-
1. Data: 2003-08-21 08:57:03
Temat: Ktos komu wydaje sie ze jest dyrektorem
Od: "Hani" <o...@m...com>
Witam i prosze o pomoc:-)
Pracuje w dziale z chlopakiem, ktoremu wydaje sie (po kilku miesiacach
pracy) ze jest dyrektorem.
Sposob w jaki sie zachowuje swiadczy o tym doskonale.
Dla przykladu : przychodzac do firmy, badz w czasie dnia pracy prosi
sekretarke, zeby ta
zrobila mu herbatke.
To jedno naprawde z nielicznych zachowan.
Sytuacja denerwuje mnie tym bardziej, ze pracuje on w firmie zaledwie kilka
miesiecy.
Ja, jako osoba dluzej pracujaca mam pod soba m.in. sekretariat firmy (czyt.
jestem kierownikiem sekretariatu - 3 sekretarki)
Moj problem polega na tym, ze: chcialabym powiedziec sekretarce ze herbatki
ma robic tylko dyrektorom,
ze nie zycze sobie zeby obslugiwala kolegow z pracy.
Sekretarka nie jest moja wlasnoscia, wiec chyba nie moge jej tego
powiedziec.
A jesli moge, to w jaki sposob to zrobic, zeby osiagnac swoj cel???
Poradzcie Szanowni Grupowicze :-)
-
2. Data: 2003-08-21 09:14:41
Temat: Re: Ktos komu wydaje sie ze jest dyrektorem
Od: "winetu" <P...@w...pl>
Użytkownik "Hani" <o...@m...com> napisał w wiadomości
news:bi21gd$38d$1@news.onet.pl...
> Moj problem polega na tym, ze: chcialabym powiedziec sekretarce ze
herbatki
> ma robic tylko dyrektorom,
> ze nie zycze sobie zeby obslugiwala kolegow z pracy.
> Sekretarka nie jest moja wlasnoscia, wiec chyba nie moge jej tego
> powiedziec.
> A jesli moge, to w jaki sposob to zrobic, zeby osiagnac swoj cel???
>
Powiedz jej, że nie jest od tego. Może łatwiej by Ci było powiedzieć
chłopakowi, że od dziś (jutra) sam sobie bedziesz robił herbatkę i finito.
-
3. Data: 2003-08-21 09:30:18
Temat: Re: Ktos komu wydaje sie ze jest dyrektorem
Od: "krzysztofsf" <k...@p...gazeta.pl>
Użytkownik "Hani" <o...@m...com> napisał w wiadomości
news:bi21gd$38d$1@news.onet.pl...
> Witam i prosze o pomoc:-)
> Sekretarka nie jest moja wlasnoscia, wiec chyba nie moge jej tego
> powiedziec.
To jestes czy nie jestes jej przelozona?
> A jesli moge, to w jaki sposob to zrobic, zeby osiagnac swoj cel???
Porozmawiaj z czlowiekiem.
Nigdy nie rozumialem i nie bawilem sie w uklady biurowe typu kto komu parzy
kawe czy herbate. Nie wiem jaka macie strukture i zakresy obowiazkow.
Jesli sekretarce przeszkadza to w obowiazkach i chlopak sie tylko wysluguje
aby opierd...c sie w komfortowych warunkach to walcz z tym.
Jesli natomiast wynika to nie tyle z wygodnictwa, ile z zaangazowania
czlowieka w robote, rzucenia w przelocie prosby o herbate bo ma zajete rece
telefonami, wzrok monitorem i FAKTYCZNIE ciezko pracuje bez chwili przerwy
przynoszac firmie korzysci, czekajac na pilne telefony uwiazany do
stanowiska...to chyba nic zlego jesli ktos mniej obciazony bez uszczerbku
dla obowiazkow spelni jego prosbe.
Zainteresuj sie sytuacja w jego dziale. Jesli jest to wariant drugi, to moze
on ma akurat najwiecej tupetu, zeby tak prosic o ta herbatke, a inni albo
odrywaja sie w tym celu od pracy, albo "cierpia w milczeniu". Moze
przydaloby sie uzgodnic, ze np dla wszystkich wstawi sie termos z herbata,
zeby mogli zwilzyc usta bez uszczerbku dla pracy.
Nie rozumiem, jak do tego ma sie wtret o stazu pracy. To jakby pracowal 2
lata to juz moglby poprosic o herbate?
--
pzdr. Krzysztof
## Szczecin - popracowalbym juz sobie gdzies:##
##CV## http://kch.spec.pl ##
$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$
> Poradzcie Szanowni Grupowicze :-)
>
>
-
4. Data: 2003-08-21 09:34:49
Temat: Re: Ktos komu wydaje sie ze jest dyrektorem
Od: "winetu" <P...@w...pl>
Użytkownik "krzysztofsf" <k...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
> Nie rozumiem, jak do tego ma sie wtret o stazu pracy. To jakby pracowal 2
> lata to juz moglby poprosic o herbate?
>
Według niepisanego prawa zwyczajowego to prędzej ale jeszcze lepiej by było
gdyby staż ten był większy.
