-
111. Data: 2004-03-24 12:22:49
Temat: Re: KLUS, ZATRUDNIJ MNIE !!!
Od: Catbert <v...@w...pl>
On 3/24/2004 10:20 AM, k...@p...onet.pl wrote:
[...]
> Powyzsze jest uzaleznione od nakladow, ktore trzeba
> poniesc aby tusze wyprodukowac.
> Jesli ludzie beda gotowi wiecej pracowac, to i owszem
> wyprodukuje sie niewielkie serie.
> Ogolnie mozna przyjac zasade, ze do produkcji pojda
> te probki, na ktore ktore znajdzie sie iles tysiecy chetnych
> osob.
Jesteś niereformowalny - "ludzie będą gotowi pracować" - piszesz cos o
kontroli, nadzorze ustalaniu planów etc. - zupełnie nie uwzględniając
ludzkiej natury.
Obecnie też mamy prawo, sądownictwo, umowy - pytanim retorycznym jest,
czy wyeliminowanie pieniądza i danie wszystkim pracy spowoduje, że nie
będzie korupcji, nepotyzmu, łamania zasad i reguł gry.
Zawsze znajdą się tacy, którzy zapragną mieć więcej cudzym kosztem,
którzy "obejdą" system i którzy sięgną po władzę.
Historia zna przypadki, że przygłupawy frustrat prowadził na rzeź
tysiące ludzi w imieniu ich dobra i pomyslności - i nic nie wskazuje,
żeby ludzie od tego czasu znacząco zmądrzeli.
Ryzyko, cierpienie jest takim samym elementem ludzkiej egzystencji jak
radość i sukces - jeżeli chcesz zapewnić supersystem, który załatwia
wszystko, wdając się w rózniczkowe dywagacje na temat szczegółów - życzę
powodzenia.
PZdr: Catbert
-
112. Data: 2004-03-24 12:35:21
Temat: Re: WZGB a sex ;)
Od: Catbert <v...@w...pl>
On 3/24/2004 10:46 AM, k...@p...onet.pl wrote:
> Użytkownik "krzysztofsf" <k...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
> news:c3h7t0$l8a$1@inews.gazeta.pl...
[...]
> W WZBG nie ma struktur wladzy.
> Jesli ktos sie chce wykazac, prosze bardzo.
> Na niektore stanowiska bedzie trudno znalezc chetnych,
> na nie bedzie maly popyt, gdyz moga byc uciazliwe, lub
> sa bardzo wymagajace odnosnie umiejetnosci i posiadanej
> wiedzy.
> I takie stanowiska pewnie beda oplacane wg najwyzej
> mozliwej stawki, czyli np 2 lub 3 razy wiekszej od minimalnej
Wybacz, ale to bełkot - kto będzie decydował - superkomputer?
Przysłowie starego narodu mówi, że dla człowieka uczciwego stanowisko
jest ciężarem, nie zaszczytem - skąd więć ten pęd do władzy?
Czym go zahamujesz?
Kto go zaprogramuje (oów superkomputer), kto będzie robił korekty, kto
ustali algorytm - przecież ten, kto to zrobi, będzie faktycznym decydentem.
Powiesz pewnie, że będzie głosowanie - tyle, że reguły głosowania też
trzeba ustalić przed, a nie po. Będą pewnie wyłaczeni z gosowania (np.
przestępcy) - kto ustali wykluczenia czy zasady? Ty? Miś Kolargol? Partia?
Człowieku pogrążasz się we własnym bełkocie.
Pzdr: Catbert
-
113. Data: 2004-03-24 12:48:29
Temat: Re: KLUS, ZATRUDNIJ MNIE !!!
Od: Catbert <v...@w...pl>
On 3/23/2004 12:47 PM, k...@p...onet.pl wrote:
[....]
> Ale dlaczego tak uparcie mi wmawiasz, ze ja chce tego co bylo.
> WZBG nie ma nic wspolnego z systemami typu ZSRR i PRL.
[...]
