-
111. Data: 2002-12-08 20:32:47
Temat: Re: O Adamie i nie tylko
Od: Adam Płaszczyca <_...@i...pl>
Yonnie <r...@g...pl> wrote:
> Czy potrafisz przewidzieć takze inne rzeczy np. katastrofy (powodzie,
> trzęsienia ziemi, wojny)
> lub drugą Argentynę?
> W takiej np. Serbii w wyniku wojny większość społeczeństwa musi żyć w nędzy.
I dlatego przewidujący Serbowie dali nogę za granicę.
Zawsze można zmniejszać skutki katastrof - albo zabezpieczając się
minimalizując szansę na bycie ofiarą kataklizmu, albo też mając środki
na likwidację szkód.
> Widzę, że się już przed wszystkim zabezpieczyłeś....
> Ale strzelam dalej: gdybyś tak zachorował na jakąś chorobę psychiczną, to
> niestety
> finito....
To mam bardzo ładną rentę.
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 608) 093 026
___/ /_ ___ ul. Ludwiki 1 m. 74, 01-226 Warszawa
_______/ /_ IRC: _555, http://mike.oldfield.org.pl/
___________/ mail: _...@i...pl UIN: 4098313 GG: 3524356
-
112. Data: 2002-12-08 20:35:24
Temat: Re: O Adamie i nie tylko
Od: Adam Płaszczyca <_...@i...pl>
No Name <v...@w...pl> wrote:
> Pomysłów Ci nie brakuje, nie bierzesz jednak pod uwagę, że znaczna część
> pracodawców (Twój pewnie nie, bo jak wzystko przewidziałeś i to) trafia
> pracownika między oczy w chwili, kiedy tego najmniej się spodziewa.
No i? Zakłądam, że jutro dostanę wypowiedzenie, i co?
> Przeżycie to bywa na tyle traumatyczne, że po kilku/kilkunastu
> nieudanych próbach psychika przeciętnej osoby stabilizuje się w stanie
> niezdolności do twórczego myślenia - rodzaju swoistej blokady
> emocjonalnej.
Jak ktoś wie, że ma słabą psychikę, to niech sobie zapewni więcej szans
na zaś.
> Ciebie też to czeka w przypadku, gy coś pójdzie nie tak; nie ma bowiem
> biznesów pewnych, bez ryzyka.
Mało prawdopodobne.
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 608) 093 026
___/ /_ ___ ul. Ludwiki 1 m. 74, 01-226 Warszawa
_______/ /_ IRC: _555, http://mike.oldfield.org.pl/
___________/ mail: _...@i...pl UIN: 4098313 GG: 3524356
-
113. Data: 2002-12-08 22:50:56
Temat: Re: O Adamie i nie tylko
Od: Shrek <l...@w...pl>
Dnia 08 gru 2002, Adam Płaszczyca <_...@i...pl> zapodal(a):
> To masz pecha i tyle.
Nawet duzego pecha.
> Jeżeli sądzisz, że świat jest sprawiedliwy, to się mylisz.
Daleki jestem od podobnego stwierdzenia.
> Jeżeli chcesz stworzyć świat sprawiedliwy, to prosze bardzo - ale na
> swój własny koszt.
Staram sie.
> Zreszta kilku próbowało (choć na koszt innych) i
> nic im z tego nie wyszło.
W takim razie pozostaje mi zyczyc, zeby szczescie cie nie opuscilo.
Pozdr. Shrek.
-
114. Data: 2002-12-08 22:50:58
Temat: Re: O Adamie i nie tylko
Od: Shrek <l...@w...pl>
Dnia 08 gru 2002, Adam Płaszczyca <_...@i...pl> zapodal(a):
> RODZICE.
> O ile rozsądni, to ubezpieczą się przed urodzeniem dziecka. JEśli
> nie, to cóż, niech się pogodzą z losem.
