-
11. Data: 2002-08-04 08:41:59
Temat: Odp: Na rozdrożu (długie)
Od: "Kania" <k...@p...onet.pl>
Użytkownik Krzysiek <k...@p...gazeta.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:aiet7t$chg$...@n...tpi.pl...
> Witam.
[ ciach ]
No coz... w pewnym momencie, choc na nieco mniejsza skale, przezywalam cos
podobnego. Szefowa obcinala mi obowiazki, gdyby nie moja chec robienia
czegokolwiek, to bym w oghole nie musiala przychodzic do pracy. Odeszlam z
firmy i zalozylam wlasna dzialalnosc. Teraz zajmuje sie tym, czego w
poprzedniej firmie NIE POZWOLONO mi robic. Jestem programista, nawiazalam
wspolprace z kilkoma firmami i jest OK.
Mieszkam w Kraku i jak obserwuje rynek pracy w tym miescie, to stwierdzam,
ze praca i zlecenia sa... trzeba tylko dobrze poszukac.
Kania
-
12. Data: 2002-08-04 09:46:40
Temat: Re: Na rozdrożu (długie)
Od: a...@p...onet.pl (artur dyksinski)
Czesc
>Sam robie cos zblizonego. (bez analizy i wnioskowania)
>Czytam wnikliwie poniedzialkowa Wyborcza
Wnioskujesz na podstawie Polskiej (znaczy sie: nie zaleznej) prasy?
I ktos ci za to placi?
Szczesciarz!!!
>Mialem kontakty z paroma spolkami zagranicznymi, prawie w kazdej ktos z tego
>typu obowiazkami siedzi i staraja sie go odciac od podstawowego pionu
>ksiegowosci.
>Zwroc uwage, jak modne stalo sie slowo Controlling.
>To robota bardziej dla ekonmisty i analityka ze znajomoscia narzedzi, niz
>dla informatyka.
Tak na powaznie.
Co do Controllinkgu to nie trafiles, coraz czesciej "montuja go" w
Zintegrowane Systemy Informatyczne
(SAP, BAAN, zdaje sie jest juz w PeopleSoft).
*Analizy* to raczej domena systemow OLAP (Bussines Intelligence)
których sie w Polsce nie wdraza...
A szkoda, bo pewnie bym zyl w luksusie...
:PPP
*Wnioskowanie* to domena ludzi, powoli systemów eksperckich
(Sztuczna Inteligencja) przyznam nie wiem, co to ma tu do rzeczy?
>Na imie mam Krzysztof.
Badz tu czlowieku mily i przyjacielski dla Polaka...
:(
Pozdrawiam
Artur
===========================================
Cytat z filmu "Burn Hollywood Burn"
"Widzowie i tak caly czas szukaja podtekstów seksualnych...
A niech sobie jedza ten popcorn!"
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
13. Data: 2002-08-04 11:48:29
Temat: Re: Na rozdrożu (długie)
Od: "Krzysztofsf" <K...@p...poczta.gazeta.pl>
Użytkownik "artur dyksinski" <a...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:3d4ceaca.608944@news.gazeta.pl...
> Czesc
> >Sam robie cos zblizonego. (bez analizy i wnioskowania)
> >Czytam wnikliwie poniedzialkowa Wyborcza
> Wnioskujesz na podstawie Polskiej (znaczy sie: nie zaleznej) prasy?
wiesz...w poniedzialkowej wyborczej to jest wkladka z ogloszeniami o
pracy...zamieszczanymi przez rozne firmy. Na jej podstawie mozna sie
zorientowac , kto jeszcze czasem poza przedstawicielami handlowymi bywa
potrzebny.
> I ktos ci za to placi?
> Szczesciarz!!!
Nie. Spinam dane z systemu informatycznego w niestandardowe raporty
narzedziami zewnetrznymi.
> Co do Controllinkgu to nie trafiles, coraz czesciej "montuja go" w
> Zintegrowane Systemy Informatyczne
> (SAP, BAAN, zdaje sie jest juz w PeopleSoft).