Ma dużo wspólnego - chociażby wiarę w kreacyjną moc słowa, bynajmniej
nie chrześćjańską - sugerujesz, że jak się powie "nie ma" to cos znika.
Użyję Twojej retoryki - udowodnij, że nie ma: wymień po kolei cechy
systemu, metody realizacji, skutki - i porównaj z komuną - tak by było
widoczne, że się róznią.
istnieje przynajmniej kilka punktów wspólnych:
- brak bezrobocia
- rozmyte wszechwiedzące centrum decyzyjne (u Ciebie być może wariant
rozproszony)
- "każdemu według potrzeb"
- "cała władza w ręce rad" - wszystko "głosujemy", premanetntna
kolegialnośc decyzji (decyduje "system", nikt za nic nie odpowiada)
- zaspokojenie w 100% racjonalnych, ograniczonych potrzeb na etapie
przejściowym, docelowo zaspokojenie wszystkich potrzeb (jak będzie popyt
i "moce" wszyscy będą mieli dacze na Księżycu)
- wiara, że wszystko da się zaplanować, w szczególności, że "będzie
dobrze" jak zrobimy to i to, tak i tak;
Nawet Che nie był tak radykalny, jak Ty.
Pzdr: Catbert
-
114. Data: 2004-03-24 12:54:25
Temat: Re: KLUS, ZATRUDNIJ MNIE !!!
Od: Catbert <v...@w...pl>
On 3/22/2004 4:33 PM, k...@p...onet.pl wrote:
[...]
>>>Jak nadmiar to do magazynow na czas nieurodzaju, jak nieurodzaj
>>>to pobieramy z magazynow.
>>
>>Cykle w przyrodzie nie sa przedmiotem planowania - skąd pewność, że
>>urodzaj poprzedzi nieurodzaj?
>
>
> A niech i 10 lat bedzie urodzaj.
> Przy 2,3 roku mozna sie zastanowic czy nie zmniejszyc arealu obsiewu.
> Zreszta zapasy mniejsze niz na rok nie stwarzaja poczucia bezpieczenstwa
> dla spoleczenstwa.
A niech się stanie światło, niech ludzie się kochają i żyją w dostatku.
"Pust' wsegda budiet sołnce, pust' wsiegda budiet' mama, pust' wsiegda
budu ja...
Jedynie byt nieskończony i wszechmocny ma moc kreowania rzeczywistości
aktem woli, słowem - Ty też?
Zmień zielone, na czerwone, są mocniejsze ni nie powodują senności.
Pzdr: Catbert
-
115. Data: 2004-03-24 15:58:03
Temat: Re: KLUS, ZATRUDNIJ MNIE !!!
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
Użytkownik "Catbert" <v...@w...pl> napisał w wiadomości
news:c3ruip$33e$1@korweta.task.gda.pl...
> Ryzyko, cierpienie jest takim samym elementem ludzkiej egzystencji jak
> radość i sukces - jeżeli chcesz zapewnić supersystem, który załatwia
> wszystko, wdając się w rózniczkowe dywagacje na temat szczegółów - życzę
> powodzenia.
może masowa lobotomia była by rozwiązaniem problemów ludzkości :)
-
116. Data: 2004-03-24 16:54:05
Temat: Re: KLUS, ZATRUDNIJ MNIE !!!
Od: "Marcin" <n...@n...com>
Witam
Użytkownik <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:c3rjmh$n9k$1@korweta.task.gda.pl...
>
> Jestem otwarty na propozycje.
> Mowisz, ze premie by rozwiazaly sprawe motywowania
> do wymyslania.
W zadnym wypadku nie zalatwilyby sprawy motywowania.
Wprowadzilyby tylko odrobine normalnosci.
> Ja bym dodal rejestracje badan na video
Kto by to ogladal? Codzinnie mialbys 8 godzin nagran na kazdego
pracownika. Musialbys zatrudnic druga ekpie, ktora by ogladala
takie kasety (np. z dnia poprzedniego). Do tego musieliby byc
to ludzie, ktorzy maja merytoryczne przygotowanie w danej dziedzinie.
