Jakub Lisowski wrote:
>>> Ktoś ci powiedział, że jesteś za młody, czy masz za mały staż? Bo w
>>> pierwszym przypadku powinieneśzacząć myśleć poważniej o zmianie pracy.
>> Staż mam wystarczający, ale polskie firmy olewają moje CV. Zachodnie
>
> Jakiś powód tego olewania musi być, może nie wygląda jak powinno, albo
> nie ma w nim tego, czego te firmy szukają?

Olewanie jak olewanie, mnie najbardziej bawi szybka odpowiedz z pytaniem
o oczekiwania placowe. Po podaniu odpowiedzi 90% przypadkow jest juz
bez kolejnej odpowiedzi.

--
Kaczus/Pegasos User
http://kaczus.republika.pl

do góry

Jakub Lisowski wrote:
> Dnia Sun, 20 Aug 2006 03:21:46 +0200, Tomek <n...@w...pl>
> w <ec9pt4$tu$2@nemesis.news.tpi.pl> napisał:
>
>> "Jakub Lisowski" <j...@S...kofeina.net> wrote in message
>> news:slrneeenra.gbt.jakub@jakub.kofeina.net...
>>> Hmm, jeżeli wypuszczasz rocznie 2k na komputer, to towja decyzja,
>>> podobnie jak z wyjazdem wakacyjnym.
>> Rzeczywiście 2000 to porażająca kwota. A czy może zauważyłeś że w moich
>> kwotach wogóle nie ma opłat za mieszkanie, ubranie, żarcie itp?
>> Czyli żyję niemalże w próżni? A dokładniej: ktoś inny za to płaci. Jakbym
>> chciał sam płacić to by nie było mnie stać.
>
> Nie, zastanawiam się nad inną rzeczą - po co wydawać2k rocznie na
> komputer? Serio. Po co? Jak siępsuje - rozumiem, ale w komputer psujący
> sięcały raz do roku jakoś nie wierzę.

Na sprzet to fakt nie warto, ale jest jescze oprogramowanie, literatura
ect... a czasami jakis gadzecik, to zmieni sie hdd, to kupi sie plyty do
nagrywania to cos sie wymieni.


--
Kaczus/Pegasos User
http://kaczus.republika.pl

do góry

Jakub Lisowski wrote:
> A właściwie to z wojem nie jest tak, że po 28 latach idzie siędo
> rezerwy?

Nie jest i chyba nigdy nie bylo... 28 lat to dotyczylo osob bez wyzszego
wyksztalcenia, z wyzszym wyksztalceniem zwiekszalo sie automatycznie do
34, ale nie pozniej niz 18 miesiecy po zakonczeniu nauki mozna Cie bylo
wziasc do wojska (jesli sie uchylales nieprzepisowo okres ten wydluzal
sie do 3 lat). Teraz zniesli chyba granice wieku, sa jakies inne
przepisy dotyczace okresu w ktorym mozesz zostac powolany.


--
Kaczus/Pegasos User
http://kaczus.republika.pl

do góry

Dnia Mon, 21 Aug 2006 09:37:56 +0200, Tomasz Kaczanowski <k...@p...onet.pl>
w <ecbnsj$5e9$2@news.onet.pl> napisał:

> Jakub Lisowski wrote:
>> Dnia Sun, 20 Aug 2006 03:21:46 +0200, Tomek <n...@w...pl>
>> w <ec9pt4$tu$2@nemesis.news.tpi.pl> napisał:
>>
>>> "Jakub Lisowski" <j...@S...kofeina.net> wrote in message
>>> news:slrneeenra.gbt.jakub@jakub.kofeina.net...
>>>> Hmm, jeżeli wypuszczasz rocznie 2k na komputer, to towja decyzja,
>>>> podobnie jak z wyjazdem wakacyjnym.
>>> Rzeczywiście 2000 to porażająca kwota. A czy może zauważyłeś że w moich
>>> kwotach wogóle nie ma opłat za mieszkanie, ubranie, żarcie itp?
>>> Czyli żyję niemalże w próżni? A dokładniej: ktoś inny za to płaci. Jakbym
>>> chciał sam płacić to by nie było mnie stać.
>>
>> Nie, zastanawiam się nad inną rzeczą - po co wydawać2k rocznie na
>> komputer? Serio. Po co? Jak siępsuje - rozumiem, ale w komputer psujący
>> sięcały raz do roku jakoś nie wierzę.
>
> Na sprzet to fakt nie warto, ale jest jescze oprogramowanie, literatura
> ect... a czasami jakis gadzecik, to zmieni sie hdd, to kupi sie plyty do
> nagrywania to cos sie wymieni.

Wiesz, ja policzyłem tylko to, na co musiałem wydać i bez czego komp mi
by nie działał.
To, że sobie kupiłem flata 19" (bo taki mam w pracy i czułem drastyczny
dyskomfort gdy wracałem do domowego Philipsa 15"), 400 GB HDD SATA i
Logitech MX 1000 to są gadżety, bo mnie było na nie stać, ajkbym nie
miał kasy, to bym tego nie kupił.
Kwestia ustawienia priorytetów do mozliwości.
Teraz też tylko myślę o 2 GB RAM na dual channel, ale tylko o tym myślę.

ja czyli jakub
--
Z zaparkowanego Forda Fulkersona wysiedli generał Grant i porucznik
Revoke.

do góry

Dnia 12.08.2006 Marek <m...@p...pl> napisał/a:
>> ano, 1200 euro, to ma u nas admin, który wykonuje może 1/4 tej roboty co w
>> tym ogłoszeniu,
>> to chyba jakies wygłupy, ten pierwszy post :)
>
> nie wylgupy tylko budzetowka w Szczecinie...Nie zartuje

Oczywiście, że nie wygłupy. U nas na uniwersytecie (UMK) to jest
normalna płaca administratora. Znajdują się osoby robiące
dokładnie to co mówisz i dostające 1200 netto (nie licząc premii).

Może by tak zrobić strajk adminstratorów budżetówki? tylko co to by dało
... 30% podwyżki, jak lekarzom.

Pozdrawiam,

--
Piotr Klaban

do góry

Piotr Klaban napisał(a):
> >
> > nie wylgupy tylko budzetowka w Szczecinie...Nie zartuje
>
> Oczywiście, że nie wygłupy. U nas na uniwersytecie (UMK) to jest
> normalna płaca administratora. Znajdują się osoby robiące
> dokładnie to co mówisz i dostające 1200 netto (nie licząc premii).
>
> Może by tak zrobić strajk adminstratorów budżetówki? tylko co to by dało
> ... 30% podwyżki, jak lekarzom.

a po cholere strajk? wystarczy zmienic prace.

--

glos

do góry

Marek napisał(a):
> Witam,
>
> W naszej firmie pojawil sie wakat na stanowisko....kurde jest to budzetowka
> i zamiast informatyka chcemy magika.
>

Tu masz takiego magika, wlasnie wrzucil sie na pps.

http://groups.google.pl/group/pl.praca.szukana/brows
e_frm/thread/3775808ef535d4f4/3f18e4080c457c5f?hl=pl
#3f18e4080c457c5f

--

glos

do góry