eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeJa nie mam...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 56

  • 1. Data: 2003-07-21 21:03:41
    Temat: Ja nie mam...
    Od: "Sławek" <s...@g...pl>

    ...pracy, ale czasem jak coś piszecie to same smuty, zale,
    rozczarowania...aż się nie chce juz tej pracy miec. Nuda,..., nic się nie
    dzieje,..., brak akcji, dłużyzna...
    Czy znajdzie się KTOŚ co może opowiedzieć coś wesołego, albo nawet
    ciekawego? Ja wiem ,że pytania też są potrzebne, ale niech chociaz 1/20 post
    będzie czymś innym...hmmm
    Pozd
    S



    --
    Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 2. Data: 2003-07-21 21:21:40
    Temat: Re: Ja nie mam...
    Od: "Katarzyna" <k...@p...onet.pl>


    > Czy znajdzie się KTOŚ co może opowiedzieć coś wesołego,
    > Pozd
    > S

    Witam!
    Mowisz - Masz!!! Cos wesolego - dajace do myslenia - ostatnio krazylo na
    necie :-))
    Pozdrawiam
    Katarzyna

    DZIEŃ JAK CODZIEŃ

    Wstaje rano, włączam moje japońskie radio, zakładam amerykańskie spodnie,
    wietnamski podkoszulek i chińskie tenisówki, po czym z holenderskiej lodówki
    wyciągam niemieckie piwo. Siadam przed koreańskim komputerem i w
    amerykańskim banku zlecam internetowe zakupy w Anglii, po czym wsiadam
    do czeskiego samochodu i jadę do francuskiego hipermarketu na zakupy. Po
    uzupełnieniu żarcia w hiszpańskie owoce, belgijski ser i greckie wino wracam
    do domu, siadam na włoskiej kanapie i szukam pracy w polskiej gazecie.
    Znowu nic...
    Zastanawiam się, dlaczego do cholery w Polsce nie ma pracy...



  • 3. Data: 2003-07-21 21:37:26
    Temat: Re: Ja nie mam...
    Od: "Sławek" <s...@g...pl>


    Użytkownik "Katarzyna" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:bfhlf5$ecc$1@news.polbox.pl...
    >
    > > Czy znajdzie się KTOŚ co może opowiedzieć coś wesołego,
    > > Pozd
    > > S
    >
    > Witam!
    > Mowisz - Masz!!! Cos wesolego - dajace do myslenia - ostatnio krazylo na
    > necie :-))
    > Pozdrawiam
    > Katarzyna
    >
    > DZIEŃ JAK CODZIEŃ
    >
    > Wstaje rano, włączam moje japońskie radio, zakładam amerykańskie spodnie,
    > wietnamski podkoszulek i chińskie tenisówki, po czym z holenderskiej
    lodówki
    > wyciągam niemieckie piwo. Siadam przed koreańskim komputerem i w
    > amerykańskim banku zlecam internetowe zakupy w Anglii, po czym wsiadam
    > do czeskiego samochodu i jadę do francuskiego hipermarketu na zakupy. Po
    > uzupełnieniu żarcia w hiszpańskie owoce, belgijski ser i greckie wino
    wracam
    > do domu, siadam na włoskiej kanapie i szukam pracy w polskiej gazecie.
    > Znowu nic...
    > Zastanawiam się, dlaczego do cholery w Polsce nie ma pracy...

    Dobre, He he he... To nawet z siebie się mogę pośmiać...He he . Jeszcze !!!
    Pozdrawiam niesmutną Katarzynę :)



    --
    Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 4. Data: 2003-07-21 22:04:22
    Temat: Re: Ja nie mam...
    Od: Dorota <p...@c...pl>