Dla laika naukowiec wpatrzony w monitor wyglada tak samo
niezaleznie czy pracuje czy udaje, ze pracuje.
Chyba nigdy w zyciu nie widziales pracy w laboratorium.
Tam mozesz wykonywac kupe czynnosci i z robota
nie posunac sie ani o krok.
Takze zwykly robotnik ktory kopie doly lopata ma rozna
wydajnosc zalezna od pogody, rodzaju gleby, itp.
> i prowadzenie
> codziennej rejestracji wykonanych czynnosci/zadan.
Brawo, naukowcy wypelnialiby sterty papieru zamiast pracowac...
> Rowniez mozna wprowadzic konkurencje w niektorych
> badaniach, wowczas dwa zespoly rywalizowalyby ze soba,
> po pewnym okresie czasu jeden z nich zostalby rozwiazany,
> ten ktory bylby w tyle z badaniami w danym zakresie.
Czyli odpowiednik pieniedzy tylko inaczej nazwany?
Skoro dwa zespoly pracowaly rownie starannie, a tylko
jeden cos odkryl (chyba zdajesz sobie sprawe, ze odkrycia
to czesto sprawa takze szczescia) to przeciez mialy dostac te same
'wynagrodzenia'. A tu prosze jeden zespol naukowcow wyrzucamy.
A poniewaz nie ma bezroboacia to zaraz go przyjmujemy do
innej pracy.
BTW. Podobny sposob jakie proponujesz funkcjonuje w polskiej
nauce (m.in. dlatego tak kiepsko sie ma). Otoz w badaniach
naukowcy musza przewidziec co im bedzie potrzebne w ciagu
roku. Poniewaz nie mozna tego przewidziec to kupuja ile
tylko moga, bo pozniej nie dostana. Np. wykonujemy badanie
do ktorego potrzebny jest produkt A. W zaleznosci od wynikow
do dalszych badan bedzie potrzebny produkt B lub C, itd.. Obecnie
naukowiec sklada zamowienie na produkty B i C, poniewaz gdyby
poczekal na wyniki pierwszego eksperymentu z decyzja to by sie okazalo,
ze budzet na ten rok wydany, szef na wakacjach a ksiegowy na zwolnieniu,
itd. W twojej teorii jest jeszcze gorzej, bo niezamowionego
towaru by nie bylo wcale na rynku. Naukowiec musialby czekac
bezczynnie az fabryka wyprodukuje, fabryka by nie mogla kupic
polfabrykatow, bo przeciez nie zlozyla na to zamowien. W ten
prosty spsob wszyscy czekaja i nic nie roba.
> Towary X sa twoja wlasnoscia, moze je odebrac lub nie,
> po jakims czasie np. 6 miesiecy, przemyslowe towary zostalyby
> w jakis sposob zagospodarowane, gdyz wlasciciel sie po nie
> zglasza.
W ten sposob nigdy nie bede mogl kupic towarow, ktore wymagaja
wiecej pracy niz 6 miesiecy. (np. samochod, dom). Chyba, ze
bede 'kupowal' czesci do ich wyrobu. Nie mowiac o tym,
ze mozna byc chorym dluzej niz 6 mieisecy i wtedy caly towar mi
przepadnie (zreszta i tak mi sie pewnie nie nalezal, bo bylem chory i nie
pracowalem). Obecnie ubezpieczalnia przeleje pieniadze
do banku i tam moga lezec baaardzo dlugo.
> Jesli jest to zywnosc, to szybko ci sie zepsuje.
> Zywnosc mozesz odbierac, ale nie wszystko z calego miesiaca
> w ciagu jednego dnia, tylko np 4 dniowe partie, czyli jednorazowo
> zapasy na 4 dni.
A jezeli lato bedzie cieple to chce 'kupic' duzo lodow, a jak
bedzie ciagle padalo to nie chce. Jak w twoim systemie
mam z tym postapic?
