-
31. Data: 2005-11-29 01:28:43
Temat: Re: Ile zażądać (informatyk, "dorywczo" raczej:))?
Od: "Dawid" <d...@o...pl>
Użytkownik "SimpleStory" <s...@s...tk> napisał w wiadomości
news:dm6r5o$287$1@inews.gazeta.pl...
>> Gdybym zlozyl komputer, to bylbym normalnie Informatykiem :D
>>
> No. Podobno na egzaminach dyplomowych wydziałów informatycznych to
> absolwenci składają komputery na czas...
>
>
>
LOL
-
32. Data: 2005-11-29 16:46:53
Temat: Re: Ile zażądać (informatyk, "dorywczo" raczej:))?
Od: "Jarek" <2...@w...pl>
> bardzo ciekawe... w wlk brytanii bardzo wykwalifikowanemu informatykowi
> (ok.
> 5 letnie doswiadczenie zawodowe, bogate portfolio, znajomosc perfekcyjna
> javy, c/C++, Oracle itp... proponuja srednio 30-35000 funtow rocznie, co
> daje jakies 110 zl na godzine. gdybym mial wybierac miedzy 70 w polsce a
> 110 zl w GB to wybralbym Polske ze wzgledu na nizsze koszta utrzymania.
> choc moze cos w tym jest skoro sznuru informatykow na wyspy brak ;)
70 zl za prace dorywcza na chocby 1 godzine to odpowiednia cena
Sprawdz jaka jest stawka za taka prace u angoli bedzie z50 fuli bez zadnych
papierkow.
-
33. Data: 2005-11-29 19:33:30
Temat: Re: Ile zażądać (informatyk, "dorywczo" raczej:))?
Od: d...@g...pl
> jerry napisał(a):
>
> > Dobrze autorowu życzę dlatego radzę - 20 pln/h to stawka dla studenta 2
> > roku!!!! wymarzona.
>
> Autorze tego wątku, nie bądź frajer i nie słuchaj tego bełkotu.
> Jeśli ktoś Ci radzi taka sume, to omijaj z daleka.
> Ceń się.
To jest dobra cena; ja mam brutto 11,9047 zeta za godzine- z tym ze to praca
stala rowniez zwiazana z oprogramowaniem/informatyka (licencjat inf. na US).
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
34. Data: 2005-11-29 20:10:03
Temat: Re: Ile zażądać (informatyk, "dorywczo" raczej:))?
Od: d...@g...pl
> Jesli w Wawie placa od 7 zeta to u mnie w tym pipidowie dolnym
> powinni dawac nie wiecej niz 2 zeta/h. A nie dają, o co.
> To ja juz nie rozumiem.
Kwestia konkurencji. Podobnie jest z jezykiem angielskim- tam gdzie filologia,
dziewczyny nauczaja za dyszke/h, a w malych miasteczkach gdzie anglistki ze
swieca szukac mozna zaspiewac bezproblemowo 30 zeta.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
35. Data: 2005-11-30 07:56:20
Temat: Re: Ile zażądać (informatyk, "dorywczo" raczej:))?
Od: jerry <j...@i...pl>
> 70 zl za prace dorywcza na chocby 1 godzine to odpowiednia cena
Dla studenta?
wow
LOL
-
36. Data: 2005-11-30 09:24:56
Temat: Re: Ile zażądać (informatyk, "dorywczo" raczej:))?
Od: "Jarek" <2...@w...pl>
>> 70 zl za prace dorywcza na chocby 1 godzine to odpowiednia cena
>
> Dla studenta?
Godzina przestoju 10 stanowisk komputerowych bo wysiadl jakis tam serwer -
dziesieciu etatowych pracownikow kosztuje troszke pomysl.
Jak potrafi rozwiazac problem szybko i sprawnie to moze byc uczniem szkoly
podstawowej, placi sie za efekt, solidnosc i to ze jest na tlefon.
-
37. Data: 2005-11-30 10:09:19
Temat: Re: Ile zażądać (informatyk, "dorywczo" raczej:))?
Od: Asmodeusz <c...@n...asmodeusz.prv.pl>
Użytkownik jerry napisał:
>
>> 70 zł netto za godzinę pracy, jesli to praca dorywcza, na telefon.
>>
>
> dobre! Podobają mi się takie wypowiedzi! Najczęściej autorami są
> sfrustrowani amatorzy informatyki, którzy zarabiając średnią krajową
> naczytali się w gazecie wyborczej ile kosztuje godzina ich pracy i
> szczęka im opadła - ale co zrobić? Przecież w robocie nie podskoczę - to
> chociaż na grupie się dowartościuje.
>
Mi sie tez podobaja, bo taka cene mam w oficjalnym cenniku uslug :)
> P.S.
> Człowiek jest na 2 roku studiów, nie może wykazać się doświadczeniem,
> pracodawca nie wie czego może się po nim spodziewać, a TY mu proponujesz
> by zaśpiewał 70 zł netto? Trochę źle mu życzysz...
> 20 zł netto/h to dobra stawka na początek, na pierwszą pracę. Po 3
> miesiącach wyjdzie czy może ubiegać się o więcej.
Przegiales w druga strone. Gdyby to bylo w pelnym wymiarze godzin to
moze i tak, ale za sam fakt ze to praca "na wezwanie" powinno byc drozej.
Przeciez z tych 20zl/godz, przy takiej formie wspolpracy dojdzie drugie
tyle na przemieszczanie sie, do tego puste godziny gdy jest za malo
czasu zeby isc do innego klienta. To efektywnie wyjdzie maksymalnie 5zl.
