-
11. Data: 2003-09-07 20:53:27
Temat: Re: Jak pomoc mojemu bratu (zwolnienie dyscyplinarne) wypadek w pracy
Od: "Serwisant81" <s...@w...pl>
> No wlasnie, tak to wyglada, ale fakt faktem, pracodawca niezle zabrudzil
mu
> papiery.
Dlaczego, chyba nie musi sie nikomu tym chwalic
--
Pozdrawiam
Serwisant81
-
12. Data: 2003-09-07 20:55:48
Temat: Re: Jak pomoc mojemu bratu (zwolnienie dyscyplinarne) wypadek w pracy
Od: "grzesiek" <p...@N...interia.pl>
Użytkownik "krzysztofsf" <k...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:bjg455$6f0$1@inews.gazeta.pl...
> Moze to juz ktoras z rzedu brama poszla w ten sposob w tym roku i facet
"nie
> zdzierzyl"?
Prosze przeczytac pare watkow wyzej tego tematu, pisalem tam, ze brat byl na
okresie probnym i byl to pierwszy taki wypadek w jego zyciu.
> pzdr. Krzysztof
Pozdr
Grzesiek
-
13. Data: 2003-09-07 21:01:17
Temat: Re: Jak pomoc mojemu bratu (zwolnienie dyscyplinarne) wypadek w pracy
Od: "grzesiek" <p...@N...interia.pl>
Użytkownik "Serwisant81" <s...@w...pl> napisał w wiadomości
news:bjg5s5$hq6$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Dlaczego, chyba nie musi sie nikomu tym chwalic
To fakt, chwalic sie nikomu nie musi, biorac pod uwage fakt, ze krotko tam
pracowal, a i referencje z innym firm ma niezle, ale bardzo zalezalo mu na
tej pracy. No i jest powazny problem jesli chodzi o zasilek, bo w czasie
szukania kolejnej pracy, z taka "wizytowka" w urzedzie zasilek mu nie
przysluguje.
> Pozdrawiam
> Serwisant81
Pozdr
Grzesiek
-
14. Data: 2003-09-07 21:05:03
Temat: Re: Jak pomoc mojemu bratu (zwolnienie dyscyplinarne) wypadek w pracy
Od: "krzysztofsf" <k...@p...gazeta.pl>
Użytkownik "grzesiek" <p...@N...interia.pl> napisał w wiadomości
news:oXM6b.197620$2k4.2237550@news.chello.at...
>
> Użytkownik "krzysztofsf" <k...@p...gazeta.pl> napisał w
wiadomości
> news:bjg455$6f0$1@inews.gazeta.pl...
> > Moze to juz ktoras z rzedu brama poszla w ten sposob w tym roku i facet
> "nie
> > zdzierzyl"?
>
> Prosze przeczytac pare watkow wyzej tego tematu, pisalem tam, ze brat byl
na
> okresie probnym i byl to pierwszy taki wypadek w jego zyciu.
W firmie, nie ze akurat brat to ponownie zrobil. Na niego po prostu moglo
pasc, jako kolejnego winowajce takich uszkodzen. Przy okazji, jesli jest
akurat taka powtarzalna sytuacja, to swiatlo bram moze byc faktycznie
niedostosowane do istniejacego natezenia ruchu sztaplarek.
--
pzdr. Krzysztof
## Szczecin - popracowalbym juz sobie gdzies:##
##CV## http://kch.spec.pl ##
$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$
-
15. Data: 2003-09-07 21:27:35
Temat: Re: Jak pomoc mojemu bratu (zwolnienie dyscyplinarne) wypadek w pracy
Od: "grzesiek" <p...@N...interia.pl>
Użytkownik "krzysztofsf" <k...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:bjg6e5$civ$1@inews.gazeta.pl...
> W firmie, nie ze akurat brat to ponownie zrobil. Na niego po prostu moglo
> pasc, jako kolejnego winowajce takich uszkodzen.
Przepraszam w takim razie, bo nie zrozumielismy sie :) A co do uszkodzen, to
fakt nie byl on pierwszy.
> akurat taka powtarzalna sytuacja, to swiatlo bram moze byc faktycznie
> niedostosowane do istniejacego natezenia ruchu sztaplarek.