>
> *Analizy* to raczej domena systemow OLAP (Bussines Intelligence)
> których sie w Polsce nie wdraza...
> A szkoda, bo pewnie bym zyl w luksusie...
> :PPP
>
> *Wnioskowanie* to domena ludzi, powoli systemów eksperckich
> (Sztuczna Inteligencja) przyznam nie wiem, co to ma tu do rzeczy?
To ma do rzeczy, ze duzo firm wpompowalo kapital w polskie oddzialy, i chca
uzyskac rzeczowe informacje na temat jak wlasciwie te pieniadze kraza, gdzie
siedza itp, wedlug swoich standardow i w ukladzie stosowanym u nich na
miejscu, a nie w postaci polskojezycznych raportow genereowanych wg wymagan
polskiej ksiegowosci, otrzymywanych od osob bezposrednio odpowiedzialnych za
wynik finansowy firmy.
A wnioskowanie na podstawie danych, to jeszcze mozna mniejszym kosztem
zrobic, stosujac wskazniki statystystyczne i zdrowy rozsadek.Troche
mniejszym kosztem niz wymienione powyzej narzedzia..wlasnie zatrudniajac
takiego ludzika...i moze dlatego masz tak malo wdrozen?
Na post autora odpowiedzialem poniewaz cytuje:
>Cóż, marzeniem mogłaby być praca gdzieś na styku ekonomi/informatyki,
>wdrożeń dużych systemów zarządzania przedsiębiorstwem... Ewentualnie -
>programowanie - chociaż czy już nie jestem za stary ?
Z calosci postu wnioskuje, ze raczej specjalnych sukcesow w branzy IT on nie
odniosl, helpdesc i czlowiek od wszystkiego z pewna znajomoscia
programowania.
Poniewaz postopisca zastanawia sie nad dalsza "sciezka kariery",
podpowiedzialem mu rozwiazanie, w ktorym moglby jako "mocny user"
wykorzystac swoje wyksztalcenie kierunkowe nie w scislym sektorze
informatycznym, a wlasnie na styku.
> >Na imie mam Krzysztof.
> Badz tu czlowieku mily i przyjacielski dla Polaka...
> :(
Dlaczego dla Polaka? W kazdej kulturze przejscie na TY nie upowaznia
automatycznie do stosowania zdrobnien, ktore przeciez moga miec rozmaity,
zamierzony i niezamierzony kontekst.
>
> Pozdrawiam
> Artur
Pozdrawiam
Krzysztof
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
14. Data: 2002-08-04 14:01:09
Temat: Re: Na rozdrożu (długie)
Od: a...@p...onet.pl (artur dyksinski)
Czesc.
>Nie. Spinam dane z systemu informatycznego w niestandardowe raporty
>narzedziami zewnetrznymi.
Ta sentencja mnie bardzo zainteresowala...
Chcesz powiedziec ze robisz raporty _na_ "systemie produkcyjnym" ?
>To ma do rzeczy, ze duzo firm wpompowalo kapital w polskie oddzialy, i chca
>uzyskac rzeczowe informacje na temat
>jak wlasciwie te pieniadze kraza, gdzie siedza itp,
Chodzi Ci o zaganienia "cash flow" -o ile mi wiadomo takze
"kopetencja" wspólczesnych ZISow.
>wedlug swoich standardow i w ukladzie stosowanym u nich na
>miejscu, a nie w postaci polskojezycznych raportow genereowanych wg wymagan
>polskiej ksiegowosci, otrzymywanych od osob bezposrednio odpowiedzialnych za
>wynik finansowy firmy.
-Nie za bardzo rozumiem o co ci chodzi.
Podwójna ksiegowosc czy o EIS?
>A wnioskowanie na podstawie danych, to jeszcze mozna mniejszym kosztem
>zrobic, stosujac wskazniki statystystyczne i zdrowy rozsadek.
