eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeLekceważenie kandydatów
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 59

  • 51. Data: 2006-01-12 11:52:58
    Temat: Re: Lekceważenie kandydatów
    Od: Maciej Koziński <m...@w...wp.pl>

    Jan Kowalski wrote:
    >
    > Przykład 3 (rekrutujący).
    > Dziś byłem umówiony z 3 kandydatami na rozmowę rekrutacyną.
    > Spotkania były potwierdzane. Przyszedł jeden kandydat.

    Jak Kuba Bogu, tak Bóg Fidelowi? ;)

    > A. Na umówione spotkania dociera średnio:
    > - 80-90% umówionych, mających staż pracy powyżej 5 lat.
    > - 30-50% umówionych, ze stażem 1-5 lat.
    > - 10-20% umówionych ze stażem 0-1 lat.
    > - do 10% umówionych, będących studentami zaocznymi.

    Nie mam żadnych statystyk na ten temat, ale stawiam taką luźną hipotezę:
    80-90% ludzi ze stażem pracy powyżej 5 lat wysyła CV tylko do firm, w
    których rzeczywiście mają szansę, z czego może w 30 procent przypadków
    doczekają się jakiejś reakcji (często po czasie).

    80-90 procent ludzi z krótkim stażem rozsyła setki CV i LM, z czego
    dostają 1 procent odpowiedzi. Po jednej-trzech rozmowach
    kwalifikacyjnych, po których nikt im nawet czysto kurtuazyjnie nie
    podziękuje za to, że poświęcili czas. Zatem nawet jeśli ktoś zadzwoni
    następnym i umówi rozmowę kwalifikacyjną - nie przychodzą, bo nie
    wierzą, że coś pozytywnego może z tego wyniknąć.


    > Punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia :).

    > Skoro taki podział procentowy występuje u kandydatów, to dlaczego
    > u pracodawców ma być inny? Przecież tam pracują takie same osoby!

    Choćby dlatego, że każda firma i każdy kandydat powinni dbać o swój
    wizerunek. W przypadku firmy świadomość tego, jak ten wizerunek jest
    ważny, jest większa, można by więc spodziewać się lepszych obyczajów, co
    pewnie i kandydatów w jakiś sposób moralnie obligowałoby do
    przestrzegania pewnych reguł. Ale to tylko takie moje gdybanie...


    Pozdrawiam,
    --
    Maciej Koziński
    http://strony.wp.pl/wp/maciej_kozinski/
    skype: maciej_kozinski, tlen: maciej_kozinski, gg: 3315046


  • 52. Data: 2006-01-12 13:21:15
    Temat: Re: Lekceważenie kandydatów
    Od: "Immona" <c...@n...googlemailu>


    Użytkownik "gromax" <gromax@WYTNIJ_TO_interia.pl> napisał w wiadomości
    news:dq3r6s$fkj$1@inews.gazeta.pl...
    >> Hmm... a co powinno się robić z otrzymaną wizytówką? Ja bym zerknął co
    >> na niej mniej więcej jest i schował.
    > jak jesteś na jakimś spotkaniu i ktoś cię "poczęstuje" wizytówką to po
    > pierwsze, nalezy się odwdzieczyć własną a tą poczęstowaną opłożyć przed
    > sobą na stole.

    Dokladnie, i ma lezec do konca rozmowy.

    Przy wymianie na stojaco, nalezy ostentacyjnie popatrzec na otrzymana przez
    dluzszy czas :)

    Jesli mamy do czynienia z ludzmi z regionu Chin, Japonii etc, bierzemy i
    dajemy wizytowke obiema dlonmi.

    I.
    --

    www.immona.ownlog.com


  • 53. Data: 2006-01-12 18:17:06
    Temat: Re: Lekceważenie kandydatów
    Od: Kira <c...@e...wytnij.pl>


    Re to: Immona [Thu, 12 Jan 2006 14:21:15 +0100]:


    > Dokladnie, i ma lezec do konca rozmowy.

    Pomijasz jedną sytuację: kiedy ta rozmowa naszym zdaniem
    dobiegła już końca, a zdaniem rozmówcy wcale nie ;) Takie
    schowanie wizytówki bywa całkiem niezłą sugestią, że my
    już nie za bardzo mamy o czym rozmawiać. Nawet najbardziej
    zapaleni handlowcy raczej w tym momencie się ulatniają.


    Kira

    --
    http://Cyber-Girl.NET
    *Bo SIEĆ jest rodzaju żeńskiego :)*


  • 54. Data: 2006-01-12 20:41:21
    Temat: Re: Lekceważenie kandydatów
    Od: gromax <gromax@WYTNIJ_TO_interia.pl>

    > Ps. za dużo tych "sz" ;-)
    taki mój mały schiz, ze nic się nie bierze przypadkowo i jest wynikiem
    jakiegoś poprzednika

    --
    ---- to tylko moje zdanie ---
    -- G -- R -- O -- M -- A -- X --
    -> komputer już od 250 zł <-
    _/\z/\a/\p/\r/\a/\s/\z/\a/\m/\_


  • 55. Data: 2006-01-13 06:45:50
    Temat: Re: Lekceważenie kandydatów
    Od: "vertret" <vertret@@@op.pl>

    Użytkownik <b...@b...pl> napisał w wiadomości
    news:v3qf93-qri.ln1@rox.topaz.eu.org...