To chyba wazny glos w dyskusji, pracodawca byc moze wogole nie widzi, zle
zaprojektowanych drzwi. Tym bardziej w firmie gdzie goruje pospiech oraz
czesto zmienia sie rodzaje wozkow, jest to bardzo wazna sprawa. Byc moze w
ogole sie nad tym nie zastanawial.
Pozdr
Grzesiek
-
16. Data: 2003-09-07 21:42:08
Temat: Re: Jak pomoc mojemu bratu (zwolnienie dyscyplinarne) wypadek w pracy
Od: "krzysztofsf" <k...@p...gazeta.pl>
Użytkownik "grzesiek" <p...@N...interia.pl> napisał w wiadomości
news:bpN6b.198304$2k4.2248386@news.chello.at...
>>
> To chyba wazny glos w dyskusji, pracodawca byc moze wogole nie widzi, zle
> zaprojektowanych drzwi. Tym bardziej w firmie gdzie goruje pospiech oraz
> czesto zmienia sie rodzaje wozkow, jest to bardzo wazna sprawa. Byc moze w
> ogole sie nad tym nie zastanawial.
Niech porozmawia z przelozonymi logistyka/magazyn. Jesli sie wstawia za nim
do szefa to przynajmniej sposob rozwiazania umowy moze wynegocjowac mniej
bolesny. Poniedzialek, szefowi firmy juz moglo minac i moze bardziej
"ludzko" spojzec na sprawe. Wystarczajaca kara bedzie, jesli po okresie
probnym nie podpisze umowy...a moze i z tym sie rozmysli, jesli porozmawia
na spokojnie z winowajca i jego przelozonymi (jesli faktycznie beda chcieli
go poprzec).
--
pzdr. Krzysztof
## Szczecin - popracowalbym juz sobie gdzies:##
##CV## http://kch.spec.pl ##
$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$
> Pozdr
> Grzesiek
>
>
-
17. Data: 2003-09-08 09:16:30
Temat: Re: Jak pomoc mojemu bratu (zwolnienie dyscyplinarne) wypadek w pracy
Od: "" <j...@p...onet.pl>
Witam,
Jezeli twoj brat byl zatrudniony na okres probny to przysluguje mu okres
wypowiedzenia, natomiast:
Art. 52. § 1. Pracodawca może rozwiązać umowę o pracę bez wypowiedzenia z winy
pracownika w razie:
1) ciężkiego naruszenia przez pracownika podstawowych obowiązków pracowniczych,
2) popełnienia przez pracownika w czasie trwania umowy o pracę przestępstwa,
które
uniemożliwia dalsze zatrudnianie go na zajmowanym stanowisku, jeżeli
przestępstwo jest
oczywiste lub zostało stwierdzone prawomocnym wyrokiem,
3) zawinionej przez pracownika utraty uprawnień koniecznych do wykonywania
pracy na
zajmowanym stanowisku.
Pytanie czy to co zrobil twoj brat podpada pod Art.52 - najlepiej zadzwon do
PIP http://www.pip.gov.pl/ i dowiedz się od ludzi, którzy się na tym znają, czy
jest o co walczyć w sądzie pracy. Nie ma sensu walczyc o przywracanie do pracy,
ale na pewno warto powalczyc o zmiane formy wypowiedzenia.
pozdr.
Agnieszka
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
18. Data: 2003-09-08 20:50:26
Temat: Re: Jak pomoc mojemu bratu (zwolnienie dyscyplinarne) wypadek w pracy
Od: w...@g...pl (WOJSAL)
Szanowny(a) krzysztofsf napisal(a) Sun, 7 Sep 2003 22:26:03 +0200:
>Moze to juz ktoras z rzedu brama poszla w ten sposob w tym roku i facet "nie
>zdzierzyl"?
>
Tylko czy zwalniajac pracownika, solidnego (mimo wypadku),
kolezenskiego, chetnego do pracy - czy w ten sposb naprawi
brame? Czy zwolnienie takiego pracownika (ktory popelnil
blad), wzmacnia zaklad pracy czy oslabia?
Poza tym jest kwestia odpowiedzialnosci za brame.