-
38. Data: 2005-11-30 10:10:06
Temat: Re: Ile zażądać (informatyk, "dorywczo" raczej:))?
Od: jerry <j...@i...pl>
> Godzina przestoju 10 stanowisk komputerowych bo wysiadl jakis tam serwer -
> dziesieciu etatowych pracownikow kosztuje troszke pomysl.
> Jak potrafi rozwiazac problem szybko i sprawnie to moze byc uczniem szkoly
> podstawowej, placi sie za efekt, solidnosc i to ze jest na tlefon.
Zadałeś sobie trud by przeczytać ten wątek w całości? polecam, ciekawa
rozmowa.
Na marginesie (gdyby Ci się jednak nie chciało) - rozpatrujemy tu
konkretny przypadek: student z bardzo skromnym doświadczeniem stara się
o dorywczą pracę jako nazwijmy to Administrator. Zastanawia się jaką
oczekiwaną sumę ma powiedzieć jako swoje wymagania finansowe.
Ktoś rzucił 70 pln netto / h
Śmiech na sali....
P.S.
Rozmowa nie toczy się na temat ile kosztuje godzina przestoju w pracy i
czy pracodawca powinien postawić na doświadczenie i co za tym idzie
pewność i skuteczność - a to kosztuje, masz rację.
Suma sumarum studentowi bez doświadczenia nikt nie zapłaci 70 pln
netto/h chyba, że w firmie u taty albo mamy. Jak sam napisałeś PŁACI SIĘ
ZA EFEKT - a na starcie pracodawca nie wie jakie efekty pracy przedstawi
ten kandydat.
pozdrawiam,
-
39. Data: 2005-11-30 10:53:06
Temat: Re: Ile zażądać (informatyk, "dorywczo" raczej:))?
Od: jerry <j...@i...pl>
Użytkownik Asmodeusz napisał:
> Użytkownik jerry napisał:
>
>>
>>> 70 zł netto za godzinę pracy, jesli to praca dorywcza, na telefon.
>>>
>>
>> dobre! Podobają mi się takie wypowiedzi! Najczęściej autorami są
>> sfrustrowani amatorzy informatyki, którzy zarabiając średnią krajową
>> naczytali się w gazecie wyborczej ile kosztuje godzina ich pracy i
>> szczęka im opadła - ale co zrobić? Przecież w robocie nie podskoczę -
>> to chociaż na grupie się dowartościuje.
>>
> Mi sie tez podobaja, bo taka cene mam w oficjalnym cenniku uslug :)
Nie dziwie się. Tak się płaci. Jednak gdybym się zdecydował na Twoją
usługę to bym Cie poprostu wezwał i gówno by mnie obchodziło czy Ty
będziesz miał problemy z tym, czy nie - ma działać i już, ja płacę. W
opisanym przypadku studentowi bez doświadczenia nie można tak zaufać.
Później, gdy się już sprawdzi można negocjować stawkę (co już pisałem).
> Przegiales w druga strone. Gdyby to bylo w pelnym wymiarze godzin to
> moze i tak, ale za sam fakt ze to praca "na wezwanie" powinno byc drozej.
> Przeciez z tych 20zl/godz, przy takiej formie wspolpracy dojdzie drugie
> tyle na przemieszczanie sie, do tego puste godziny gdy jest za malo
> czasu zeby isc do innego klienta. To efektywnie wyjdzie maksymalnie 5zl.
Naprawdę się uśmiałem. Akurat pracodawcę będzie interesować ile student
(mający ulgę na komunikację, rower, samochód - whatever) wyda na dojazdy!
Człowieku - ja doradziłem tak, aby miał szansę dostać pracę. Ty
doradzasz tak - jak powinno być. Tyle, że kurewsko daleko nam do tego
jak powinno być, a student 2 roku swoją dumą i ambicją tego nie zmieni
bo nie ma innego atutu, ważniejszego - wiedzy i doświadczenia. Dopiero
tym można walczyć o większe stawki, a nie hasłami, że "przyjęło się
płacić tyle". Tak jak napisałem wcześniej takie osoby nie psują rynku,
gdyż specjaliści zawsze będą w cenie. Są jednak firmy, których na
specjalistów nie stać.
pozdrawiam,
-
40. Data: 2005-12-02 04:14:48
Temat: Re: Ile zażądać (informatyk, "dorywczo" raczej:))?
Od: danherr <d...@g...pl>
czarny wrote:
> 70 zł netto za godzinę pracy, jesli to praca dorywcza, na telefon.
Ha! Właśnie, to mnie zastanawia... Niby charakter pracy jest tak
opisany, że narzuca się dyspozycyjność na telefon. Z drugiej strony -
pracodawca wymaga podania swojej oferty cenowej za 1/5 i 1/10 etatu... z
trzeciej - w ogłoszeniu stoi, że najchętniej zatrudnią na umowę-zlecenie
lub umowę o dzieło...
To ja już nie wiem - czy sobie liczyć "za pełny etat to by było tyle,
czyli za 1/10 to 10x mniej"? Czy może "skoro to 4h/tydzień - niewiele,
jest czas na inne rzeczy, to tyle"? A może właśnie "permanentna
dyspozycyjność pod telefonem, to kosztuje"? Ehh...
OK, może to wszystko jest dla mnie niezrozumiałe tylko z powodu braku
doświadczenia na rynku pracy. Czy to jest normalna praktyka?:/
--
Danher