    Dnia 03-07-21 23:03, Użytkownik Sławek napisał :
    > ...pracy, ale czasem jak coś piszecie to same smuty, zale,
    > rozczarowania...aż się nie chce juz tej pracy miec. Nuda,..., nic się nie
    > dzieje,..., brak akcji, dłużyzna...
    > Czy znajdzie się KTOŚ co może opowiedzieć coś wesołego, albo nawet
    > ciekawego? Ja wiem ,że pytania też są potrzebne, ale niech chociaz 1/20 post
    > będzie czymś innym...hmmm
    > Pozd
    > S
    >
    >
    >
    Jestem bez pracy od ponad dwóch lat. Jeszcze w czasie gdy pobierałam
    zasiłek, jeździłam na ul Powstanców Śląskich (Warszawa). W wyznaczonym
    dniu w tym oddziale jedno okienko (z kilkunastu) było dla bezrobotnych.
    Średnio od 1 do 3 godzin oczekiwania - jak się wpasowało w przerwy.
    nastroje różne. Panienki w pozostałych okienkach znudzone. A my
    tłoczyliśmy się do jednego. Przychodzi pani po zasiłek. Podchodzi do
    osób będących już blisko kasy i oświadcza: "prosze mnie puścić, speieszę
    się do pracy". No i zaczęło się piekło. Prawie lincz. Pani usiłuje
    wytłumaczyć, zę ma umówioną rozmowę i nadzieję na prace. Nie udaje się.
    Krzyk, jazgot, głowa pęka. Nie wytrzymuję i głosno aby wszyscy słyszeli
    mówię: "słusznie się wszyscy wściekają, ja na dzień wypłaty zasiłku
    zawsze biorę dzień wolny w pracy". Zaległa głucha cisza, jazgot ucięło,
    w ciszy i spokoju odebrałam zasiłek

    Kolejny przypadek z tego samego miejsca to jak pani kierownik zmiany w
    tymże banku (PKO BP) wykrzyczała nam na słusznie zwróconą jej uwagę, że
    my (bezrobotni) żyjemy z jej podatków i dzięki niej.

    Mam jeszcze par scenek chcesz???

    --
    Pozdrawiam Dorota
    GG 2245542
    ICQ 307966325


  • 5. Data: 2003-07-22 06:07:04
    Temat: Re: Ja nie mam...
    Od: Dorota <p...@c...pl>

    Dnia 03-07-21 23:03, Użytkownik Sławek napisał :
    > ...pracy, ale czasem jak coś piszecie to same smuty, zale,
    > rozczarowania...aż się nie chce juz tej pracy miec. Nuda,..., nic się nie
    > dzieje,..., brak akcji, dłużyzna...
    > Czy znajdzie się KTOŚ co może opowiedzieć coś wesołego, albo nawet
    > ciekawego? Ja wiem ,że pytania też są potrzebne, ale niech chociaz 1/20 post
    > będzie czymś innym...hmmm
    > Pozd
    > S
    >
    >
    >
    Jako bezrobotna byłam objęta tzw "programem specjalnym". Będąc na
    rutynowej wizycie w Urzędzie Zatrudnienia na Ciołka (Warszawa)
    dowiedziałam się od pani siedzacej w pokoju z napisem "doradcy
    zawodowi", że ma dla mnie pracę w biurze w administracji (większość
    mojego życia zawodowego to stanowiska typu: szef produkcji). Poprosiłam
    o ofertę i okazało się że jest to oferta na stanowisko - głeboki oddech
    ....................................................
    ...........
    .......................... administratora sieci w jednym z biur
    turystycznych (jak pamiętam Marcopolo).

    No czyż nie zabawne?? chociaż ja wiem to raczej tragifarsa. Jeszcze
    podać kilka takich kawałków??? ;)))

    --
    Pozdrawiam Dorota
    GG 2245542
    ICQ 307966325


  • 6. Data: 2003-07-22 06:29:37
    Temat: Re: Ja nie mam...
    Od: "xterm" <r...@w...pl>


    Użytkownik "Sławek" <s...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:bfhkdt$s6k$1@inews.gazeta.pl...
    > ...pracy, ale czasem jak coś piszecie to same smuty, zale,
    > rozczarowania...aż się nie chce juz tej pracy miec. Nuda,..., nic się nie
    > dzieje,..., brak akcji, dłużyzna...
    > Czy znajdzie się KTOŚ co może opowiedzieć coś wesołego, albo nawet
    > ciekawego? Ja wiem ,że pytania też są potrzebne, ale niech chociaz 1/20
    post
    > będzie czymś innym...hmmm

    Ja "prace" mam do konca miesiaca. Oto kilka przypadkow jacy ludzie zajmuja
    odpowiedzialne stanowiska pracy w pewnym Urzedzie:

    Z doswiadczen informatyka.

