Witam Grupowiczów,

otrzymałem właśnie propozycję objęcia ciekawego dyrektorskiego
stanowiska "okołozarządowego" związanego z zarządzaniem dwoma działami firmy,
realizacją określonej polityki itp. czyli faktycznymi działaniami
menedżerskimi.
Praca miałaby być regulowana kontraktem menedżerskim w rozumieniu
cywilnoprawnej umowy nienazwanej, w przypadku której obowiązuje kodeks
cywilny, a nie kodeks pracy.
Chciałbym zapytać Was o opinie na temat tego typu kontraktów. Jakie są Wasze
doświadczenia, wady i zalety takiego rozwiązania, na co trzeba zwrócić
szczególną uwagę, jakich błędów należy się wystrzegać.

Z góry dziękuję i pozdrawiam

Jan

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/