Ludzie. Nor malnie idze się WKURW***C. Wszędzie wymagają min.2 letneigo
doświadczenia, ale GDZIE JE ZDOBYĆ, skoro NIGDZIE nie chca
zatrudniać?????!!!!!!!!! Normalnie k****ca mnie bierze. CO ZA POJEBANY KRAJ!!!
Najlepiej zxałożyć swoja własną firmę i mieć w dupie tych wszystkich
pracodawców, którzy chcieli by zatrudnić same ideały. Po co w ogóle iść na
studia, skoro po ich ukoończeniu nie chcą zatrudniać, bo nie mna się
doświadczenia. GRRRRRRRRRRRR

Przepraszam z góry za ton mojej wypowiedzi, ale ja już po prostu nie mogę.
Pozdrawiam wszystkich.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

> Wszędzie wymagają min.2 letneigo doświadczenia, ale GDZIE
> JE ZDOBYĆ, skoro NIGDZIE nie chca zatrudniać?????

Na praktykach (często za darmo) lub pracując (za grosze).
Niestety.

Maciek
--
http://www.infobroker.prv.pl/ - Ty lub Twoja firma potrzebujecie
informacji? Chcesz wyszukać i zestawić dane efektywnie? Skorzystaj
z usług infobrokerów. Sieć stałych współpracowników specjalizujących
się w poszczególnych dziedzinach gwarantuje wysoką jakość usługi.
---

do góry

x...@y...com writes:

> Ludzie. Nor malnie idze się WKURW***C. Wszędzie wymagają min.2 letneigo
> doświadczenia, ale GDZIE JE ZDOBYĆ, skoro NIGDZIE nie chca
> zatrudniać?????!!!!!!!!! Normalnie k****ca mnie bierze. CO ZA POJEBANY KRAJ!!!
> Najlepiej zxałożyć swoja własną firmę i mieć w dupie tych wszystkich
> pracodawców, którzy chcieli by zatrudnić same ideały. Po co w ogóle iść na

no to zaloz.

> studia, skoro po ich ukoończeniu nie chcą zatrudniać, bo nie mna się
> doświadczenia. GRRRRRRRRRRRR

no to nie idz na studia.

--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net
http://pierdol.ninka.net/~ninka/

do góry

TO JEST FAKT!!!

Jakieś takie popieprzone czasy... ;-/ albo kraj... ? hmmm...
Jeśli ma Cię kto utrzymywać przez najbliższy rok, czasem dwa lata...
kiedy będąc po studiach, możesz (musisz) zatrudnić się jako dobroduszny
wolontariusz i tyrać za darmo - TO JEST JESZCZE CAŁKIEM NIEŹLE... :-/

Jak masz pomysł na firmę, odwagę do takiego działania, a intuicja Ci
podpowiada, że to dobry ruch - to ja tylko zazdroszcze. :-)
Ale poczekaj jeszcze chwilkę, bo może w końcu do ku... nędzy [to tak żeby
było w klimacie Twojego nastroju ;-) ] wprowadzą te preferencyjne kredyty
dla małych przedsiębiorstw.

Pozdrawiam



--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

> Ale poczekaj jeszcze chwilkę, bo może w końcu do ku... nędzy
> [to tak żeby było w klimacie Twojego nastroju ;-) ]

Ależ chyba Twojego ;)
Ja tam - mimo niejakich i nie lada kłopotów z pracą, pieniędzmi,
edukacją, bytem jako takim, nastroju nie będę zmieniał...

Najważniejsze, to założyć sobie cel. Cokolwiek, co Cię - krótko
mówiąc - kręci, ale coś sobie ustalić. Bez celu, myśląc tylko o
tym, żeby mieć 1000zł (co i tak jest wynikiem dobrym!) na włożenie
jedzenia do garnka, można rzeczywiście popaść w depresję.

Też to przeszedłem (w formie skondensowanej:) - ustaliłem sobie,
że za 5 lat stać mnie będzie na to, co sobie założyłem i tak
będzie. W tym czasie - powiedziałem sobie - będę się starał
wymyślić jak najlepszy sposób na biznes. Nie ma się co
oszukiwać - jeśli ktoś zakładając firmę myśli, że za 3 miesiące
zauważy zdecydowaną poprawę w swoim portfelu, to się grubo
przeliczy.
Dlatego osobiście uważam, że uruchamianie działalności na rynkach,
które już są nasycone, na których działa wielu innych
przedsiębiorców, to - owszem - sposób na polepszenie warunków
życiowych, ale stopniowy i długotrwały.