    1. Pewna pani przetrzymywala pliki w koszu bo jej bylo wygodniej.
    2. -Panie informatyku komputer mi nie dziala. -Prosze nacisnac przycisk
    Power na obudowie. - Oh jaka ja glupia, zawsze Mariolka wlaczala.
    3. - Czy moze mi Pan pokazac jak sie kopije plik na dyskietke?
    4. - A co to sa te foldery?
    5. Rozmowa przez telefon. - Komputer mi sie zawiesil. - Prosze nacisnac
    przycisk RESET na obudowie. - A gdzie ona jest? - Na obudowie zaraz przy
    przycisku POWER. ( po ok minucie ciszy w sluchawce) - Moze Pan przyjsc??
    6. Karteczka z instrukcjami: " Komputer z rozszerzonym programem do pokoju
    34"
    7. ...
    ...
    ...
    ...
    99999999. Skad Pan to wszystko wie?
    :]]
    Mam nadzieje ze nikogo nie obrazilem. Niech sie wstydza te osoby, ktore
    pracuja przed komputerem i zgarniaja za to duza forse.



  • 7. Data: 2003-07-22 06:43:50
    Temat: Re: Ja nie mam...
    Od: "Aleksandra " <l...@N...gazeta.pl>

    xterm <r...@w...pl> napisał(a):

    > Z doswiadczen informatyka.
    >
    > 1. Pewna pani przetrzymywala pliki w koszu bo jej bylo wygodniej.
    > 2. -Panie informatyku komputer mi nie dziala. -Prosze nacisnac przycisk
    > Power na obudowie. - Oh jaka ja glupia, zawsze Mariolka wlaczala.
    > 3. - Czy moze mi Pan pokazac jak sie kopije plik na dyskietke?
    > 4. - A co to sa te foldery?
    > 5. Rozmowa przez telefon. - Komputer mi sie zawiesil. - Prosze nacisnac
    > przycisk RESET na obudowie. - A gdzie ona jest? - Na obudowie zaraz przy
    > przycisku POWER. ( po ok minucie ciszy w sluchawce) - Moze Pan przyjsc??
    > 6. Karteczka z instrukcjami: " Komputer z rozszerzonym programem do pokoju
    > 34"
    > 7. ...
    > ....
    > ....
    > ....
    > 99999999. Skad Pan to wszystko wie?
    > :]]
    > Mam nadzieje ze nikogo nie obrazilem. Niech sie wstydza te osoby, ktore
    > pracuja przed komputerem i zgarniaja za to duza forse.
    >
    >
    Mam wyksztalcenie bibliotekoznawcze. Jednak czuje i rozumiem komputery i
    umiem z nimi pracowac - oczywiscie nie w takim wymiarze jak informatycy
    zawodowi. To czego sie nauczylam zawdzieczam tylko i wylacznie mojej wlasnej
    pracy, roznym wpadkom i bledom. Na liczne pytania: no skad ty to wiesz???
    odpowiadam: po prostu pracuje z komputerem ciagle a nie od przypadku do
    przypadku, ciekawi mnie co sie kryje za dana funkcja, staram sie ja
    przetestowac, dowiedziec sie czegos wiecej o danym programie poza 3
    przyciskami na krzyz. Podobnych przypadkow, jak opisales, znam cala mase -
    niektorzy ludzie pracuja z komputerem jak malpy: odtad dotad i ani kroku
    dalej, zadnego tworczego myslenia. Po co myslec jak mozna zadzwonic do
    informatyka... Na poczatku denerwowalam sie slyszac glupie pytania, teraz juz
    to po mnie splywa - starams ie liczyc do 10 i jakos odpowiedziec po polsku a
    nie po informatycznemu :)))))
    Pozdrawiam :)

