-
1. Data: 2005-09-30 19:20:19
Temat: Kochani pracodawcy...pozdrawiam
Od: Eric <e...@o...pl>
Witam!
Taka oto sytuacja:
Rozpczołem pracę w firmie A. Po roku konkurencyjna firma B złożyła mi
dużo korzystniejszą propozycję, z której skorzystałem.
Złozyłem wypowiedzenie. Cóż ,wolny rynek podobno mamy.
Ale... Podczas pracy w firmie A skradziono mi laptopa firmowego.
Jako że poczuwałem sie w odpowiedzialności za powierzony sprzęt,
poinformowałem pracodawcę o kradzieży i grzecznie pobiegłem odkupić
komputra.
Wszystko to odbyło się telefoniczniei emailowo, nie zgłoszono zdarzenia
policji(wiem,błąd), szefo powiedział O.K. ,nie ma problemu zastapimy
nowego starym, a nawet zwrócił mi z własnej kieszeni 50% wartości.
Dysponuje na tą chwilę jedynie korespondencją elektroniczną.
I w tym momencie gdy doszło do rozliczenia powierzonego mienia, firma A
żąda zwrotu poprzedniego laptopa, lub jego równowartości ("co jest
zrozumiałe, przecież mamy wolny rynek i pracownik nie jest nikogo
własnością"sic!).Nie chcą , nie mogą, nie wiem przyjąć w rozliczeni
sprzętu o wyższej klasie mimo tego że obiecali to zrobić (nigdy nie było
czasu na zmianę papierów).
Rozumiem że w świetle prawa i papierów to JA przywłaszczyłem ICH sprzęt
i oni są biedni i poszkodowani i im należy sie odszkodowanie.
Pytania są następujące , może ktoś zna odpowiedź lub przeszedł podobną
sytuację:
- czy firma moze wstrzymać wypłatę wynagrodzenia w tym wypadku za cały
przepracowany miesiąc?
-czy firma może sobie naliczyć za utracony sprzęt cenę z kosmosu czy z
czego w ogóle( gdzieś widziałem coś o tym...film "Dług"?...to ta bajka?)
-w jaki sposób porozumieć się z firmą A...(bo mnie już czaszka pęka od
myślenia:))
Pozdrawiam
P.S. Sorki za oznaki złośliwości, ale czasem człowiek nie moze się
powstrzymać ;)
-
2. Data: 2005-09-30 19:29:35
Temat: Re: Kochani pracodawcy...pozdrawiam
Od: Tomasz Płókarz <t...@x...xn--p-ela.hahahaha.>
Dnia 30-09-2005 o 21:20:19 Eric <e...@o...pl> napisał:
> poinformowałem pracodawcę o kradzieży i grzecznie pobiegłem odkupić
> komputra.
>
> Wszystko to odbyło się telefoniczniei emailowo, nie zgłoszono zdarzenia
> policji(wiem,błąd), szefo powiedział O.K. ,nie ma problemu zastapimy
> nowego starym, a nawet zwrócił mi z własnej kieszeni 50% wartości.
> Dysponuje na tą chwilę jedynie korespondencją elektroniczną.
>
> I w tym momencie gdy doszło do rozliczenia powierzonego mienia, firma A
> żąda zwrotu poprzedniego laptopa, lub jego równowartości ("co jest
> zrozumiałe, przecież mamy wolny rynek i pracownik nie jest nikogo
> własnością"sic!).Nie chcą , nie mogą, nie wiem przyjąć w rozliczeni
> sprzętu o wyższej klasie mimo tego że obiecali to zrobić (nigdy nie było
> czasu na zmianę papierów).
Zaraz: szef Ci zwrócił połowę kosztów nowego (w gotówce z ręki do ręki?),
a mowisz, że nie chce go przyjąć?
--
The man who doesn't read good books has no advantage over the man who
can't read them.
Mark Twain
-
3. Data: 2005-09-30 19:31:05
Temat: Re: Kochani pracodawcy...pozdrawiam
Od: KrzysiekPP <k...@n...op.pl>
> - czy firma moze wstrzymać wypłatę wynagrodzenia w tym wypadku za cały
> przepracowany miesiąc?
Nie, wynagrodzenie muszą wyplacic. To nie podlega dyskusji, jedynym
zajęciem moze byc wyrok sądowy, a tego przeciez nie ma.
> -czy firma może sobie naliczyć za utracony sprzęt cenę z kosmosu czy z
> czego w ogóle( gdzieś widziałem coś o tym...film "Dług"?...to ta bajka?)
Moze. Inna sprawa czy uda jej sie to w sądzie przepchnac.
--
Krzysiek, Krakow
-
4. Data: 2005-10-01 05:45:42
Temat: Re: Kochani pracodawcy...pozdrawiam
Od: Eric <e...@o...pl>
> Zaraz: szef Ci zwrócił połowę kosztów nowego (w gotówce z ręki do ręki?),
> a mowisz, że nie chce go przyjąć?
>
>
Tak, dokładnie
-
5. Data: 2005-10-01 11:13:47
Temat: Re: Kochani pracodawcy...pozdrawiam
Od: "Zbyszek" <z...@p...onet.pl>
"Eric" <e...@o...pl> wrote in message news:dhl7q2$ido$1@news.onet.pl...
>
>> Zaraz: szef Ci zwrócił połowę kosztów nowego (w gotówce z ręki do ręki?),
>> a mowisz, że nie chce go przyjąć?