O ile maja pieniadze. A jak nie to dziecko bedzie panem swojego losu i
stwierdzi, ze przeciez wszystko zalezy od niego, a nie od jakiegos panstwa
i innych okolicznosci. Przepraszam za ironnie. Powtarzam tylko twoje
slowa, starajac sie dowiesc, ze nie sa prawdziwe.
Pozdr. Shrek.
-
115. Data: 2002-12-08 23:04:30
Temat: Re: O Adamie i nie tylko
Od: n...@p...ninka.net (Nina M. Miller)
Shrek <l...@w...pl> writes:
> Dnia 07 gru 2002, n...@p...ninka.net (Nina M. Miller) zapodal(a):
>
>
> > pomoc otrzymywana w ramach medicare jest. jej poziom nie jest tak
> > wysoki jak z prywatnych ubezpieczen, ale jednak nikt na ulicach nie
> > umiera. sa organizacje pozarzadowe i charytatywne.
>
> Tylko charytatywne i pozarzadowe? Czy podstawowa opieke medyczna realizuje
> sie z podatkow? Bo A.P. proponowal znieszienie podatkow na ten cel.
kazdy, kto pracuje, musi odprowadzac na medicare i social security
jakis procent.
mozna to nazwac podatkiem, bo jest to przymusowe.
niemniej, ludzie sie nie burza, bo to jest naprawde niewielki procent.
nie pamietam dokladnie w tej chwili jaki, ale na medicare nie placi
sie wiecej jak 100 dolarow przy pulapie 6 000 brutto miesiecznie.
to nie jest duzo.
oba te serwisy gwarantuja ci bardzo minimalny poziom.
podstawowa opieka medyczna to jest z prywatnego ubezpieczenia, ktore
jest drozsze ale tez pokrywa ci praktycznie wszystko.
--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net
http://pierdol.ninka.net/~ninka/
-
116. Data: 2002-12-08 23:11:41
Temat: Re: O Adamie i nie tylko
Od: "TS" <f...@o...pl>
> Znowu nieporozumienie.
> Twoje "dostać tyle samo" odnosilo sie do roznego wkladu grupy ludzi w
okreslone
> przedsiewziecie, natomiast moje "w rownym stopniu sie naleza" odnosi sie
dobr
> naturalnych w powstanie ktorych zaden czlowiek nie wniosl zadnego wkladu.
Ale dobra naturalne w "czystej" postaci są mało użyteczne. Trzeba je
wydobyć, złowić, ściąć, itd.
W powstanie "użytecznych" dóbr naturalnych ludzie jednak wnoszą swój wkład.
Ponieważ, nie ma takiej możliwości, aby każdy sam sobie wydobył, złowił,
itd, na swoje potrzeby, więc trzeba jakoś podzielić "obowiązki". Jedni
łowią, inni kopią, a jeszcze inni pilnują w tym czasie domów. I tu wracamy
do tego, o czym pisałem.
--
______________________
Pozdrawiam
TS
-
117. Data: 2002-12-08 23:32:11
Temat: Re: O Adamie i nie tylko
Od: Roman <r...@o...pl>
>Nie, nie 'należy się'.
Mam do Pana pytanie zasadnicze. Uwaza Pan, ze tylko Pan ma prawo do dobr (efektow
swojej pracy), ktore
osobiscie wypracowal, prawda.
Chyba zgodzi sie Pan, ze dobra naturalne nie zostaly wypracowane przez zadnego
czlowieka.
Logika zatem wskazuje, ze zaden czlowiek nie ma prawa do wlasnosci dobr naturalnych.
A dla dlaczego wszyscy ludzie maja rownomierne prawo do dobr naturalnych?
Poniewaz jest to dar (prezent) dla czlowieka od:
- ateisci przyjmuja ze od natury,
- monoteisci przyjmuja ze od Boga,
- politeisci przyjmuja ze od bogow.
>Dostają one część tego, co mają rodzice.