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 8. Data: 2003-07-22 06:50:01
    Temat: Re: OT: Ja nie mam...
    Od: Piotr Żebrowski <p...@o...com.pl>


    Użytkownik "Aleksandra " <l...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
    news:bfimf6$lhc$1@inews.gazeta.pl...
    > xterm <r...@w...pl> napisał(a):
    >
    > > Z doswiadczen informatyka.
    > >
    > > 1. Pewna pani przetrzymywala pliki w koszu bo jej bylo wygodniej.

    >Podobnych przypadkow, jak opisales, znam cala mase -
    > niektorzy ludzie pracuja z komputerem jak malpy: odtad dotad i ani kroku
    > dalej, zadnego tworczego myslenia. Po co myslec jak mozna zadzwonic do
    > informatyka... Na poczatku denerwowalam sie slyszac glupie pytania, teraz
    juz
    > to po mnie splywa - starams ie liczyc do 10 i jakos odpowiedziec po polsku
    a
    > nie po informatycznemu :)))))
    > Pozdrawiam :)


    A mnie zawsze dziwilo takie podejscie do pracy... bo jak kierowca[zawodowy]
    nie potrafi prowadzić [nie nie naprawiać] samochodu to wyleci z roboty... to
    samo w dowolnym zakładzie .. nei umiesz posługiwać sie młotkiem i kluczem..
    nie popracujesz..

    a z komputerami jakoś dziwnie... ;) nikt nie wykopie na bruk kompletnego
    ignoranta [a toć to jego narzędzie pracy] za nieumiejętność posługiwania się
    narzędziami... [nie tylko komputery ale i faxy, xero i masa innych.. o
    przepraszam stosunkowo niewielki odsetek nie potrafi obsługiwać expresu do
    kawy ;) ]


  • 9. Data: 2003-07-22 06:59:43
    Temat: Re: Ja nie mam...
    Od: "xterm" <r...@w...pl>


    > Mam wyksztalcenie bibliotekoznawcze. Jednak czuje i rozumiem komputery i
    > umiem z nimi pracowac - oczywiscie nie w takim wymiarze jak informatycy
    > zawodowi. To czego sie nauczylam zawdzieczam tylko i wylacznie mojej
    wlasnej
    > pracy, roznym wpadkom i bledom. Na liczne pytania: no skad ty to wiesz???
    > odpowiadam: po prostu pracuje z komputerem ciagle a nie od przypadku do
    > przypadku, ciekawi mnie co sie kryje za dana funkcja, staram sie ja
    > przetestowac, dowiedziec sie czegos wiecej o danym programie poza 3
    > przyciskami na krzyz. Podobnych przypadkow, jak opisales, znam cala mase -
    > niektorzy ludzie pracuja z komputerem jak malpy: odtad dotad i ani kroku
    > dalej, zadnego tworczego myslenia. Po co myslec jak mozna zadzwonic do
    > informatyka... Na poczatku denerwowalam sie slyszac glupie pytania, teraz
    juz
    > to po mnie splywa - starams ie liczyc do 10 i jakos odpowiedziec po polsku
    a
    > nie po informatycznemu :)))))
    > Pozdrawiam :)

    Takich ludzi wlasnie tutaj brakuje!!

    Ogromne pozdrowienia!!



  • 10. Data: 2003-07-22 07:07:16
    Temat: Re: OT: Ja nie mam...
    Od: "xterm" <r...@w...pl>


    > przepraszam stosunkowo niewielki odsetek nie potrafi obsługiwać expresu do
    > kawy ;) ]

    Dziwne nie? Przeciez expres do kawy ma tyle samo przyciskow co drukarka :P
    ;]
    Pozdr


strony : [ 1 ] . 2 ... 6


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1