Zadanie z gwiazdka. Nie chce kupowac lodow w pudelkach
i zabierac do domu. Chce kupic lody na patyku podczas
spaceru. Ile wczesniej musze zglosic chec odbycia spaceru
w konkretnym miejscu?
> Nie musi dostawac, ma byc od tego oddzielny kanal telewizyjny,
> a moze nawet kilka z txt.
To tez kosztuje i to duzo.
Bylby to kanal reklamowy, tylko ile produktow trzeba
by reklamowac?
Rodzina skladalaby ksiazke z zamowieniami a pozniej ktos by
musial to przepisac, wprowadzic do komputera, itp. centralnie
rozplanowac itd.
> Ogolnie mozna przyjac zasade, ze do produkcji pojda
> te probki, na ktore ktore znajdzie sie iles tysiecy chetnych
> osob.
Czy zamierzasz dostarczyc kazdemu probke kazdego tuszu?
A wlasciwie nie tuszu, ale kazdego wyrobu.
Pozdrawiam
Marcin
-
117. Data: 2004-03-26 12:31:48
Temat: Re: KLUS, ZATRUDNIJ MNIE !!!
Od: "xx" <x...@g...pl>
Użytkownik <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:c3n10b$n95$1@korweta.task.gda.pl...
>
>
> Tylko Ewo, dlaczego ja i inni maja produkowac cos co ci sie moze nie
> spodobac?
> Lepeij abysmy poznali twoje potrzeby, jesli nie na etapie poczatkowego
> projektowania, to na etapie probek.
>
Czy widzisz cos zlego w tworzeniu obfitosci towarow
a moze chcesz wzbudzic we mne poczucie winy
z powodu checi posiadania coraz to lepszych lub luksusowych produktow
i zycia na coraz to wyzszym poziomie?
> Zamowienia na to czego nie wymyslono sie nie sklada.
> Jak juz ci wymyslo, to mozesz meic probke i po wybraniu
> ktorejs, skladasz zamowienie, ale zeby dostac musi byc wieksza
> liczba chetnych osob.
>
Piszac o tym tuszu
mialam na mysli POSTEP i ROZWOJ
Tworczosci nie da sie zaplanowac, zorganizowac
nie podlega nakazom, rozkazom, przymusowi.
Produkcja tylko na zamowienie _ogranicza_ mozliwosci
nieoczekiwanych i nieprzewidzianych odkryc,
wynajdowania lepszych i tanszych produktow zastepczych.
Bywa tak, że zupelnie przypadkowo niektorzy ludzie
zapoczatkowuja lepsze sposoby robienia roznych rzeczy
a inni pozniej ich nasladuja.
Sa rozne powody postepwania, nie zawsze tworzy sie po to
by sluzyc bliznim. Celem bywa dzielo, sama praca, satysfakcja i zadowolenie
a nie uzytkownicy lub kozysci, ktore beda czerpac z odkrycia inni.
Im bardziej zorganizowane/ustalone stosunki pracy miedzy ludzmi
tym mniejsze prawdopodobienstwo na nowe pomysły.
i na koniec kilka zdan
z ksiazki, ktorej czytanie
od roku sprawia mi wiele przyjemosci...
"Tworca zyje dla swojej pracy. Nie potrzebuje innych ludzi.
Jego nadrzedny cel lezy w nim samym. .......
Podstawowa potrzeba tworcy jest niezaleznosc. Rozumny umysl nie moze
pracowac,
gdy jest poddany jakiejkolwiek formie przymusu. Nie moze byc ograniczony,
poswiecony komus ani podporzadkowany zadnym okolicznosciom.
Wymaga calkowitej niezaleznosci w dzialaniu i motywach postepowania.
Dla tworcy wszelkie stosunki z innymi ludzmi sa rzecza drugorzedna."
Ewa
-
118. Data: 2004-03-27 10:20:07
Temat: Re: KLUS, ZATRUDNIJ MNIE !!!
Od: <k...@p...onet.pl>
Użytkownik "xx" <x...@g...pl> napisał w wiadomości
news:c417vf$79q$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Użytkownik <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:c3n10b$n95$1@korweta.task.gda.pl...