Nie od dziś wiadomo, że naprawdę dobrze żyją Ci, którzy wpadli
na coś innowacyjnego - patent, autorstwo - to jest źródło
spokojnego i dostatniego życia.

Pozdrawiam!
Maciek
--
http://www.infobroker.prv.pl/ - Ty lub Twoja firma potrzebujecie
informacji? Chcesz wyszukać i zestawić dane efektywnie? Skorzystaj
z usług infobrokerów. Sieć stałych współpracowników specjalizujących
się w poszczególnych dziedzinach gwarantuje wysoką jakość usługi.
---

do góry

Szanowny(a) Sławek napisal(a) Thu, 19 Jun 2003 10:49:39 +0000 (UTC):
>Ludzie. Nor malnie idze się WKURW***C. Wszędzie wymagają min.2 letneigo
>doświadczenia, ale GDZIE JE ZDOBYĆ, skoro NIGDZIE nie chca
>zatrudniać?????!!!!!!!!!

Po pierwsze primo opanuj emocje. W ten sposob nic nie zdzialasz.
Gdzie zdobyc praktyke? To proste - tam gdzie chca Ciebie
zatrudnic, tam gdzie spelniasz wymagania pracodawcy.
Niekoniecznie w miejscu zmaieszkania, niekoniecznie
w zawodzie ktory Ci sie podoba.

>Normalnie k****ca mnie bierze. CO ZA POJEBANY KRAJ!!!

Niestety masz racje. Trudno to nazwac normalnym krajem.
Ale w nim zyjemy i musimy wbrew rzadzacym jakos
sobie radzic w tej patologii.

>Najlepiej zxałożyć swoja własną firmę i mieć w dupie tych wszystkich
>pracodawców, którzy chcieli by zatrudnić same ideały.

Zaczynasz dobrze kombinowac...

>Po co w ogóle iść na
>studia, skoro po ich ukoończeniu nie chcą zatrudniać, bo nie mna się
>doświadczenia. GRRRRRRRRRRRR

Sorry, ale na studia nikt Ci nie kazal isc. To Twoja
decyzja i Twoj wybor.
Pytanie: czy PRZED podjeciem studiow zastnaowiles sie
gdzie bedziesz pracowal po studiach?

>
>Przepraszam z góry za ton mojej wypowiedzi, ale ja już po prostu nie mogę.

Rozumiem Twoje rozgoryczenie. Masz tu troche racji.
Ale nie do konca.

--
Pozdrawiam
WOJSAL (Wojciech Sałata)
Strona domowa: http://www.wojsal.prv.pl/

do góry

w...@g...pl (WOJSAL) napisał(a):

