eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeGE Capital Bank
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 6

  • 1. Data: 2003-05-03 11:40:48
    Temat: GE Capital Bank
    Od: "Mara" <n...@w...pl>

    Czy byl ktos moze na rozmowie kwalifikacyjnej GE?
    Interesje mnie czy byla to zwyczjowa rozmowa (pytanie odpowiec), czy moze
    jakies testy numeryczne, psychologiczne itp..Może ktos z was wie w jaki
    sposob sprawdzana jest znajomosc jezyka angielskiego.
    Dodam tylko, że w moim przypadku sprawa dotyczy stanowiska asystentki w
    dziale kredytow.

    -------
    Pozdrawiam
    Mara



  • 2. Data: 2003-05-03 15:25:15
    Temat: Re: GE Capital Bank
    Od: a...@a...com (A78p2w)

    Moze zaproponuje przed rozmowa nastepujaca lekture::

    http://www.thenation.com/docprint.mhtml?i=20010528&s
    =pollak


  • 3. Data: 2003-05-03 15:31:49
    Temat: Re: GE Capital Bank
    Od: Ireneusz Pełech <i...@c...com.pl>

    Użytkownik Mara napisał:
    > Czy byl ktos moze na rozmowie kwalifikacyjnej GE?
    > Interesje mnie czy byla to zwyczjowa rozmowa (pytanie odpowiec), czy moze
    > jakies testy numeryczne, psychologiczne itp..Może ktos z was wie w jaki
    > sposob sprawdzana jest znajomosc jezyka angielskiego.
    > Dodam tylko, że w moim przypadku sprawa dotyczy stanowiska asystentki w
    > dziale kredytow.

    W moim wypadku do rozmowy face2face nie doszlo, bo Pan, ktory dzwonil z
    firmy, ktora musza ludzi do GE Capital, spytal czy mowie bliegle po
    angielsku (chociaz tego nie napisalem w cv, a aplikacja byla na inne
    stanowisko, ktorego jeszcze nie bylo w ogloszeniach). Ja powiedzilem, ze
    nie mowie biegle, a raczej jestem nastawiony na czytanie dokumentacji i
    pisanie. No i nasza rozmowa sie skonczyla. Ogolnie tak jest duzo
    obcokrajowcow, z ktorymi trzeba sie dobrze dogadywac.

    --
    Pozdrowka
    Monsoft

    ->Atari Internet Magazyn <-
    http://www.atari.cuprum.com.pl

    -> Usługi informatyczne <-
    http://www.monsoft.republika.pl


  • 4. Data: 2003-05-03 16:11:59
    Temat: Re: GE Capital Bank
    Od: "Mara" <n...@w...pl>


    Użytkownik "Ireneusz Pełech" napisal:

    > W moim wypadku do rozmowy face2face nie doszlo, bo Pan, ktory dzwonil z
    > firmy, ktora musza ludzi do GE Capital, spytal czy mowie bliegle po
    > angielsku (chociaz tego nie napisalem w cv, a aplikacja byla na inne
    > stanowisko, ktorego jeszcze nie bylo w ogloszeniach). Ja powiedzilem, ze
    > nie mowie biegle, a raczej jestem nastawiony na czytanie dokumentacji i
    > pisanie. No i nasza rozmowa sie skonczyla. Ogolnie tak jest duzo
    > obcokrajowcow, z ktorymi trzeba sie dobrze dogadywac.


    Jesli chodzi o rozmowe wstepna to mam juz ja za soba. Kilka pytan
    dotyczacych moich umiejetnosci, doswiadczenia, planow na przyszlosc i krotka
    wypowiedz w jezyku angielskim. Wszystko nie trwalo dluzej niz 10 mimut i tak
    jak w twoim przypadku takze byla to rozmowa przez telefon.
    Teraz bardziej interesuje mnie nastepny krok kwalifikacji, czyli rozmowa
    bezposrednio z pracodawca. Moze ktos z was juz to przezyl i moglby podzielic
    sie wrazeniam.


