-
1. Data: 2005-09-09 19:54:43
Temat: Firma Doradztwa Personalnego-porada
Od: "Robert" <T...@i...pl>
Poradźcie proszę, bo mam zagwozdkę.
Parę dni temu zgłosiła się do mnie pewna firma doradztwa personalnego, mówią
że wygrzebali mnie z bazy (wcześniej wysyłałem im CV) i że idealnie pasuję
do pewnego rewelacyjnego projektu. Przesłali mi test z angielskiego,
zrobiłem go, poszedł mi dobrze (podobno) umówili się na rozmowę.
Miałem przyjść dziś, jednak moja delegacja uległa modyfikacji i gdy już
wiedziałem, że nie dojadę - skontaktowałem się z gościem który ze mną
rozmawiał, mówiąc że niestety, ale nie dam rady. Usłyszałem, że w takim
razie ktoś się ze mną skontaktuje i się umówimy na poniedziałek przed
południem...
Poradźcie mi, czy mam ich gnębić rano w poniedziałek? Bo mam dziwne
przeczucie że przez ten piep**** wyjazd mogłem stracić niesamowitą okazję na
udział w projekcie międzynarodowym. Chodzę teraz struty...
Robert
-
2. Data: 2005-09-09 20:01:39
Temat: Re: Firma Doradztwa Personalnego-porada
Od: Kira <c...@-...pl>
Re to: Robert [Fri, 9 Sep 2005 21:54:43 +0200]:
> Poradźcie mi, czy mam ich gnębić rano w poniedziałek? Bo mam dziwne
> przeczucie że przez ten piep**** wyjazd mogłem stracić niesamowitą
> okazję na udział w projekcie międzynarodowym. Chodzę teraz struty...
Spokojnie. Skoro wiedza, ze Cie podkupuja, to brali tez pod uwage
ze obecnie costam robisz i nie zawsze masz czas. To juz zdaje sie
jest ten poziom, na ktorym rozmawiasz jak partner -- wiec nie ma
nic szczegolnego w przelozeniu terminu spotkania. Tak sie czasami
z roznych przyczyn robi, i jesli jest to jednorazowe to nie masz
IMO sie czym szczegolnie przejmowac.
Po prostu umow sie z nimi na ten poniedzialek i tyle.
Kira
-
3. Data: 2005-09-09 20:12:15
Temat: Re: Firma Doradztwa Personalnego-porada
Od: "Adam" <...@...pl>
Użytkownik "Robert" <T...@i...pl> napisał w wiadomości
news:dfsp95$sol$1@news.interia.pl...
> Poradźcie proszę, bo mam zagwozdkę.
>
> Parę dni temu zgłosiła się do mnie pewna firma doradztwa personalnego,
> mówią że wygrzebali mnie z bazy (wcześniej wysyłałem im CV) i że idealnie
> pasuję do pewnego rewelacyjnego projektu.
Oczywiscie ze sie umow..jesli pasujesz idealnie..miej na uwadze ze FDP
dostanie za Ciebie pieniadze w razie podpisania umowy o prace, a wiec tez im
na tym zalezy..
PS.: Z opisu wnioskuje ze to Adecco..:)
Pozdrawiam,
Adam
-
4. Data: 2005-09-09 20:40:28
Temat: Re: Firma Doradztwa Personalnego-porada
Od: "Robert" <T...@i...pl>
Adam (news:dfsqas$6j9$1@atlantis.news.tpi.pl)
Napisał(a):
> PS.: Z opisu wnioskuje ze to Adecco..:)
> Pozdrawiam,
> Adam
O.. ciekawe. A po czym wnioskujesz? Może urządzimy jakiś konkurs piątkowy?
Dla poprawy doła raczę się winkiem, Chateau St. Blaise Puech Thomas/2000.
Ech....
Robert
-
5. Data: 2005-09-10 21:51:44
Temat: Re: Firma Doradztwa Personalnego-porada
Od: Maciej Koziński <m...@w...wp.pl>
Robert wrote:
> Poradźcie mi, czy mam ich gnębić rano w poniedziałek? Bo mam dziwne
> przeczucie że przez ten piep**** wyjazd mogłem stracić niesamowitą okazję na
> udział w projekcie międzynarodowym. Chodzę teraz struty...
Nie przesadzaj. Jeśli rzeczywiście chcą Cię zatrudnić, to zadzwonią. Sam
się nie pchaj, bo stracisz pozycję przetargową. Jeśli się nie odezwą, to
możesz domniemywać, że propozycja nie była poważna - i przejść nad tym
do porządku dziennego.
I jeszcze uwaga natury ogólnej: jeśli chcesz coś zyskać, to podejdź do
sprawy na zimno, bez podpalania się "ach, co byłbym stracił" i "co za
projekt".
Pozdrawiam,
--
Maciej Koziński
http://strony.wp.pl/wp/maciej_kozinski/
skype: maciej_kozinski
-
6. Data: 2005-09-10 22:04:52
Temat: Re: Firma Doradztwa Personalnego-porada
Od: "Robert" <T...@i...pl>
Maciej Koziński (news:dfvkfo$r63$1@nemesis.news.tpi.pl)
Napisał(a):
Nie przesadzaj. Jeśli rzeczywiście chcą Cię zatrudnić, to zadzwonią. Sam
> się nie pchaj, bo stracisz pozycję przetargową. Jeśli się nie odezwą, to
> możesz domniemywać, że propozycja nie była poważna - i przejść nad tym do
> porządku dziennego.
> I jeszcze uwaga natury ogólnej: jeśli chcesz coś zyskać, to podejdź do
> sprawy na zimno, bez podpalania się "ach, co byłbym stracił" i "co za
> projekt".
> Pozdrawiam,
Mówisz?? No, sam nie wiem.