>Troche mniejszym kosztem niz wymienione powyzej narzedzia..wlasnie
>zatrudniajac takiego ludzika...i moze dlatego masz tak malo wdrozen?
Zaczynam miec watpliwosci czy wiesz o czym mówisz?
Takie systemy sa (glównie) dla takich ludzików wdrazane...
Problem polega na tym ze w panstwach *rozwinietych*
bussines dostrzega koniecznosc ich stosowania ("zaawansowanego
oprogramowania" i analityków), u nas nie.
Co implikuje ze znalezieniem pracy jako *taki* analityk w tym kraju
moze miec klopoty...
Co implikuje ze to nie do konca przemyslana rada...
Pomysl ze miedzynarodowe korporacje majace
przedstawicielstwa m.in. w Polsce, chca dokonywac analiz na poziomie
rynków lokalny troche mnie zdziwil.
Moze jest to zwiazane z faktem ze nie ma zadnego
logiczno-organizacyjno-bussinesowego uzasadnienia takiego
postepowania?
No bo tak:
1. Wszystkie znane mi modele EISow opieraja sie na architekturze
zcentralizowanej (ciekawe dlaczego? :)))) )
Chociaz moze cos w tym jest:
jaka egzekutywa, taki system informowania...
:)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
))))))))))))))))))
2. Po co tworzyc takie jednostki w kazdym przedstawicielstwie
lokalnie, jak mozna to zrobic raz (a dobrze) centralnie.
To ma jeszcze kilka INNYCH aspektów o których nie bede wspominac... :)
3. Wskazywaloby to na polityke zorientowana na poszczególne
(lokalne) rynki, co gorsza bez mozliwosci uzyskania "big pict."
>Na post autora odpowiedzialem poniewaz cytuje:
>>Cóż, marzeniem mogłaby być praca gdzie na styku ekonomi/informatyki,
>>wdrożeń dużych systemów zarządzania przedsiębiorstwem... Ewentualnie -
>>programowanie - chociaż czy już nie jestem za stary ?
>Z calosci postu wnioskuje, ze raczej specjalnych sukcesow w branzy IT on nie
>odniosl, helpdesc i czlowiek od wszystkiego z pewna znajomoscia
>programowania.
>Poniewaz postopisca zastanawia sie nad dalsza "sciezka kariery",
>podpowiedzialem mu rozwiazanie, w ktorym moglby jako "mocny user"
>wykorzystac swoje wyksztalcenie kierunkowe nie w scislym sektorze
>informatycznym, a wlasnie na styku.
>
>
>> >Na imie mam Krzysztof.
>> Badz tu czlowieku mily i przyjacielski dla Polaka...
>> :(
>
>Dlaczego dla Polaka? W kazdej kulturze przejscie na TY nie upowaznia
>automatycznie do stosowania zdrobnien, ktore przeciez moga miec rozmaity,
>zamierzony i niezamierzony kontekst.
Chodzi Ci o to ze zdrobnienia moga obnizac twoja wiarygodnosc?
Ze niby jak sie do kogos *tu* zwraca zdrobniale to traktuje sie taka
osobe jak dziecko?
W sumie powinno zastanawiac, w jakiej kulturze zyjemy?
Grzecznosc jest traktowana jak obelga, kazdy ludzki odruch ma jakies
drugie, ukryte dno, najczesciej trzeba tam szukac jakiegos syfu...
Pozdrawiam
Artur
==================================
XXI wieczni polscy paranoicy...
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
15. Data: 2002-08-04 15:26:22
Temat: Re: Na rozdrożu (długie)
Od: "Krzysztofsf" <K...@p...poczta.gazeta.pl>
> Zaczynam miec watpliwosci czy wiesz o czym mówisz?
> Takie systemy sa (glównie) dla takich ludzików wdrazane...
> Problem polega na tym ze w panstwach *rozwinietych*
> bussines dostrzega koniecznosc ich stosowania ("zaawansowanego
> oprogramowania" i analityków), u nas nie.
