-
1. Data: 2005-10-09 15:07:04
Temat: Jakby nie liczyc - praca w Anglii jednak sie oplaca
Od: romanM <r...@p...pl>
Znaczy .. temat posta to raczej pytanie/teza - co o tym myslicie...
Jestem prosty czlek - nic nie umiem oprocz bieglosci w ang i
komputerach (ogolnie) .. wiec moja wartosc na rynku pracy jest
przyzerowa.... praktycznie oprocz pojedynczych epizodow nie pracowalem
nigdy na powaznie - utrzymuje sie z internetu....
w takich warunkach naturalnie zbiera sie manatki i jedzie sie do
stolicy --- Londynu mam tu na mysli.....
Intensywnie przeczesuje londynsko-polonijne forum i widze spore
cisnienie pt "Londyn juz zapchany i trudno tu o prace".
Ale sie zastanawiam .. czyz nie jest to jak z sytuacja "praca w
Warszawie"?
Wiadomo - pol polski jedzie do wawki za chlebem .. wskutek tego o
normalna prace jest tu coraz trudniej - trzeba miec albo niebotyczne
skills, albo znajomosci albo dobrze d ruszac (girls) zeby znalezc cos
normalnego ...
jak pamietam ze swego zycia w wawie wiekszosc prac dla malo
kwalifikowanych to byly akwizycje, herbalife, ubezpieczenia.. ale
pamietam ze bylo tez wiele prostych prac - rozdawanie ulotek,
plakatowanie, magazynier, itd....
wowczas czlek na to nawet nie zwracal uwagi bo byl "zbyt
dobry/przekwalifikowany" na to ..poza tym byly tak malo platne ze nie
bylo szans by ta praca zwiazac koniec z koncem
--------- i tu sie zastanawiam ... czy aby z Londynem nie jest TAK
SAMO?
oczywiscie FULL przyjezdnych .... ale za to ze hiper duze miasto -
wiec FULL pracy ... tej najprostszej tym bardziej..
i tu licze na ten wlasnie SLODKI NIUANS ... w polsce najbardziej
wszawymi robotami nie przezyjesz.. a w Londynie majac taka wlasnie
robote... skromnie zyjac - nie tylko spokojnie zwiaze koniec z koncem
ale NAWET COS ODLOZE.. na co nie mam zadnych szans w polsce....
-------- stad nadzieja ze nadal oplaca sie jechac do Londynu....
czajac sie na srednio proste prace.. (oczywiscie zalozeniem jest
plynny ang, + kasa na 2 miesiace)
----------- CO MYSLICIE?
bylbym duzo wdzieczny za komentarz do tego i wskazanie gdzie
ewentualny pies pogrzebany ktorego nie jestem swiadom nie mieszkajac
na razie w londynie
pozdrawiam
roman
-
2. Data: 2005-10-13 10:42:57
Temat: Re: Jakby nie liczyc - praca w Anglii jednak sie oplaca
Od: "cz3s" <c...@W...gazeta.pl>
Witam.
Niedawno wrocilem ze Szkocji i musze powiedziec ze za minimalna stawke krajowa
da sie przezyc ale:
- trzeba wynajmowac lokum wraz z kilkoma innymi osobami bo samemu nie dasz
rady oplacic mieszkania/hotelu
- trzeba sie zywic w najtanszych sklepach tylu Lidl badz Tesco , bo w innych
sklepach ceny sa oszalamiajace
- rozrywki typu piwko,knajpka mozesz sobie pozostawic w strefie marzen , bo
chcac cos zaoszczedzic nie mozna za piwko placic 3 funtow.
- trzeba pogodzic sie z faktem ze na poczatku a moze i przez caly czas pobytu
bedziesz wykonywal proste prace , np przy tasmie w fabryce - co po pewnym
czasie maksymalnie ogłupia . Tak wiec spedzenie roku lub wiecej lat za granica
spowoduje moze i dorobienie sie jakiejs tam kasy ale na pewno nie wzbogaci to
doswiadczenia .
