Witam
Czy niektóre przedmioty zakupione na aukcjach przez licytujących ,zostają
póżniej przez nich ponownie wystawiane na aukcje(mam takie wrażenie), nie
widzę nic w tym złego. Ale tak naprawdę czy można na tym coś zarobić . Tak
pytam z ciekawości(może spróbuje).
Pozdrawiam

do góry

Jak na razie to sposoby zarabiania na allegro poznałem dwa:
- wystawianie czegoś fajnego a przysyłanie złomu - praca czasowa, do
pierwszego silniejszego klienta z okolic bądź paru negatywów
- i bardziej subtelne - wystawianie poserwisowych śmieciowych części
komputerowych jako " niesprawdzone, może działa " i w ten sposób uzyskiwanie
ceny wyższej od przewidywanych 10 gr.
ale pewnie jest więcej :(((

do góry

Myślę, że można i uczciwie (nie zajmuję się tym zawodowo, ale przypadkiem ze
2 razy mi się udało). Musisz być ekpertem w jakiejś dziedzinie i szukać
okazji na rarytas wystawiany przez kogoś nie bardzo w temacie. Po jakimś
czasie wystawiasz to samo z lepszym opisem, fotkami itd. - dobrze jest też
oczywiście mieć odpowiedni staż i ilość gwiazdek. Ja ryzykowałem też
licytację od 1 zł b.c.m. Przy odrobinie cierpliwości masz duże szanse na
sprzedanie dużo drożej..

Pozdr

do góry

W artykule <be4t93$c01$1@localhost.my.domain> Zenba napisa?(a):
> Witam
> Czy niektóre przedmioty zakupione na aukcjach przez licytuj?cych ,zostaj?
> pó?niej przez nich ponownie wystawiane na aukcje(mam takie wra?enie), nie
> widz? nic w tym z?ego. Ale tak naprawd? czy mo?na na tym co? zarobiae . Tak

Oprocz sposobow wymienionych jest jeszcze np. taki:
Trafiasz na cos fajnego, a bardzo taniego w okolicy i drozej sprzedajesz
na Allegro ludziom ktorzy nie maja do tego dostepu.
Tak np. bylo ze spy ear (tzw. super szpieg) :-)
Widzialem go w okolicy w cenie od 4 - 12 zl.
Na allegro w cenach od 14 - 21 zl (nie wiem jak jest teraz).

A Inna sprawa z tymi samymi przedmiotami, ze czesto sa poprostu te same
zdjecia, albo zerzniete opisy.
Pozdrawiam


--
Dariusz
pager 0642299084
icq 172046816; gg 5358021
http://www.kaizen.cracow.pl

do góry

> 2 razy mi się udało). Musisz być ekpertem w jakiejś dziedzinie i szukać
> okazji na rarytas wystawiany przez kogoś nie bardzo w temacie.

Kupilem kiedys na allegro projektor multimedialny Toshiby za 900zl -
uszkodzony (mial jakis niecaly rok). Nikt go nie chcial.
Koles ktory go sprzedawal napisal ze jest zepsuty i dziala 5 minut potem
sie wylacza bo sie przegrzewa.

Naprawilem go w 15 minut (jakis burok przy wymianie lampy odwrocil
wentylator tak ze dmuchal do srodka wskutek czego uszkodzil sie czujnik), i
poszedl za 9500zl :-)

Niedawno kupilem drugi - mial padnieta lampe. Zaplacilem za niego 1500zl.
Lampa normalnie kosztuje 3500zl ale mozna podlozyc z innego modelu ktory
nie jest produkowany (o czym nikt nie wie) tylko jasnosc zmniejsza sie
o jakies 10%. Wtedy lampa kosztuje 650zl+vat :-)
Popracuje jakies pol roku i znow go sprzedam z zyskiem jakies 5000zl.

FX

do góry

FX napisał:

> Naprawilem go w 15 minut (jakis burok przy wymianie lampy odwrocil
> wentylator tak ze dmuchal do srodka wskutek czego uszkodzil sie czujnik), i
> poszedl za 9500zl :-)
>
> Niedawno kupilem drugi - mial padnieta lampe. Zaplacilem za niego 1500zl.
> Lampa normalnie kosztuje 3500zl ale mozna podlozyc z innego modelu ktory
> nie jest produkowany (o czym nikt nie wie) tylko jasnosc zmniejsza sie
> o jakies 10%. Wtedy lampa kosztuje 650zl+vat :-)
> Popracuje jakies pol roku i znow go sprzedam z zyskiem jakies 5000zl.

No to teraz zdradź, czy kupowałeś za swoje, czy za firmy - bo z
ostatniego akapitu wynika, że kupując pierwszy projektor minimalnie
ryzykowałeś?

Flyer

do góry