> Co implikuje ze znalezieniem pracy jako *taki* analityk w tym kraju
> moze miec klopoty...
> Co implikuje ze to nie do konca przemyslana rada...
>
> Pomysl ze miedzynarodowe korporacje majace
> przedstawicielstwa m.in. w Polsce, chca dokonywac analiz na poziomie
> rynków lokalny troche mnie zdziwil.
> Moze jest to zwiazane z faktem ze nie ma zadnego
> logiczno-organizacyjno-bussinesowego uzasadnienia takiego
> postepowania?
> No bo tak:
> 1. Wszystkie znane mi modele EISow opieraja sie na architekturze
> zcentralizowanej (ciekawe dlaczego? :)))) )
> Chociaz moze cos w tym jest:
> jaka egzekutywa, taki system informowania...
> :)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
))))))))))))))))))
> 2. Po co tworzyc takie jednostki w kazdym przedstawicielstwie
> lokalnie, jak mozna to zrobic raz (a dobrze) centralnie.
> To ma jeszcze kilka INNYCH aspektów o których nie bede wspominac... :)
> 3. Wskazywaloby to na polityke zorientowana na poszczególne
> (lokalne) rynki, co gorsza bez mozliwosci uzyskania "big pict."
1.czy znasz slowo "koszty"
2.czy dziwisz sie, jesli ktos ma skode i uporczywie nie chce kupic
mercedesa, mimo, ze mercedesy sa lepszymi wozami.
3.Czy wiesz, ze duzo firm w minionym okresie pokupowalo roznej wielkosci
systemy informatyczne, takze oferowane jako otwarte, i nie pala sie do
przejscia na kolejne, z wszystkimi bajerami.
4.Czy wiesz, ze przynajmniej w niektorych systemach godzina pracy
informatyka, z ramienia firmy wdrazajacej produkt, kosztuje 50$ netto, i za
takie przerobki tak sie dokonuje wyceny.( po wstepnym okresie wdrozenia).
5.Czy wiesz, ze mowisz wylacznie jak informatyk, oderwany od realiow.
6.Czy nigdy nie byles w sytuacji, ze jako np. admin poszedles do szefa,
powiedziales:"zeby to osiagnac musimy kupic taki a taki system", a on
poklepal cie po raminiu i powiedzial:"Panie Arku, w tym roku nie mamy na to
pieniedzy, niech pan wymysli jakies inne rozwiazanie...moze w tym, jak mu
tam..Linuxie, albo innym darmowym systemie. Ostatecznie duzo panu placimy,
to musi pan jakos to rozwiazac".
7.Czy myslales kiedys o tym, ze dla takiej duzej firmy zachodniej obroty w
takiej Polsce stanowia w wiekszosci przypadkow maly % w porownaniu do firmy
matki, natomiast zakupy systemow informatycznych maja zblizone koszty.
> Pozdrawiam
> Artur
Pozdrawiam
Krzysztof
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
16. Data: 2002-08-04 15:56:59
Temat: Re: Na rozdrożu (długie)
Od: "Krzysztofsf" <K...@p...poczta.gazeta.pl>
Użytkownik "artur dyksinski" <a...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:3d4d25f5.1313384@news.gazeta.pl...
> Czesc.
> >Nie. Spinam dane z systemu informatycznego w niestandardowe raporty
> >narzedziami zewnetrznymi.
> Ta sentencja mnie bardzo zainteresowala...
> Chcesz powiedziec ze robisz raporty _na_ "systemie produkcyjnym" ?
>
A co?
Myslales, ze takie rzeczy recznie z ekranow sie klepie:)
Import danych i ich analiza w innych systemach...standard, jakbys nie byl
zorientowany, i myslal, ze tylko w drogich systemach mozna obrabiac dane.
Pozdrawiam
Krzysztof
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
17. Data: 2002-08-04 16:27:25
Temat: Re: Na rozdrożu (długie)
Od: a...@p...onet.pl (artur dyksinski)
Czesc.