> > Tylko Ewo, dlaczego ja i inni maja produkowac cos co ci sie moze nie
> > spodobac?
> > Lepeij abysmy poznali twoje potrzeby, jesli nie na etapie poczatkowego
> > projektowania, to na etapie probek.
> Czy widzisz cos zlego w tworzeniu obfitosci towarow
> a moze chcesz wzbudzic we mne poczucie winy
> z powodu checi posiadania coraz to lepszych lub luksusowych produktow
> i zycia na coraz to wyzszym poziomie?
Masz przykladowo pewne duze gospodarstwo rolne i duza rodzine
mieszkajaca na nim.
Jedna z osob w tej rodzinie jestes ty.
Oznajmiasz wszsytkim, ze masz chec posiadania coraz to lepszych
lub luksusowych produktow i zycia na coraz to wyzszym poziomie.
A oni ci odpowiadaja, ze maja takie same checi, ale odnosnie innych
towarow.
Teraz pytanie do ciebie Ewo.
Jak zaspokoisz tak roznorodne checi na wiele towarow,
ktore sie roznia miedzy soba?
Kto to wytworzy?
Ktos powie, ze nie interesuje go produkcja rzeczy, ktore ty bys chciala,
a ty odpowiesz, ze ciebie [INTERESUJE TO]?
> > Zamowienia na to czego nie wymyslono sie nie sklada.
> > Jak juz ci wymyslo, to mozesz meic probke i po wybraniu
> > ktorejs, skladasz zamowienie, ale zeby dostac musi byc wieksza
> > liczba chetnych osob.
> >
> Piszac o tym tuszu
> mialam na mysli POSTEP i ROZWOJ
> Tworczosci nie da sie zaplanowac, zorganizowac
> nie podlega nakazom, rozkazom, przymusowi.
> Produkcja tylko na zamowienie _ogranicza_ mozliwosci
> nieoczekiwanych i nieprzewidzianych odkryc,
> wynajdowania lepszych i tanszych produktow zastepczych.
> Bywa tak, że zupelnie przypadkowo niektorzy ludzie
> zapoczatkowuja lepsze sposoby robienia roznych rzeczy
> a inni pozniej ich nasladuja.
> Sa rozne powody postepwania, nie zawsze tworzy sie po to
> by sluzyc bliznim. Celem bywa dzielo, sama praca, satysfakcja i
zadowolenie
> a nie uzytkownicy lub kozysci, ktore beda czerpac z odkrycia inni.
> Im bardziej zorganizowane/ustalone stosunki pracy miedzy ludzmi
> tym mniejsze prawdopodobienstwo na nowe pomysły.
Aby dalej sopleczenstwo moglo funkcjonowac, musi istniec jakis
fundament, ktory zaspokoi podstawowe(i wewntualnie wyzsze)
potrzeby, do tego dolacza sie system badan naukowych.
Ale to nie wyklucza, ze z zamowionych towarow nie da sie
indywidualnie wymyslac, tworzyc.
To tak jak z osoba, ktora mieszka w buszu, najpierw musi
zdobyc towary pierwszej potrzeby, zeby pozniej
w wolnych chwilach moc oddac sie tworzeniu, wymyslaniu.
Ale po skonsumowaniu towarow pierwszej potrzeby,
znowu je trzeba zdobyc, aby pozniej miec wolny czas
i dalej wymyslac.
WZBG, jest zdobywaniem podstawowych
towarow(i ewentualnie towarow wyzszych potrzeb)
> i na koniec kilka zdan
> z ksiazki, ktorej czytanie
> od roku sprawia mi wiele przyjemosci...
> "Tworca zyje dla swojej pracy. Nie potrzebuje innych ludzi.
> Jego nadrzedny cel lezy w nim samym. .......
> Podstawowa potrzeba tworcy jest niezaleznosc. Rozumny umysl nie moze
> pracowac,
> gdy jest poddany jakiejkolwiek formie przymusu. Nie moze byc ograniczony,
> poswiecony komus ani podporzadkowany zadnym okolicznosciom.
