o osobe przecietna).
Wydaje Ci się.
> Szczerze, zycze Ci powodzenia i duzo szans na ogladanie swiata nie tylko na
> ekranie monitora.
Własnie to mnie różni od wielu innych - znam ten świat niejako
namacalnie.
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 608) 093 026
___/ /_ ___ ul. Ludwiki 1 m. 74, 01-226 Warszawa
_______/ /_ IRC: _555, http://mike.oldfield.org.pl/
___________/ mail: _...@i...pl UIN: 4098313 GG: 3524356
-
57. Data: 2002-12-06 00:41:37
Temat: Re: O Adamie i nie tylko
Od: Adam Płaszczyca <_...@i...pl>
Roman <r...@o...pl> wrote:
>>Mówisz też do siebie, jak rozumiem?
> Panie Adamie, pierwszy bledny wniosek. Pierwszy raz sie odezwalem na liscie
dyskusynej,
> zatem mnie nie dotyczy to twierdzenie (czasowa zaleznosc zdazen).
No tak, czyli wszyscy kłamią z Pańskim wyjątkiem.
> Jak Pan to rozumie? Probuje Pan wartosciowac waznosc zmiennych nie podajac ich
wartosci
> liczbowych.
Nie próbuję. Zauważam, że o ile na większość zmiennym człowiek nie ma
wpływu, to na jedną, czyli własne umiejętności dostsosowania się do
zmieniającej się sytuacji wpływ posiada.
> Wiekszosc ludzi rodzi sie, nastepnie wchodzi w doroslosc bez zadnych dobr
naturalnych.
Proszę o zdefiniowanie 'dóbr naturalnych'.
> Nawet nie mial mozliwosci sprzedac SWOICH dobr naturalnych.
> Zauwazam ze nie dostrzega Pan zlozonosci otaczajacej Pana rzeczywistosci :(
Zauważam, że posługuje się Pan nowomową nie zawierająca treści.
> A co do obrazania, to przyklady:
> 1)"Zwišzki zawodowe to organizacje przestępcze."
> To bardzo powazne oskarzenie, czy ma Pan na to dowody ze tak jest w istocie?
Proszę pokazać jakiś związek, który w rzeczywistości pomógł
pracownikom. Przykładowo ZZ ludzi z Ożarowa wpędził kilkaset osób w
niemałe kłopoty.
> 2)"Winni sš. To nieroby, zwišzkowcy i socjalici."
> 3)"O, własnie - i analfabeci."
> Moglbym sporo jeszcze znalezc.
No i?
>>Zgadza się. I prawdš jest to, że tam, gdzie gospodarka jest liberalna
>>ludziom powodzi sie lepiej.
> Odsylam do postu "Gosc A", bardzo ladnie to wyjasnil.
Bardzo brzydko...
> I znowu dostrzega Pan tylko wycinek rzeczywistosci.
> Dobrami naturalnymi do ktorych prawo kazdy czlowiek (z tej racji ze jest
czlowiekiem)
> sa miedzy innymi:
> ziemia, kopaliny, czysta woda, czyste powietrze.
Kto niby to prawo dał?
> Zorganizowane spoleczenstwo pozbawia swoich obywateli prawa wlasnosci do tych dobr.
W
> zamian Panstwo nietotalitarne jest zobowiazane do zapewnienia minimum ezystencjalne
> swoim obywatelom.
Bardzo ładne uproszczenie. Niestety, ale nie ma pan racji. Państwo nie
jest do niczego zobowiązanie. Państwo, to rodzaj umowy. A umowy miedzy
ludźmi mogą byc przez nich kształtowane dowolnie. Przykładowo są
państwa, gdzie każdy ma prawo do kopalin jakie znajdują się w jego
ziemi.
> Więc wybaczcie, ale w Polsce bezrobotnym, to się jest na własne
> życzenie."
> Fragment ten wskazuje, ze zaprzecza Pan twierdzeniom Parmednidesa. Bc moze sie
myle,
> prosze mnie sprostowac. Ale jezeli tak jest w istocie to udowodniles czlowieku ze
> jestes ignorantem.
> Mam nadzieje ze sie myle.