>1.czy znasz slowo "koszty"
-Znam. :)
>2.czy dziwisz sie, jesli ktos ma skode i uporczywie nie chce kupic
>mercedesa, mimo, ze mercedesy sa lepszymi wozami.
Nie dziwie sie niczemu.
Oczywiscie taka decyzja niesie za soba pewne konsekwencje..
Nie mozna wymagac od skody by byla równie:
komfortowa/ nie zawodna/ nowoczesna co mercedes.
:)
>3.Czy wiesz, ze duzo firm w minionym okresie pokupowalo roznej wielkosci
>systemy informatyczne, takze oferowane jako otwarte, i nie pala sie do
>przejscia na kolejne, z wszystkimi bajerami.
Bajerami powiadasz...
Tak swoja droga to, na co te systemy byly otwarte?
:)
>4.Czy wiesz, ze przynajmniej w niektorych systemach godzina pracy
>informatyka, z ramienia firmy wdrazajacej produkt, kosztuje 50$ netto, i za
>takie przerobki tak sie dokonuje wyceny.( po wstepnym okresie wdrozenia).
A ile kosztuje godzina "instalatora"/ "modernizatora" obrabiarki
cyfrowej,
albo linii produkcyjnej np. dowolnego sprzetu AGD?
Mysle ze tak to juz w gospodarce wolnorynkowej jest ze,
jak sie chce byc konkurencyjnym to trzeba dbac w równym stopniu o
(w przypadku firm zajmujacych sie produkcja) "park maszynowy", co o
np. badania nad "rynkowa akceptowalnoscia" wytwarzanych produktów...
>5.Czy wiesz, ze mowisz wylacznie jak informatyk, oderwany od realiow.
Czy wiesz, ze mówisz wylacznie jak osoba o bardzo (ograniczonych/
glodowym) spojrzeniu na problem?
Krzysztofie MYSL GLOBALNIE!
>6.Czy nigdy nie byles w sytuacji, ze jako np. admin poszedles do szefa,
>powiedziales:"zeby to osiagnac musimy kupic taki a taki system", a on
>poklepal cie po raminiu i powiedzial:"Panie Arku,
Zdrobnienie Arek pochodzi od Arkadiusz.
Przyznam ze niestety nie slyszalem zdrobnienia swojego imienia.
A szkoda. :(
>w tym roku nie mamy na to pieniedzy, niech pan wymysli jakies inne
>rozwiazanie...moze w tym, jak mu tam..Linuxie, albo innym darmowym systemie.
>Ostatecznie duzo panu placimy,
>to musi pan jakos to rozwiazac".
Zapewne jako typowy dobrze oplacany MakGajwer, zlapalbym za lutownice
i poprzerabial wszystkie stare PC na klony SUN SPARCSTATION, potem bym
zlapal za klawiature i przy pomocy notepada oraz komendy debug
przerobilbym MS MONEY na SAP R/3.
A swistak je tak zawija w te sreberka Panie Prezesie.
:))))))))))))))))))))))))))))))))
Tak swoja droga za to kocham Linux i OpenSource, ze udowadniaja wszem
i wobec ze wytwarzanie oprogramowania nic nie kosztuje i samo
oprogramowanie równiez nic nie powinno kosztowac...
A tu jakas firma zada 50$ netto za godzine wdrozenia...
>7.Czy myslales kiedys o tym, ze dla takiej duzej firmy zachodniej obroty w
>takiej Polsce stanowia w wiekszosci przypadkow maly % w porownaniu do firmy
>matki, natomiast zakupy systemow informatycznych maja zblizone koszty.
No to po co tu inwestuja?
Pozdrawiam
Artur
========================================
*NIC*
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
18. Data: 2002-08-04 16:41:13
Temat: Re: Na rozdrożu (długie)
Od: Sławomir Szyszło <s...@p...onet.pl>
Dnia Sun, 4 Aug 2002 13:48:29 +0200, "Krzysztofsf"
<K...@p...poczta.gazeta.pl> wklepał(-a):
>A wnioskowanie na podstawie danych, to jeszcze mozna mniejszym kosztem
>zrobic, stosujac wskazniki statystystyczne i zdrowy rozsadek.Troche
>mniejszym kosztem niz wymienione powyzej narzedzia..wlasnie zatrudniajac
>takiego ludzika...i moze dlatego masz tak malo wdrozen?
