-
1. Data: 2004-12-08 09:47:07
Temat: Magazyniera do roznoszenia ulotek
Od: "Artur R. Czechowski" <a...@h...pl>
Hej
To chyba jakaś plaga. Jadę sobie dziś rano autobusem do pracy i słyszę
rozmowę grupki osób stojącej obok. W skrócie: ogłoszenie w gazecie
na magazyniera, podany numer telefonu. Człowiek dzwoni, pyta o szczegóły.
Zapraszają go na spotkanie. Przychodzi, a tam co? No własnie - ulotki.
Pozdrawiam
Czesiu
--
If you love somebody, set it free.
If it comes back to you, it's yours.
If not - it was never meant to be.
-
2. Data: 2004-12-08 12:41:08
Temat: Re: Magazyniera do roznoszenia ulotek
Od: "xet" <x...@i...pl.USUNTO>
> No własnie - ulotki.
to jest plaga! i nic z tym sie nie zrobi. slyszalem nawet taka historie:
2 dziewczyny szukaly pracy->znalazly ogloszenie ze szukaja 4 sprzedawczyn do
nowego sklepu->zadzwonily na nr komorkowy(!!) podany w ogloszeniu i umowily
sie na spotkanie->ubraly sie stosownie i pojechaly na umowione miejsce...w
kawiarni->na miejscu dowiedzialy sie ze bedzie to sklep kosmetyczny->wsiadly
do samochodu z 2 panami w garniuakach i pojechaly zobaczyc jak wyglada
sklep!!!
okazalo sie ze zostaly wystawione na jakims bazarze z GABKAMI (niby
leczniczymi) i musialy je tam sprzedawac, malo tego jak odmuwoily to panowie
powiedzieli ze musza sobie same jakos wrocic do domu(!!), wiec ze lzami w
oczach sprzedawaly to przez kilka godzin! pozniej zostale odwiezione do
"domu", a konkretnie wysadzone w centrum miasta bez pieniedzy zaplaty itp.!
nie ma to jak tania sila robocza!!
nigdy nie dzwoncie na ogloszenia gdzie jest podany tylko nr komorkowy i nie
ma adresu firmy!!!
pozdrawiam
M