-
11. Data: 2003-06-18 06:13:09
Temat: Re: Jak nie zostać wyrzuconym z pracy?!!!
Od: "winetu" <P...@w...pl>
Użytkownik "FX" <f...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:bcnp67$pu4$1@news.onet.pl...
>
> p.s. Podpisuj posty.
>
> FX
>
Po co jezeli to nie miałoby byc nazwisko?
-
12. Data: 2003-06-18 09:05:43
Temat: Re: Jak nie zostać wyrzuconym z pracy?!!!
Od: "KarolS" <t...@c...sz>
Zajebista rada ciekawe czy stosujesz ją w praktyce
Użytkownik "jw" <d...@w...poczta.fm> napisał w wiadomości
news:bcnsng$bke$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> > A więc poradzcie, co robić, żeby ominęła mnie redukcja!!!!
>
> udawaj że nie zależy ci na pracy,oni zwalniają tylko tych
> zdesperowanych,gdy zobaczą że olewasz pracę to zgłupieją bo w ich
> procesach myślowych nie było takiego scenariusza
>
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
13. Data: 2003-06-18 09:20:41
Temat: Odp: Jak nie zostać wyrzuconym z pracy?!!!
Od: "Lupin" <l...@p...onet.pl>
Użytkownik "Kadry Logos" <l...@i...pl> napisał w wiadomości
news:bcn9fd$fda$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Czy macie pomysły, jakie? sprawdzone zachowania, triki,
> itp, cokolwiek, co pomogłoby mi utrzymac się w pracy!
> Rozumiem, że brzmi to dramatycznie, ale pracuję w bankowo?ci,
> gdzie ciagle s? redukcje i po prostu zwyczajnie szukam wskazówek.
> Mam 34 lata i jestem nie tylko pod presj? przełożonych, którzy
> chc? wyników, ale młodsi pracownicy sa coraz bardziej agresywni
> w walce o awans i uznanie.
Stary - to jest wojna. Albo ty, albo oni. Jesli nie mozesz wykazac,
że jestes lepszy i bardziej potrzebny w firmie niz oni wszyscy
razem wzieci to kazda metoda sluzaca do zdyskredytowania ich
osiagniec w oczach przelozonych jest dobra.
No wiesz - klamliwe plotki, oskarzenia za plecami, donosy...
Walka o utrzymanie sie w pracy moze byc rownoznaczna z walką
o przezycie - w musl zasady: nie pracujesz - nie jesz
(bo nie masz za co).
> A więc poradzcie, co robić, żeby ominęła mnie redukcja!!!!
Normalnie - jak na wojnie. Rozpoznaj teren - zlokalizuj jednostki,
ktore moga stanowic dla Ciebie zagrozenie (pracownikow lepszych
lub bardziej agresywnych od Ciebie) a nastepnie probuj je eliminowac.
Nie miej wyrzutow sumienia - pamietaj ze oni beda probowali zrobic
to samo z toba.
Albo zrob jak ja - znajdz sobie inne, spokojniejsze srodowsko pracy.
Powodznia
Lupin
-
14. Data: 2003-06-18 09:33:58
Temat: Re: Jak nie zostać wyrzuconym z pracy?!!!
Od: "clockworkoi" <c...@p...onet.pl>
Użytkownik "Kadry Logos" <l...@i...pl> napisał w wiadomości
news:bcn9fd$fda$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Czy macie pomysły, jakieś sprawdzone zachowania, triki,
Powiedz ze jestes gejem;))
Ogladaliscie 'Plotke'? Tam zadzialalo:)
/p
-
15. Data: 2003-06-18 09:40:14
Temat: Re: Jak nie zostać wyrzuconym z pracy?!!!
Od: f...@p...onet.pl
> > p.s. Podpisuj posty.
> > FX
> Po co jezeli to nie miałoby byc nazwisko?
Bo tak nakazują najśwętsze przykazania :-)
FX
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
16. Data: 2003-06-18 10:10:50
Temat: Re: Jak nie zostać wyrzuconym z pracy?!!!
Od: "KarolS" <t...@c...sz>
Słyszałeś kiedyś o działaniu zespołowym ?
Niekiedy jest wymagane przez pracodawcę.
A każdy kij ma dwa końce.
Donieś na 5 oni pojedyńczo doniosą na Ciebie i papa praco.
Szczury szczury widzę szczury
oj stary nie tędy droga.
Nie chciałbym z Toba pracować skoro zamiast podnosić kwalifikacje rozsiewasz
kłamliwe plotki o lepszych od siebie
:(
Użytkownik "Lupin" <l...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:bcpaig$9np$1@pippin.warman.nask.pl...
> Stary - to jest wojna. Albo ty, albo oni. Jesli nie mozesz wykazac,
> że jestes lepszy i bardziej potrzebny w firmie niz oni wszyscy
> razem wzieci to kazda metoda sluzaca do zdyskredytowania ich
> osiagniec w oczach przelozonych jest dobra.
> No wiesz - klamliwe plotki, oskarzenia za plecami, donosy...
> Walka o utrzymanie sie w pracy moze byc rownoznaczna z walką
> o przezycie - w musl zasady: nie pracujesz - nie jesz
> (bo nie masz za co).
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
17. Data: 2003-06-18 11:59:09
Temat: Re: Jak nie zostać wyrzuconym z pracy?!!!
Od: "Witiia" <K...@o...pl>
> No wiesz - klamliwe plotki, oskarzenia za plecami, donosy...
> Walka o utrzymanie sie w pracy moze byc rownoznaczna z walką
> o przezycie - w musl zasady: nie pracujesz - nie jesz
> (bo nie masz za co).
Mam koleżankę, która pracuje w sądzie. Jest ona właśnie w ten sposób
traktowana przez stare baby, bo to zazdroszczą, że jest po studiach i boją
się chyba o swoje stołki.
Co drugi dzień wraca zapłakana z roboty. Mówi, że już nie może wytrzymać.
Stara się jak może, odwala robotę z innych, a dostaje tylko ciągle
upomnienia i dziwne insynuacje w stylu "Pani Aniu, pani wie, że ja wystawię
pani opinię, prawda?". Ja już nie raz jej mówiłem, aby udała się do sądu
pracy, bo tylko w ten sposób może coś zdziałać. Te stare baby chyba za cel
wybrały sobie, że spowodują, że wyleci z roboty.
> Normalnie - jak na wojnie. Rozpoznaj teren - zlokalizuj jednostki,
> ktore moga stanowic dla Ciebie zagrozenie (pracownikow lepszych
> lub bardziej agresywnych od Ciebie) a nastepnie probuj je eliminowac.
> Nie miej wyrzutow sumienia - pamietaj ze oni beda probowali zrobic
> to samo z toba.
Ja jeszcze studiuję, ale mam nadzieję, że w przyszłej pracy znajdę
przyjaciół, że będę mógł się z nimi spotykać przy browarku po robocie,
wspólne wyjazdy, itp. Jeśli sam postępujesz w ten sposób co napisałeś, to
współczuję Ci, bo pewnie jestś baaaaardzo nielubiany w firmie.
--
// Pozdrawiam lub nie - kto jak woli :)
// Witiia