> Wymaga calkowitej niezaleznosci w dzialaniu i motywach postepowania.
> Dla tworcy wszelkie stosunki z innymi ludzmi sa rzecza drugorzedna."
Czy tworca ma tylko tworzyc, czy nie bedzie zajmowal sie
zdobywaniem towarow pierwszej potrzeby(ich produkcja)?
Klus
> Ewa
>
>
>
-
119. Data: 2004-03-27 10:33:36
Temat: Re: KLUS, ZATRUDNIJ MNIE !!!
Od: "krzysztofsf" <k...@p...gazeta.pl>
Jak idzie lektura "Limes Inferior" Zajdla?
---
Outgoing mail is certified Virus Free.
Checked by AVG anti-virus system (http://www.grisoft.com).
Version: 6.0.634 / Virus Database: 406 - Release Date: 04-03-18
-
120. Data: 2004-03-28 22:02:21
Temat: Re: KLUS, ZATRUDNIJ MNIE !!!
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
xx; <c417vf$79q$1@nemesis.news.tpi.pl> :
> Czy widzisz cos zlego w tworzeniu obfitosci towarow
> a moze chcesz wzbudzic we mne poczucie winy
> z powodu checi posiadania coraz to lepszych lub luksusowych produktow
> i zycia na coraz to wyzszym poziomie?
Ja widzę - koszty, które muszą ponieść klienci, jak również cała
gospodarka [m.in. koszty upadku firm].
> Piszac o tym tuszu
> mialam na mysli POSTEP i ROZWOJ
> Tworczosci nie da sie zaplanowac, zorganizowac
> nie podlega nakazom, rozkazom, przymusowi.
> Produkcja tylko na zamowienie _ogranicza_ mozliwosci
> nieoczekiwanych i nieprzewidzianych odkryc,
> wynajdowania lepszych i tanszych produktow zastepczych.
Nie ogranicza - w każdym przypadku - i modelu obecnej gospodarki i
modelu gospodarki opartej na 100% przepływie informacji "odkrycia"
stanowią ryzyko i koszt wytwórcy [ale niekiedy pośrednio innych
uczestników rynku]. Różnica polega na tym, że wytwórca otrzymuje
szybciej informację zwrotną, więc "straty" dla gospodarki i wytwórcy są
mniejsze [stratą są koszty stałe, ale już nie zmienne]. Zauważ, że model
zamówieniowy funkcjonuje obecnie w sektorze "drogich" produktów -
maszyny, drogie samochody itd. Co prawda sprzedaż towarów
szybkozbywalnych jest mniej przewidywalna, więc trudno tu zastosować
model zamówieniowy, jednak ewentualne straty są porównywalne [ze względu
na różnicę skali produkcji] - dlatego, mimo że to irracjonalne, stosuje
się reklamę, która umożliwia nie poniesienie straty na nowym produkcie -
tu odróżniam informację od reklamy - przy zastosowaniu reklamy wcale nie
jest powiedziane, że rozwój oznacza "odkrycia". ;)
> Bywa tak, że zupelnie przypadkowo niektorzy ludzie
> zapoczatkowuja lepsze sposoby robienia roznych rzeczy
> a inni pozniej ich nasladuja.
> Sa rozne powody postepwania, nie zawsze tworzy sie po to
> by sluzyc bliznim. Celem bywa dzielo, sama praca, satysfakcja i zadowolenie
> a nie uzytkownicy lub kozysci, ktore beda czerpac z odkrycia inni.
> Im bardziej zorganizowane/ustalone stosunki pracy miedzy ludzmi
> tym mniejsze prawdopodobienstwo na nowe pomysły.
A powiedz mi co jest złego w postępie liczonym w wiekach [w kontrpozycji
do postępu liczonemu w latach]?
Flyer
--
Szukam roboty - zdolny i chętny, z doświadczeniem w łączeniu wody z
ogniem i wykonywaniu niewykonalnego. ;)