Od sycznia planuję ewakuację, ale jakoś nic mi nie wychodzi....
Robert
-
7. Data: 2005-09-11 09:39:31
Temat: Re: Adecco
Od: PZ <p...@m...com>
Adam napisał(a):
> Użytkownik "Robert" <T...@i...pl> napisał w wiadomości
> news:dfsp95$sol$1@news.interia.pl...
> PS.: Z opisu wnioskuje ze to Adecco..:)
Ja bym z przyjemnoscia podyskutowal o tej firmie.
1. Nie podaoba mi sie, ze dzwonia na sekretariat i mowia, ze chca w
przywatnej sprawie porozmawiac. Sa wtedy przelaczani na biurko i jest
niezbyt przyjemnie dla 'rekrutowanego'
2. Gdy sa przelaczani na komorke przez sekretariat to niezbyt rozumieja,
ze 'rekrutowany' jedzie samochodem, jest na prawde zajety.
3. Umowienie sie na telefon po 18 jest przyjmowane ok, ale nigdy nie
dzwonia po 18.
4. Zadzwonienie do nich na sekretariat zaczyna sie od pytania: 'Czy
skadal nam Pan swoje CV?'. Odpowiedz na nie koczy sie 'dowidzenia',
chcociaz 'rekrutowany' prosi o przelaczenie do konkretnej osoby, z ktora
rozmawial wczesniej.
5. Wydaje mi sie, ze moga narobic czlowiekowi wiecej klopotow niz pozytku.
Jakie sa wasze doswiadczenia z ta firma? i opinie o niej?
PZ
>
> Pozdrawiam,
> Adam
>
>
-
8. Data: 2005-09-11 09:52:30
Temat: Re: Adecco
Od: "Robert" <T...@i...pl>
PZ (news:v9hdv2-uct.ln1@minskmaz.com)
Napisał(a):
> Ja bym z przyjemnoscia podyskutowal o tej firmie.
> 1. Nie podaoba mi sie, ze dzwonia na sekretariat i mowia, ze chca w
> przywatnej sprawie porozmawiac. Sa wtedy przelaczani na biurko i jest
> niezbyt przyjemnie dla 'rekrutowanego'
Jeśli akurat podało się telefon na sekretariat... Ale fakt, trochę
nietaktowne.
> 3. Umowienie sie na telefon po 18 jest przyjmowane ok, ale nigdy nie
> dzwonia po 18.
No to minus dla nich...
> 4. Zadzwonienie do nich na sekretariat zaczyna sie od pytania: 'Czy skadal
> nam Pan swoje CV?'. Odpowiedz na nie koczy sie 'dowidzenia', chcociaz
> 'rekrutowany' prosi o przelaczenie do konkretnej osoby, z ktora rozmawial
> wczesniej.
A ja wprost przeciwnie. Miałem umówione spotkanie z pewną osobą, zadzwoniłem
na sekretariat, porozmawiałem chwilę z panią i dostałem numer komórkowy.
Zadzwoniłem do Pana i przesunąłem spotkanie.
> 5. Wydaje mi sie, ze moga narobic czlowiekowi wiecej klopotow niz pozytku.
> Jakie sa wasze doswiadczenia z ta firma? i opinie o niej?
To czy narobią kłopotu i jak się z nimi współpracuje będę mógł powiedzieć w
następnym tygodniu. Ale nieomieszkam zdać relacji (oczywiście co do części o
której będę mógł mówić).
Robert
-
9. Data: 2005-09-11 10:17:59
Temat: Re: Firma Doradztwa Personalnego-porada
Od: "mhl999 " <m...@N...gazeta.pl>
Robert <T...@i...pl> napisał(a):
> [...]
> Miałem przyjść dziś, jednak moja delegacja uległa modyfikacji i gdy już
> wiedziałem, że nie dojadę - skontaktowałem się z gościem który ze mną
> rozmawiał, mówiąc że niestety, ale nie dam rady. Usłyszałem, że w takim
> razie ktoś się ze mną skontaktuje i się umówimy na poniedziałek przed
> południem...
skoro powiedzial poniedzialek to poniedzialek
zaplanuj sobie dzien, zeby nic ci nie wypadlo
> Poradźcie mi, czy mam ich gnębić rano w poniedziałek?
dalej saczyc winko tylko z umiarem, bo poniedzialek tuz za rogiem ;)
a tak powaznie do nic nie rob, nabierz do tego dystansu i czekaj cierpliwie
> Bo mam dziwne przeczucie że przez ten piep**** wyjazd mogłem stracić
> niesamowitą okazję na udział w projekcie międzynarodowym.
masz mylne przeczucie moim zdaniem.
projekt jak projekt, a ze miedzynarodowy to szczegol.
pozwol im dokonczyc to co zaczeli
och, ech, ach - schowaj do kieszeni, jestes tam potrzebny aby wykonac
projekt a nie aby cieszyc sie jak male dziecko, ktore dostao nowa zabawke.
cieszyl sie bedziesz jak skonczysz projekt i zobaczysz efekty koncowe
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
10. Data: 2005-09-11 11:25:26
Temat: Re: Firma Doradztwa Personalnego-porada
Od: "Robert" <T...@i...pl>
mhl999 (news:dg108n$aak$1@inews.gazeta.pl)
Napisał(a):
> och, ech, ach - schowaj do kieszeni, jestes tam potrzebny aby wykonac
> projekt a nie aby cieszyc sie jak male dziecko, ktore dostao nowa zabawke.
> cieszyl sie bedziesz jak skonczysz projekt i zobaczysz efekty koncowe
Masz rację. Za bardzo się podekscytowałem - spokojnie poczekajmy co z tego
wyjdzie, bez achów i ochów...
Robert