No to proszę o wnioski na podstawie "ręcznej" analizy danych na temat
preferencji zamożnego klienta w wieku 30-55 lat, który w sieci supermarketów X
kupuje m.in. karton soków firmy Y.
Poradzisz sobie z tym?
--
Sławomir Szyszło mailto:s...@p...onet.pl
FAQ pl.comp.bazy-danych http://www.dbf.pl/faq/
FAQ pl.comp.www.nowe-strony http://www.faq-nowe-strony.prv.pl/
Karate Klub NATAN http://www.karate.iq.pl/
-
19. Data: 2002-08-04 17:15:08
Temat: Re: Na rozdrożu (długie)
Od: a...@p...onet.pl (artur dyksinski)
Czesc.
Coraz fajniej, zaczynamy juz od "A co"?
>A co?
>Myslales, ze takie rzeczy recznie z ekranow sie klepie:)
To sie nazywa OpenSource analizer.
:))))))))))))))))))
>Import danych i ich analiza w innych systemach...standard, jakbys nie byl
>zorientowany, i myslal, ze tylko w drogich systemach mozna obrabiac dane.
Prosilbym jednak o wiecej szczególów?
Pozdrawiam
Artur
============================
*NIC*
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
20. Data: 2002-08-04 20:27:53
Temat: Re: Na rozdrożu (długie)
Od: "Krzysztofsf" <K...@p...poczta.gazeta.pl>
Użytkownik "Sławomir Szyszło" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:aijsga.5eg.1@slaszysz.poczta.onet.pl...
> Dnia Sun, 4 Aug 2002 13:48:29 +0200, "Krzysztofsf"
> <K...@p...poczta.gazeta.pl> wklepał(-a):
>
> >A wnioskowanie na podstawie danych, to jeszcze mozna mniejszym kosztem
> >zrobic, stosujac wskazniki statystystyczne i zdrowy rozsadek.Troche
> >mniejszym kosztem niz wymienione powyzej narzedzia..wlasnie zatrudniajac
> >takiego ludzika...i moze dlatego masz tak malo wdrozen?
>
> No to proszę o wnioski na podstawie "ręcznej" analizy danych na temat
> preferencji zamożnego klienta w wieku 30-55 lat, który w sieci
supermarketów X
> kupuje m.in. karton soków firmy Y.
> Poradzisz sobie z tym?
>
> --
Nie.
Jesli czytales calosc watku, to mogles tam zobaczyc, ze ja tylko raportuje,
bez wnioskow. Gdybym pracowal w sieci supermarketow i mial tam dostep do
wprowadzonych danych (i mial Pentium XIX a nie PIV :)), moglbym jedynie
podac sprzedaz okreslonego asortymentu w okreslonym okresie, o wymaganym
stopniu szczegolowosci, dla poszczegolnych godzin itp. Zlaczyc to np z
okresami akcji roznoszenia ulotek o promocji w poszczegolnych dzielnicach
miasta czy co tam jeszcze w bazach maja i o co w zwiazku z tym bede
poproszony.
Natomiast nie mam umiejetnosci aby te dane ocenic statystycznie wg trendow
itp.
Zdaje sobie rowniez sprawe, ze caloscia danych, przy ilosci zdazen w sieci
hipermarketow pecet by sie zapchal....Tak wiec powyzszy przyklad jest akurat
dla wspomnianego rozwiazania wysoce teoretyczny. Ale z np z ogolnopolska
siecia firmy sprzedajacej luksusowe obuwie...to juz inaczej techniczna
strona obrobki danych by wygladala...?;)
Pozdrawiam
Krzysztof
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/