> Szanowny(a) Sławek napisal(a) Thu, 19 Jun 2003 10:49:39 +0000 (UTC):
> >Ludzie. Nor malnie idze się WKURW***C. Wszędzie wymagają min.2 letneigo
> >doświadczenia, ale GDZIE JE ZDOBYĆ, skoro NIGDZIE nie chca
> >zatrudniać?????!!!!!!!!!
>
> Po pierwsze primo opanuj emocje. W ten sposob nic nie zdzialasz.
> Gdzie zdobyc praktyke? To proste - tam gdzie chca Ciebie
> zatrudnic, tam gdzie spelniasz wymagania pracodawcy.
> Niekoniecznie w miejscu zmaieszkania, niekoniecznie
> w zawodzie ktory Ci sie podoba.
> W każdym ziarnku jest trochę prawdy. Otworzyć swoją firmę czyli tzw.
działalność gospodarczą. Wydawałoby się, że pieniądze same powinny lecieć już
do kieszeni. Ale muszę Was rozczarować. Rozpoczęcie swojego biznesu jest
jeszcze trudniejsze niż szukanie pracy etatowej. Na sam start trzeba mieć
ładne co nieco szeleszczących banknotów. Dobra z tym. Firma jest otwarta już.
Myślicie że od razu będą zysku. Uwaga: można poważnie umoczyć. Koszty firmy
są już na starcie zaś zyski mogą pojawić się dopiro na horyzoncie i to i tak
optymistycznie. Ile firm bankrutuje. Chronologia uważam powinna być taka:
najpierw posadka z dobrą praktyką a potem można rozpatrzyć się za własnym
biznesem.
> >Normalnie k****ca mnie bierze. CO ZA POJEBANY KRAJ!!!
>
> Niestety masz racje. Trudno to nazwac normalnym krajem.
> Ale w nim zyjemy i musimy wbrew rzadzacym jakos
> sobie radzic w tej patologii.
>
> >Najlepiej zxałożyć swoja własną firmę i mieć w dupie tych wszystkich
> >pracodawców, którzy chcieli by zatrudnić same ideały.
>
> Zaczynasz dobrze kombinowac...
>
> >Po co w ogóle iść na
> >studia, skoro po ich ukoończeniu nie chcą zatrudniać, bo nie mna się
> >doświadczenia. GRRRRRRRRRRRR
>
> Sorry, ale na studia nikt Ci nie kazal isc. To Twoja
> decyzja i Twoj wybor.
> Pytanie: czy PRZED podjeciem studiow zastnaowiles sie
> gdzie bedziesz pracowal po studiach?
>
> >
> >Przepraszam z góry za ton mojej wypowiedzi, ale ja już po prostu nie mogę.
>
> Rozumiem Twoje rozgoryczenie. Masz tu troche racji.
> Ale nie do konca.
>
> --
> Pozdrawiam
> WOJSAL (Wojciech Sałata)
> Strona domowa: http://www.wojsal.prv.pl/


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Użytkownik " Sławek" <s...@N...gazeta.pl>
Wszędzie wymagają min.2 letneigo

Mój szef zatrudnilo pewnego pieknego dnia do punktu sprzedazy dziewczyne po
studiach bo sam wiedział jak cięzko załapać prace. Kolega przez tydzień
szkolił ta panienkę a sprawdzianem miał być samodzieny dyżur ( oczywiście
pod okiem szefa) w niedziele kiedy jest najspokojniej. Panienka miała być o
10 w pracy a zadzwoniła o 11, ze rezygnuje. Nic dodac nic ująć. Coraz więcej
pracodawców spotyka się z takimi przypadkami nieodpowiedzialności. dzięki
głupocie tej kobity prace mam ja.

Ogólnie jest ciężko z praca , problemy i to duże maja i ci z kilkuletnim
doświadczeniem. NIe ma reguły.

pozdrawiam
Ania

do góry

> Mój szef zatrudnilo pewnego pieknego dnia do punktu sprzedazy dziewczyne po
> studiach bo sam wiedział jak cięzko załapać prace.

kto dołki kopie ten sam w nie wpada

do góry

Szanowny(a) Ewa Zborowska napisal(a) Thu, 19 Jun 2003 13:55:32 +0000 (UTC):
>w...@g...pl (WOJSAL) napisał(a):
>do kieszeni. Ale muszę Was rozczarować. Rozpoczęcie swojego biznesu jest
>jeszcze trudniejsze niż szukanie pracy etatowej. Na sam start trzeba mieć
>ładne co nieco szeleszczących banknotów. Dobra z tym. Firma jest otwarta już.
>Myślicie że od razu będą zysku. Uwaga: można poważnie umoczyć. Koszty firmy
>są już na starcie zaś zyski mogą pojawić się dopiro na horyzoncie i to i tak
>optymistycznie. Ile firm bankrutuje. Chronologia uważam powinna być taka:
>najpierw posadka z dobrą praktyką a potem można rozpatrzyć się za własnym
>biznesem.


Masz tu wiele reacji.
Jest rzecza zupelnie normalna ze biznez ZAWSZE (!!!!!) wiaze
sie z ryzykiem. Dlatego wazne jest by to ryzyko (czyli utrate
pieniedzy) minimalizowac.
Natomiast na pewno bledna jest postawa w stylu: jestem wielki
fachowiec, skonczylem cos tam i nikt mnie nie chce, wiec
bede plakal.


--
Pozdrawiam
WOJSAL (Wojciech Sałata)
Strona domowa: http://www.wojsal.prv.pl/

do góry