winetu wrote:

>(...)
> Pewnie, ?e lepiej mie? ni? nie mie?, ale je?eli nie bardzo chcesz zmienia?
> prace^, masz siln? pozycje^, a firma jest stabilna, perspektywiczna, przyjazna
> itp.(...)

Znam taką firmę, ewakuowałem się z niej dwa lata temu, patrzono na mnie
jak na wariata. Parę miesięcy temu motywując to obniżką kosztów
przeniesiono biuro z jednego miasta do drugiego wywalając z dnia na
dzień 3/4 ludzi, niczego się nie spodziewających - dobrych wieloletnich
wydajnych pracowników (firma zawsze miała zyski i bynajmniej nie tylko
bilansowe). Znam też inną firmę, która była wielka, wspaniała i z
perspektywami - pewnego dnia zaczęto zwalniać ludzi "na chybił trafił",
bo okazało się, że zarząd za dużo ukradł, a załamanie rynku
uniemożliwiło skompensowanie strat bieżącymi dochodami. Wykształcenia
nikt nikomu nie zabierze - pracę - i owszem. Osoba z silną pozycją
zawsze stanowi zagrożenie dla stojących wyżej - o tym też jest dobrze
pamiętać.

Dogbert

do góry

>Jak myslicie,
>> zacisnac i uzupelnic wyksztalcenie, czy trwac w obecnym stanie. Da rady?
>


Zawsze warto uczyc się. Zarobki masz bliskie sredniej krajowej,
nie powinieneś mieć problemu ze sfinansowaniem (chyba, ze
robisz jakies skoki w boki... i masz duze koszty).
Zreszta, sprobuj. zobaczysz jak jest i czy dasz rade - zrezygnowac
ze studiow mozna zawsze.

do góry

Użytkownik "Piotr" <a...@p...onet.pl> napisał

: Witam szanowna grupe. Tak mi sie poukladalo, ze dobiegam 30-tki i mam
: srednie bez matury. Pracuje z a 1700 m-cznie w malej firmie. Jak myslicie,
: zacisnac i uzupelnic wyksztalcenie, czy trwac w obecnym stanie. Da rady?

Marne szanse. Co zrobisz, jak firma padnie (np. umrze właściciel, albo da
się oszukać i zbankrutuje)? Jakie masz szanse na znalezienie innej pracy?
Pamiętaj, że w życiu będziesz musiał nieraz zmieniać zawód. W Polsce papiery
są niezmiernie ważne.


--
Jag

do góry

Dziękuję serdecznie wszystkim uczestników grupy za konstruktywną dyskusję
nad tematem.
Po wszystkich za i przeciw konkluzja nie jest daleka od dwuznaczności, i
właściwie przeważa tylko szalę mojej dojrzewającej decyzji w oczywistym
kierunku:) Trza się kurde uczyć... No metter what...
Btw... Najgorsze, kiedy przy rozmowie kwalifikacyjnej pada jako pierwsze,
lub jako drugie pytanie (zanim jeszcze zacznie się nawijkę o
doswiadczeniu:):
-kim pan jest z wykształcenia?
-kosmitą:)
Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia i wytrwałości wszystkim uczestnikom
grupy:)
Piotr

do góry