Czy na pewno winnym jest pracownik? A moze jest tam
zla organizacja pracy? Jesli by kolejna brama wyleciala,
tzn. ze dyrektor nie bardzo panuje nad sytuacja.
--
Pozdrawiam
WOJSAL (Wojciech Sałata)
Strona domowa: http://www.wojsal.prv.pl/
-
19. Data: 2003-09-08 21:10:59
Temat: Re: Jak pomoc mojemu bratu (zwolnienie dyscyplinarne) wypadek w pracy
Od: "krzysztofsf" <k...@p...gazeta.pl>
Użytkownik "WOJSAL" <w...@g...pl> napisał w wiadomości
news:slrnblpqqn.5i.wojsal1@wojtek.sal.com...
> Szanowny(a) krzysztofsf napisal(a) Sun, 7 Sep 2003 22:26:03 +0200:
> >Moze to juz ktoras z rzedu brama poszla w ten sposob w tym roku i facet
"nie
> >zdzierzyl"?
> >
>
> Tylko czy zwalniajac pracownika, solidnego (mimo wypadku),
> kolezenskiego, chetnego do pracy - czy w ten sposb naprawi
> brame? Czy zwolnienie takiego pracownika (ktory popelnil
> blad), wzmacnia zaklad pracy czy oslabia?
>
> Poza tym jest kwestia odpowiedzialnosci za brame.
> Czy na pewno winnym jest pracownik? A moze jest tam
> zla organizacja pracy? Jesli by kolejna brama wyleciala,
> tzn. ze dyrektor nie bardzo panuje nad sytuacja.
Nie bronie dyrektora tylko szukam przyczyn takiej drastycznej reakcji. Z
opisu wynikalo, ze atmosfera w firmie raczej byla ok, czyli jest jakas
przyczyna, ze szefa tak ponioslo. Mi to wyglada na b...l w zarzadzaniu
magazynem, dlatego tak bezkrytycznie zaakceptowano "odstrzal" bezposredniego
winowajcy. Jesli ktos w logistyce jest w porzadku, moze sprobowac wybronic
pracownika gdy szef ochlonie i minie strach o wlasny stolek. Jesli natomiast
cala wine zwalono na niego.......
--
pzdr. Krzysztof
## Szczecin - popracowalbym juz sobie gdzies:##
##CV## http://kch.spec.pl ##
$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$
> --
> Pozdrawiam
> WOJSAL (Wojciech Sałata)
> Strona domowa: http://www.wojsal.prv.pl/
-
20. Data: 2003-09-09 07:20:31
Temat: Re: Jak pomoc mojemu bratu (zwolnienie dyscyplinarne) wypadek w pracy
Od: "SławekM" <m...@p...onet.pl>
> Niech porozmawia z przelozonymi logistyka/magazyn. Jesli sie wstawia za
nim
> do szefa to przynajmniej sposob rozwiazania umowy moze wynegocjowac mniej
> bolesny. Poniedzialek, szefowi firmy juz moglo minac i moze bardziej
> "ludzko" spojzec na sprawe. Wystarczajaca kara bedzie, jesli po okresie
> probnym nie podpisze umowy...a moze i z tym sie rozmysli, jesli porozmawia
> na spokojnie z winowajca i jego przelozonymi (jesli faktycznie beda
chcieli
> go poprzec).
A jak nie, to odwołać się do Sądu Pracy. Zwolnienie dyscyplinarne należy się
tylko za rażące naruszenie obowiązków pracownika lub utratę z jego winy
uprawnień niezbędnych do wykonywania pracy. Brat nie naruszył obowiązków
pracownika, więc zwolnienie dyscyplinarne jest bezpodstawne. (Tylko nie
piszcie bzdur, że naruszył obowiązek bezwypadkowej pracy, bo to idiotyzm).
Ponadto założę się, że skoro to nie był pierwszy incydent z udziałem tej
felernej bramy, to zapewne nie spełnia ona dotyczących jej norm, w związku z
czym wypadek powstał z winy pracodawcy (naruszenie przepisów BHP itp.). A za
to grożą kary. I tym bym argumentował swoją "prośbę" o wycofanie zwolnienia
dyscyplinarnego.
pzdr.
SławekM