>>
>>
> Tak, dokładnie
A zaraz, a jak sprzedasz ten, ktory dopiero co odkupiles + to co dostales od
szefa nie wystarczy na zaspokojenie roszczen firmy?
pozdrawiam
Zbyszek
-
6. Data: 2005-10-01 12:55:27
Temat: Re: Kochani pracodawcy...pozdrawiam
Od: Eric <e...@o...pl>
Zbyszek wrote:
> "Eric" <e...@o...pl> wrote in message news:dhl7q2$ido$1@news.onet.pl...
> >
> >> Zaraz: szef Ci zwrócił połowę kosztów nowego (w gotówce z ręki do ręki?),
> >> a mowisz, że nie chce go przyjąć?
> >>
> >>
> > Tak, dokładnie
>
> A zaraz, a jak sprzedasz ten, ktory dopiero co odkupiles + to co dostales od
> szefa nie wystarczy na zaspokojenie roszczen firmy?
>
Za krótki czas, 2 dni weekendem nie starczy.
-
7. Data: 2005-10-01 13:01:32
Temat: Re: Kochani pracodawcy...pozdrawiam
Od: Tomasz Płókarz <t...@x...xn--p-ela.hahahaha.>
Dnia 01-10-2005 o 14:55:27 Eric <e...@o...pl> napisał:
> Za krótki czas, 2 dni weekendem nie starczy.
Mógłbyś napisać, jakie (wszystkie) dokumenty zostały wyprodukowane w
związku z tymi laptopami? Podpisywałeś coś? Ktoś Tobie coś podpisywał?
Jakieś protokoły czy coś w tym guście?
--
The man who doesn't read good books has no advantage over the man who
can't read them.
Mark Twain
-
8. Data: 2005-10-01 13:08:03
Temat: Re: Kochani pracodawcy...pozdrawiam
Od: Kira <c...@-...pl>
Re to: Eric [Fri, 30 Sep 2005 21:20:19 +0200]:
> Nie chcą , nie mogą, nie wiem przyjąć w rozliczeni sprzętu o wyższej
> klasie mimo tego że obiecali to zrobić (nigdy nie było czasu na zmianę
> papierów).
> Rozumiem że w świetle prawa i papierów to JA przywłaszczyłem ICH sprzęt
> i oni są biedni i poszkodowani i im należy sie odszkodowanie.
Ja bym się mówiąc szczerze nie chrzaniła, tylo przyszła z tym
laptokiem, jakby nie wzięli -- zażadała odmowy na piśmie, a
potem powiedziałabym "to idź pan do sądu".
Jakby nie patrzeć, to on będzie do tyłu o tą połowę którą dał
Ci do ręki. Nawet, jeśli sąd jakimś dziwnym cudem uzna, że masz
mu tego laptopa odkupić, to i tak raz, będziesz miał na to ciut
więcej czasu, dwa, tego nowego to oni już nie zobaczą przecież.
Wypłaty wynagrodzenia Ci wstrzymać nie może. Świadectwa pracy
też Ci nie wydać nie może. Mówisz "dziękuję" po skończonym
okresie wypowiedzenia i tyle.
Jak nie dostaniesz wypłaty -- sąd pracy.
Jak nie dostaniesz świadectwa -- sąd pracy.
I wsio na ten temat. Niech teraz on się martwi.
Kira
-
9. Data: 2005-10-01 13:08:58
Temat: Re: Kochani pracodawcy...pozdrawiam
Od: Kira <c...@-...pl>
Re to: Eric [Fri, 30 Sep 2005 21:20:19 +0200]:
> Nie chcą , nie mogą, nie wiem przyjąć w rozliczeni sprzętu o wyższej
> klasie mimo tego że obiecali to zrobić (nigdy nie było czasu na zmianę
> papierów).
> Rozumiem że w świetle prawa i papierów to JA przywłaszczyłem ICH sprzęt
> i oni są biedni i poszkodowani i im należy sie odszkodowanie.
Ja bym się mówiąc szczerze nie chrzaniła, tylo przyszła z tym
laptokiem, jakby nie wzięli -- zażadała odmowy na piśmie, a
potem powiedziałabym "to idź pan do sądu".
Jakby nie patrzeć, to on będzie do tyłu o tą połowę którą dał
Ci do ręki. Nawet, jeśli sąd jakimś dziwnym cudem uzna, że masz
mu tego laptopa odkupić, to i tak raz, będziesz miał na to ciut
więcej czasu, dwa, tego nowego to oni już nie zobaczą przecież.
Ani tej połowy pieniędzy, bo przecież nie mają zadnego papierka
na to, że Ci tą forsę dali, nie?
Wypłaty wynagrodzenia Ci wstrzymać nie może. Świadectwa pracy
też Ci nie wydać nie może. Mówisz "dziękuję" po skończonym
okresie wypowiedzenia i tyle.
Jak nie dostaniesz wypłaty -- sąd pracy.
Jak nie dostaniesz świadectwa -- sąd pracy.
I wsio na ten temat. Niech teraz on się martwi.
Kira
-
10. Data: 2005-10-01 20:42:42
Temat: Re: Kochani pracodawcy...pozdrawiam
Od: Eric <e...@o...pl>
>
> Mógłbyś napisać, jakie (wszystkie) dokumenty zostały wyprodukowane w
> związku z tymi laptopami? Podpisywałeś coś? Ktoś Tobie coś podpisywał?
> Jakieś protokoły czy coś w tym guście?
>
>
Co do starego: protokół przyjęcia.
Co do nowego: umowa kupna sprzedaży...ponieważ kupiłem go od osoby
prywatnej
Czy to coś zmienia?