Z punktu widzenia osoby ktora chce wyjechac wszystko jest latwe i proste , ale
na miejscu bardzo doskwiera brak podstawowych rzeczy . Brak wlasnego konta ,
brak podstawowych rozrywek , fatalne jedzenie ktore odbiera ci sily do pracy i
wiele podobnych przykladow. Wrocilem sprobowac jeszcze raz w Polsce ale po 1,5
miesiaca i 10 odbytych rozmowach kwalifikacyjnych gdzie proponuja wyplate w
wysokosci 800 zł netto / miesiac juz powoli planuje powrot do szkocji na
dluzszy okres czasu. Dodam ze mam wyzsze wyksztalcenie politechniczne i dosyc
duze doswiadczenie. W Polsce jest duzo pracy - tylko maly procent z niej daje
mozliwosc przezycia na wlasny rachunek i rozwoj.
Dam sobie jeszcze kilka miesecy szans , poducze sie jezyka i jak bedzie tak
jak teraz to pakuje manatki i spadam.
Zdalem sobie sprawe ze na Polsce swit sie nie konczy.
Pozdrawiam
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
3. Data: 2005-10-13 12:18:01
Temat: Re: Jakby nie liczyc - praca w Anglii jednak sie oplaca
Od: "Józek" <s...@p...onet.pl>
Użytkownik "cz3s" <c...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:dildnh$l1l$1@inews.gazeta.pl...
> Witam.
> Niedawno wrocilem ze Szkocji i musze powiedziec ze za minimalna stawke
> krajowa
> da sie przezyc ale:
> - trzeba wynajmowac lokum wraz z kilkoma innymi osobami bo samemu nie dasz
> rady oplacic mieszkania/hotelu
> - trzeba sie zywic w najtanszych sklepach tylu Lidl badz Tesco , bo w
> innych
> sklepach ceny sa oszalamiajace
> - rozrywki typu piwko,knajpka mozesz sobie pozostawic w strefie marzen ,
> bo
> chcac cos zaoszczedzic nie mozna za piwko placic 3 funtow.
> - trzeba pogodzic sie z faktem ze na poczatku a moze i przez caly czas
> pobytu
> bedziesz wykonywal proste prace , np przy tasmie w fabryce - co po pewnym
> czasie maksymalnie ogłupia . Tak wiec spedzenie roku lub wiecej lat za
> granica
> spowoduje moze i dorobienie sie jakiejs tam kasy ale na pewno nie wzbogaci
> to
> doswiadczenia .
>
> Z punktu widzenia osoby ktora chce wyjechac wszystko jest latwe i proste ,
> ale
> na miejscu bardzo doskwiera brak podstawowych rzeczy . Brak wlasnego konta
> ,
> brak podstawowych rozrywek , fatalne jedzenie ktore odbiera ci sily do
> pracy i
> wiele podobnych przykladow. Wrocilem sprobowac jeszcze raz w Polsce ale po
> 1,5
> miesiaca i 10 odbytych rozmowach kwalifikacyjnych gdzie proponuja wyplate
> w
> wysokosci 800 zł netto / miesiac juz powoli planuje powrot do szkocji na
> dluzszy okres czasu. Dodam ze mam wyzsze wyksztalcenie politechniczne i
> dosyc
> duze doswiadczenie. W Polsce jest duzo pracy - tylko maly procent z niej
> daje
> mozliwosc przezycia na wlasny rachunek i rozwoj.
> Dam sobie jeszcze kilka miesecy szans , poducze sie jezyka i jak bedzie
> tak
> jak teraz to pakuje manatki i spadam.
> Zdalem sobie sprawe ze na Polsce swit sie nie konczy.
>
> Pozdrawiam
>
Witam!
Bardzo przykre, ale niestety, prawdziwe.
Życzę powodzenia.
Pozdrawiam
Józek