    ----------------
    Pozdrawiam
    Mara



  • 5. Data: 2003-05-03 18:52:53
    Temat: Re: GE Capital Bank
    Od: Ireneusz Pełech <i...@c...com.pl>

    Użytkownik Mara napisał:
    > Użytkownik "Ireneusz Pełech" napisal:
    >
    >
    >>W moim wypadku do rozmowy face2face nie doszlo, bo Pan, ktory dzwonil z
    >>firmy, ktora musza ludzi do GE Capital, spytal czy mowie bliegle po
    >>angielsku (chociaz tego nie napisalem w cv, a aplikacja byla na inne
    >>stanowisko, ktorego jeszcze nie bylo w ogloszeniach). Ja powiedzilem, ze
    >>nie mowie biegle, a raczej jestem nastawiony na czytanie dokumentacji i
    >>pisanie. No i nasza rozmowa sie skonczyla. Ogolnie tak jest duzo
    >>obcokrajowcow, z ktorymi trzeba sie dobrze dogadywac.
    >
    >
    >
    > Jesli chodzi o rozmowe wstepna to mam juz ja za soba. Kilka pytan
    > dotyczacych moich umiejetnosci, doswiadczenia, planow na przyszlosc i krotka
    > wypowiedz w jezyku angielskim. Wszystko nie trwalo dluzej niz 10 mimut i tak
    > jak w twoim przypadku takze byla to rozmowa przez telefon.
    > Teraz bardziej interesuje mnie nastepny krok kwalifikacji, czyli rozmowa
    > bezposrednio z pracodawca. Moze ktos z was juz to przezyl i moglby podzielic
    > sie wrazeniam.

    Z ta taka rozmowa przez telefon po angielsku to tez bywa ciekawie, bo po
    kliku zdaniach nie da sie powiedziec czy czlowiek po anglielsku mowi
    dobrze czy nie. Bo wszystko jest zalezne od tego czy slowa ktore ktos do
    niego akurat sa mu znane. Mialem kiedys taka sytuacje, ze pani do mnie
    tekst po angielsku (pytanie czym sie teraz zajmuje), no to ja jej
    odpowiadam no i ... tekst byl chyba zbyt technicznym slownictwem
    nafaszerowany no i w sluchawce cisza ... dluzsza i pozniej slysze: No
    tak, przejdzmy do dalszej rozmowy.
    Hehe i tak to bywa.


    --
    Pozdrowka
    Monsoft

    ->Atari Internet Magazyn <-
    http://www.atari.cuprum.com.pl

    -> Usługi informatyczne <-
    http://www.monsoft.republika.pl


  • 6. Data: 2003-05-04 13:18:12
    Temat: Re: GE Capital Bank
    Od: "camelia" <m...@N...gazeta.pl>

    Droga Maro,
    byłam na rozmowie w GE - ubiegałam się o stanowisko spec. ds. obsługi
    klienta. Dokładnie nie pamietam jak oni to sformułowali :)Praca miała
    polegać na obsłudze klienta w zakresie kredytu samochodowego. Praca miała
    być realizowana w salonie samoch. - szczegółów zakresu obowiązków nie będę
    opowiadać. Zrezygnowałam z dalszych etapów rozmowy - nie byłabym w stanie
    dojeżadać do pracy, do dealera.
    Przed samą rozmową musiałam zapoznać się z tymże zakresem i go zaakceptować.
    Rozmowa była prowadzona bardzo profesjonalnie. Standardowe pytania i kilka
    zagadnień problemowych: chodziło o kwestie negocjowania upustów itp., zero
    angielskiego.
    Poczym zostałam poinformowana o 2 sprawach.
    1. Bezwzględu na okres zatrudnienia, i przyczynę zerwania umowy o prace (czy
    z mojej strony czy z ich)obowiązywałby mnie przez 2 lata zakaz pracy u
    konkurencji. Czyli w tej sytuacji u: innego dealera, w innym banku,
    towarzystwie ubezpieczeniowym i towarzystwie leasingowym.
    2. Przez dwa tygodnie po podjęciu decyzji pozytywnej (czyli, że mnie
    zatrudnią)byłabym sprawdzana pod kątem swojego zycia prywatnego, kontaktów
    towarzyskich - z ewentualnymi grupami przestępczymi, terrorystami itp.Te
    informacje miała sprawdzać jakaś firma specjalna z Londynu. "Sama Pani
    rozumie w tych czasach" :)i po pozytywnej opinii zostałabym dopiero
    zatrudniona :)
    Generalnie była to jedna z nielicznych rozmów - gdzie odniosłam wrażenie, że
    rozmawiam z profesjonalistą.
    Pozdrawiam serdecznie i życzę sukcesów :)))
    Trzymaj sie ciepło :)))

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1