Mylisz się. W Polsce ludzie nie chcą pracować. Nie maja na to ochoty.
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 608) 093 026
___/ /_ ___ ul. Ludwiki 1 m. 74, 01-226 Warszawa
_______/ /_ IRC: _555, http://mike.oldfield.org.pl/
___________/ mail: _...@i...pl UIN: 4098313 GG: 3524356
-
58. Data: 2002-12-06 00:44:06
Temat: Re: O Adamie i nie tylko
Od: Adam Płaszczyca <_...@i...pl>
Yonnie <r...@g...pl> wrote:
> Rozpaczliwie szuka czekoś innego, ale jest po 35-tce i teraz musi "ustąpić
> miejsca młodym, kreatywnym" jak jej powiedział jeden pan na rozmowie
> kwalifikacyjnej.
Bo tak to jest, kiedy sie wybiera fach, w którym patrzą na wiek i nie
myśli się o tym, co sie zrobi jak się w końcu człowiek postarzeje.
> Adam bardzo mi ją przypomina.... też wygadany, pewny siebie, przedsiebiorczy
> i też go bolą podatki, które musi płacić na tych "nierobów" bezrobotnych bez
> inicjatywy.
Tak się składa, że zawsze mogę zmienić branżę na zupełnie inną. Ot,
takie prywatne zabezpieczenie. Bo inaczej, kiedy sektor w którym pracuję
się będzie sypał, to byłoby mi ciężko.
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 608) 093 026
___/ /_ ___ ul. Ludwiki 1 m. 74, 01-226 Warszawa
_______/ /_ IRC: _555, http://mike.oldfield.org.pl/
___________/ mail: _...@i...pl UIN: 4098313 GG: 3524356
-
59. Data: 2002-12-06 06:23:44
Temat: Re: O Adamie i nie tylko
Od: BAH <b...@p...onet.pl>
Dnia 5 Dec 2002 15:02:50 GMT, Adam Płaszczyca <_...@i...pl>
>Od kiedy mówienie prawdy, na przykład takiej, że osoba bezrobotna jest
>na moim utrzymaniu, jest obrażaniem?
>Przypomnę, że organizm który korzysta z zasobów innego organizmu
>nie dając mu w zamian korzyści
> jest pasożytem.
>Ta definicja pasuje do bezrobotnego.
Nie pasuje.
Dzięki bezrobociu możesz zaniżać wartość pracy.
Zamiast płacic komuś 3k płacisz 1k
i ten się cieszy, że ma pracę
i ani mu w głowie by Cię opuścić.
"Zarabiasz" 2k a obrażasz ludzi
(bezrobotnych) z powodu 0,5k ;-)
To bardziej przypomina symbiozę ;-)
>POdstawowym prawem jest prawo własności.
>Ludzie biedni też mają to prawo.
Ma ono dla nich taka wartość jak Twoje prawo
do ubiegania się o posadę tenora w operze.
>Dobrem naturalnym jest powietrze. Oddychac mogą.
a jak z prawem do życia. ?
>Praca innych i wartości jakie rodzą się
>na skutek tej pracy jest własnością pracującego.
A co, z tą definicja, wtedy gdy przyjdzie taki co "pracuje"
kijem bejsbolowym
(niektórzy posiadają taką umiejętność )
i traktuje Twoją własność jak złoże naturalne ?
Społeczeństwo, to bardziej skomplikowany
organizm a Twoje opisy są jednowymiarowe.
BAH
-
60. Data: 2002-12-06 08:14:04
Temat: Re: O Adamie i nie tylko
Od: "Vetch" <v...@m...pl>
Hej !
Użytkownik "Adam Płaszczyca" <_...@i...pl> napisał
> [...]
widzę, że na konkretne argumenty Pana Romana, jesteś
głuchy i ślepy.
> [...]
> Mylisz się.
wszechwiedzący ?
> [...]
> W Polsce ludzie nie chcą pracować. Nie maja na to ochoty.
I tym zdaniem dałeś dowód, żeś waść niestety ignorant.
Nadinterpretacja, uogólnienie i bezpodstawne oskarżenie
w jednym.
A może jakieś dowody ?
--
Vetch
http://vetch.magot.pl/