Nie kazdy dostaje. A poza tym, czy zaklada Pan ze dzieci odpowiadaja za bledy
rodzicow? Czy jezeli
rodzic jakiegos czlowieka narobi dlugow to tez powinien za to odpowiadac. W
wiekszosci krajow, dziecko
nie odpowiada za dlugi swojego rodzica.
>Z historii. Nigdy tak nie było.
Nigdy tak nie bylo i nigdy tak nie bedzie. Poniewaz nie bylo i nie bedzie Panstwa
idealnego.
Natomiast uczciwy czlowiek powinien starac sie, aby jego Panstwo zblizalo sie do
Panstwa idealnego.
Zakladanie ze skoro nie ma Panstwa idealnego, to rownie dobrze mozemy sie jeszcze
bardziej oddalic od
regul Panstwa idealnego jest nieuczciwe.
Nie ma uczciwosci w swiecie. Zgadza sie. Ale to my kreujemy ten swiat.
Nalezy starac sie byc uczciwym.
>Niestety, polskie, ułomne prawo nie przewiduje mozliwości oskarżenia
>osoby prawnej o przestępstwo. A nikt nie spróbuje oskarżyć ludzi ze ZZ z
>prostego powodu - ilośc odpowiedzialnych osób jest taka duża, że przy
>polskim systemie nie da się za ich życia nawet rozpocząć procesu.
No coz jest to Panskie odczucie.
Ciezko mi dyskutowac z Panskimi odczuciami. Nie zetknalem sie z obiektywnymi
opiniami, ktore
potwierdzily by Panska teze.
A jezeli nie ma Pan obiektywnych dowodow ze ZZ to "organizacje przestepcze, to jest
to zwykle
pomowienie.
>A mnie przekonuje przykład zza południowej granicy. Mają to samo, bez
>heroicznego kładzenia głowy pod topór.
Miedzy innymi naszym przodkom to zawdzieczaja.
>Państwo <> Naród.
Chyba temu nidzie nie przecze. Dlatego piesze ze Polska jest Panstwem, i wazna jest
suwerennosc Panstwa.
>Nie. Radzę zapoznać się z definicjami słów, których Pan używa.
Rozumiem ze to iz nie ufam bezkrytycznie Panskim odczuciom na temat przestepczej
dzialalnosci ZZ jest
populizmem.
>Ani implikacja polityk => demagog, ani demagog => polityk nie są
>wynikaniami poprawnymi.
Definicja ze Slownika Wyrazow Obcych:
demagog jest to polityk, ktory ...
Wedlug tej definicji implikacja: demagog => polityk jest prawdziwa.
Pozdrawiam Roman
-
118. Data: 2002-12-08 23:33:35
Temat: Re: O Adamie i nie tylko
Od: Roman <r...@o...pl>
>Proszę więc przedstawić wyniki badań, które by przeczyły naszym
>odczuciom. Jeżeli ich nie ma, to wobec braku lepszych przesłanek proszę
>do czasu wykonania takowych przyjąc naszą tezę.
Dobrze. Niech Pan przeprowadzi nastepujacy eksperyment.
W dowolnym programie graficznym niech Pan wyznaczy pewien obszar. Nastepnie niech
Pan przyporzadkuje temu obszarowi kolor o identyfikatorze "zolty".
Prosze mi napisac jakiego koloru jest ten obszar.
Pozdrawiam Roman
-
119. Data: 2002-12-08 23:43:07
Temat: Re: O Adamie i nie tylko
Od: "TS" <f...@o...pl>
> >W jaki sposób wypowiedzi A.P. mogą temu przeczyć?
>
> Zbyt malo krytycznie podchodzi do wynikow swoich experymentow. I to
wlasnie
> jest sprzeczne ze stwierdzeniami Parmenidesa.
Podane definicje (jednak się upieram) dzielą dociekanie prawdy na dwa
rodzaje, które w pełni wyczerpują możliwe przypadki. Nie da się być z nimi w
sprzeczności. Można uznać czyjąś metodę za "niezawodną" lub "daremną".