    > Znaczy się, przyznajesz że jedyny człowiek z sensem, kwalifikacjami i
    > umiejętnościami nie chciał dać się oszukać i zap***ać za stawkę absolwencką
    > rzędu 700-800 zł?

    Znaczy się, przyznajesz się że nie rozumiesz co znaczy słowo "oszukać"?

    --
    vertret


  • 56. Data: 2006-01-13 20:36:11
    Temat: Re: Lekceważenie kandydatów
    Od: Jan Kowalski <J...@n...pisz.tu>

    >> Skoro taki podział procentowy występuje u kandydatów, to
    >> dlaczego u pracodawców ma być inny? Przecież tam pracują takie
    >> same osoby!

    > W przypadku firmy świadomość tego, jak ten wizerunek jest
    > ważny, jest większa, można by więc spodziewać się lepszych
    > obyczajów

    No tak - chyba rozumiem. Kandydat nie ma tej świadomości, że aby
    dostać pracę, to należy przyjść na rozmowę. W dodatku jeżeli
    tydzień albo dwa wcześniej przysłał CV. Dbając o wizerunek firmy
    będę musiał w takim razie wysyłać rekrutatorów do domu kandydata.
    Chociaż obawiam się, że wtedy zacznie się problem z zastaniem go
    w domu, po telefonicznym potwierdzeniu spotkania.

    Mniejsza z tym, że traci się połowę czasu przeznaczonego na
    rekrutację z powodu nie przychodzenia kandydatów - to są koszty
    rekrutacji i tyle. Firma przeboleje, pracownik kawę może
    spokojnie wypić. Jakoś tylko nie mogę zrozumieć - w jakim celu
    wysyła się CV? Przecież mogą zaprosić i ... co wtedy?

    J.K.
    --
    http://rsnb.republika.pl


  • 57. Data: 2006-01-14 08:15:33
    Temat: Re: Lekceważenie.... - nie tylko kasa...
    Od: || <S...@g...pl>

    Dnia Wed, 11 Jan 2006 12:28:36 +0100, Archi <i...@o...pl> napisał:

    > Bo widzisz Aga - liczy si? nie tylko kasa, ale te? klasa.
    > Wci?? jeszcze ma?o która firma j? w Polsce ma.
    >
    potwierdzam jak 7 lat temu szukałem pracy to nawet państwowe molochy
    odpisału coś w stylu bla bla jest pan najlepszy i dziękujemy a teraz nawet
    firemki typu Cap Gemini robią to bez klasy ...bo rozumiem że nie odzywamy
    się na starcie ale jak klient (czytaj ja) był juz tam 3 razy i nawet
    powiedziano mi że teraz po tym etapie jak zostało juz niewielu to
    negatywna odpowiedz dostane bo co to niby za problem wyslac z 5 emaili lub
    wykonac 5 telefonw ..a tu cisza ..:(



  • 58. Data: 2006-02-14 22:08:17
    Temat: Re: Lekceważenie kandydatów
    Od: studentos <s...@T...pl>

    09-01-2006, na pl.praca.dyskusje, Jan Kowalski napisał(a):

    .:ciach:.

    Absolutnie się nie zgadzam z Twoim "usprawiedliwieniem" zachowań firm.
    Uważam, że bezwzględnie powinny hołdować standardom, których oczekują od
    kandydatów. Statystyki w żaden sposób ich nie zwalniają z cywilizowanych
    zachowań. To co napisałeś, uważam, że jest tylko kolejnym dowodem jak
    daleko jesteśmy za Europą/Światem.

    Uważam, że osoby w firmach zatrudnione w dziale HR są odpowiedzialne za
    działania, o których mowa w wątku. Firmy rekrutacyjne biorą pieniądze nie
    tylko za znalezienie pracownika...ale j.w. to tylko pokazuje jak głęboko
    jeszcze jesteśmy w cywilizacyjnej puszczy...

    Przecież działania, o których mowa to są przejawy wypełniania obowiązków,
    realizowania Misji Firmy...Czy to jest za dużo dla aktualnych pracowników ?
    --
    Pozdrawiam
    studentos


  • 59. Data: 2006-02-14 22:19:35
    Temat: Re: Lekceważenie kandydatów
    Od: studentos <s...@T...pl>

    10-01-2006, na pl.praca.dyskusje, Qlfon napisał(a):

    > Ale nie byloby chyba niczym
    > strasznym zaorientowac sie

    Nie byłoby zapewne niczym strasznym, ale jak widać na Twoim przykładzie nie
    warto pozostawiać rzeczy/spraw na których Nam zależy w sferze
    domysłu/dowolności interpretacji drugiego człowieka, bo każdy z Nas jest
    inny...
    --
    Pozdrawiam
    studentos

strony : 1 ... 5 . [ 6 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1