-
5. Data: 2003-08-21 09:39:38
Temat: Re: Ktos komu wydaje sie ze jest dyrektorem
Od: "krzysztofsf" <k...@p...gazeta.pl>
Użytkownik "winetu" <P...@w...pl> napisał w wiadomości
news:bi23mh$5c1$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "krzysztofsf" <k...@p...gazeta.pl> napisał w
wiadomości
>
> > Nie rozumiem, jak do tego ma sie wtret o stazu pracy. To jakby pracowal
2
> > lata to juz moglby poprosic o herbate?
> >
> Według niepisanego prawa zwyczajowego to prędzej ale jeszcze lepiej by
było
> gdyby staż ten był większy.
>
Pieprzyc prawa zwyczajowe. Mi nawet w pierwszym roku pracy zdazalo sie, ze
dyrektor sprawdzajac postepy roboty podrzucal kubek kawy z ekspresu, zebym
nie musial sie odrywac i wyrobil w czasie.
--
pzdr. Krzysztof
## Szczecin - popracowalbym juz sobie gdzies:##
##CV## http://kch.spec.pl ##
$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$
-
6. Data: 2003-08-21 09:47:16
Temat: Re: Ktos komu wydaje sie ze jest dyrektorem
Od: ErkA <U...@p...onet.pl>
krzysztofsf napisał(a):
> Pieprzyc prawa zwyczajowe. Mi nawet w pierwszym roku pracy zdazalo
> sie, ze dyrektor sprawdzajac postepy roboty podrzucal kubek kawy z
> ekspresu, zebym nie musial sie odrywac i wyrobil w czasie.
imho uwazam, ze kultura wymaga tego, by sobie robic herbate, czy kawe -
a nie wyslugiwac sie innymi - zauwaz, ze sam dyrektor przynosil Ci kawe
- a nie sam go prosiles - roznica wielka. Oczywiscie jak gosciu jest
zapracowany i przywiazany do stanowiska - owszem moze poprosic, ale
zeby z tego nie robil reguly... takie moje (im)ho :)
--
pozdrawiam rafi
Zdecydowanie nalezy mowic prawde zawsze na swoja korzysc ;))
-
7. Data: 2003-08-21 10:06:51
Temat: Re: Ktos komu wydaje sie ze jest dyrektorem
Od: "krzysztofsf" <k...@p...gazeta.pl>
Użytkownik "ErkA" <U...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:Xns93DE77E9CA7B9WpiszTuSwojIDToken@193.110.122.
80...
> krzysztofsf napisał(a):
> imho uwazam, ze kultura wymaga tego, by sobie robic herbate, czy kawe -
> a nie wyslugiwac sie innymi
Dlatego pisze, ze gosc ma prawdopodobnie tupet.
- zauwaz, ze sam dyrektor przynosil Ci kawe
> - a nie sam go prosiles - roznica wielka. Oczywiscie jak gosciu jest
> zapracowany i przywiazany do stanowiska - owszem moze poprosic, ale
> zeby z tego nie robil reguly... takie moje (im)ho :)
Dokladnie. Dlatego sugerowalem sprawdzenie sytuacji w calym dziale i
rozwiazania sprawy kompleksowo.
Mamy za malo faktow zeby ocenic sytuacje. Np sa tam az 3 sekretarki i
kierowniczka. Moze wlasnie dlatego tyle, zeby odciazac wspolpracownikow z
spraw typu kserowanie, faksowanie, pisanie pism..moze nawet przyslowiowa
herbata. .
Osobiscie nie pochwalam takiego proszenia kogos o kawki, herbatki, ale zbyt
malo wiem, aby ocenic jednoznacznie przedstawiona sytuacje, dlatego troche
rozwinalem temat o mozliwe warianty.
Moze np chlopak prosi "jak bedziesz robila dla siebie, zrob dla mnie"? Tak w
pracy czesto sie zdaza.
Jakos nie widze przedstawionej sytuacji "Sekretariat! Kawa dla stazysty
Jacusia! Tylko biegiem ma byc!!!!!!"
Chyba, ze we wspomnianej firmie jest to nagminne, i "kot" osmielil sie na to
samo co "rezerwa".
--
pzdr. Krzysztof
## Szczecin - popracowalbym juz sobie gdzies:##
##CV## http://kch.spec.pl ##
$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$
>
> --
> pozdrawiam rafi
> Zdecydowanie nalezy mowic prawde zawsze na swoja korzysc ;))
-
8. Data: 2003-08-21 22:17:02
Temat: Re: Ktos komu wydaje sie ze jest dyrektorem
Od: "OutDOOR s.c." <o...@p...onet.pl>
Jest jeden fajny sposób.
Zrobić herbatę, podać na srebrnej tacy i zażądać 5zł dla przykładu.
Ciekawe jak się zachowa, ale wyjdzie mu słoma z butów, gwarantuję!
Th
-
9. Data: 2003-08-24 04:33:44
Temat: Re: Ktos komu wydaje sie ze jest dyrektorem
Od: n...@p...ninka.net (Nina M. Miller)
"Hani" <o...@m...com> writes:
> A jesli moge, to w jaki sposob to zrobic, zeby osiagnac swoj cel???
idz do bezposredniego przelozonego tego chlopaka i z nim porozmawiaj.
tylko postaraj sie miec cos wiecej na uzasadnienie, poza tym ze nie
zyczysz sobie, zeby jakas sekretarka z wlasnej woli robila mu
herbatki.
--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net
http://pierdol.ninka.net/~ninka/