No można jeszcze nie zgodzić się z samym rozróżnieniem (bo np. zakłada, że
nie ma prawdy obiektywnej), ale to już osobna bajka.
>
> >ale otaczająca nas
> >rzeczywistość wskazuje, że większości bezrobotnych średnio zależy na
> >znalezieniu pracy, a większości pracujących na jej utrzymaniu. Oczywiście
> >"słownie" to każdemu zależy, ale jakoś codzienna postawa w pracy zdaje
się
> >temu przeczyć.
>
> Czy masz jakies wyniki rzetelnych badan na ten temat, czy sa to tylko
Twoje
> odczucia?
Hmm, gdybym miał, to bezkrytyczne oparcie się na nich byłoby "daremne", za
to "racjonalna analiza" otaczającej mnie rzeczywistości, sprawia, iż moje
stwierdzenie jest prawdą.
Nie bardzo wiem, jak zrobić rzetelne badania w tym temacie. Trzeba by zadać
pytania w stylu: czy uważasz, że w swojej obecnej pracy mógłbyś pracować
lepiej, rzetelniej, itp.? albo: czy opierdzielasz się w pracy?, albo: czy
gdybyś dostał podwyżkę np. 10 000%, to pracowałbyś lepiej?
Wyniki byłyby chyba mało wartościowe.
> Odczucia nie zawsze musza byc zgodne z rzeczywistoscia, to wlasnie
twierdzi
> Parmenides. I ja sie z nim pelni zgadzam.
Stwierdza dokładnie odwrotnie, albo ja źle to zrozumiałem, albo pokręcił Pan
coś, przytaczając te stwierdzenia.
Jest tu też pewna sprzeczność, bo skoro odczucia nie muszą być zgodne z
rzeczywistością, tzn, że "rzeczywistość" istnieje obiektywnie, a zatem żadna
"racjonalna analiza" nie może "decydować" co jest prawdą, może co najwyżej
ją wskazać.
No, ale to juz zupełnie inna bajka.
--
______________________
Pozdrawiam
TS
-
120. Data: 2002-12-08 23:58:23
Temat: Re: O Adamie i nie tylko
Od: "TS" <f...@o...pl>
> > Przestarzałe wiadomości, przestarzałe. Obowiązywało na grupach
> > anglojęzycznych, gdzie dla większości piszących język grupy nie był
językiem
> > ojczystym.
>
> Mimo to nie wypada na forum wytykac bledow. Chcesz, upominaj na privie.
> Moze facet ma dysortografie...?
A jego komputer też? Chodzi przecież o sprawdzanie wbudowane w programy
pocztowe.
(Wiem, nie wszystkie mają)
Moim zdaniem należy piętnować, bo wysyłanie zaśmieconych tekstów, świadczy o
braku szacunku dla czytających.
A poziom "zchamienia" w społeczeństwie widać m.in. w postach na grupach. Nie
chodzi o pojedyncze błędy, ale jak ktoś zmontuje tekst, tak jak Xyloo, to
ręce opadają.
>
> > Więcej chęci powinno wykazywać nieszczęsne lamerstwo, przez które czasem
> > muszę się zastanawiać, jak się pisze "wkrótce". Np. chęci wykonania
> > sprawdzania pisowni przed wysłaniem maila. Jak wali takie orty w
cefałkach,
> > to nic dziwnego, że pracy znaleźć nie może.
>
> Nie splaszczaj i trzymaj fason. Przyjmij moja uwage ze zrozumieniem, bo
jest
> sluszna.
Dziwne podejście. Wypada sypać bykami, a nie wypada ich wytykać? Dokąd nas
to doprowadzi?
Na grupie praca.szukana pojawiły się ostatnio ogłoszenia pewnej studentki. W
jednym oferowała m.in. korepetycje z polskiego, a w innym sprzątanie
"bióra". Zatrudniłbyś ją do tych korepetycji?
--
______________________
Pozdrawiam
TS