-
1. Data: 2003-11-12 15:37:06
Temat: Eurobank
Od: "Larry" <l...@p...onet.pl>
Witam grupowiczów
Czy ktoś z Was ma może doświadczenie jeśli chodzi o rekrutację w firmie
EuroBank z Wrocławia.
Czy wiecie jak tam się pracuje, jak można negocjować wynagrodzenie.
Interesują mnie też same informacje o firmie.
Jeśli sprawa jest zbyt osobista można na priva.
Larry
l...@p...onet.pl
-
2. Data: 2003-11-16 22:41:10
Temat: Re: Eurobank
Od: "Marcin" <m...@i...pl>
Witam.
Zostales przyjety na rekrutacje..?:)
Ja tez mialm oferte.
Slyszlam ze rekrutacje to jest tylko wabik na potencjalnych klientow.
W rekrutacji uczestniczy duzo osob,robia testy na inteligencje,zadania
grupowe itp.
Wszytko trwa kolo 5 godzin.Odpowiedz maja dac listownie czy zakwalifikowales
sie do nastepnego etapu rekrutacji.
Ludzie narzekaja i zle mowia o tym banku.I sposobach rekrutacji.
Jak chcesz wiedziec wiecej pytaj...opisalm w skrocie:)lub podam ci link na
grupe dyskusyjna gdzie duzo sie o tym mowi.Lub przeszukaj archiwum gazety
"wprost"...jak sie nie myle.Tam byl o tym artukul.
Pozdrawiam Martyna
-
3. Data: 2003-11-17 16:17:56
Temat: Re: Eurobank
Od: "Rybka " <b...@g...pl>
Witam Cie Larry,
Jesli chodzi o rekrutacje w Eurobanku mam bardzo zle wspomnienia. To nie
byla rekrutacja a poddanie procesowi rekrutacyjnemu. Wszystko trwalo 5
godzin. A, nawiasem mowiac staralam sie o stanowisko w dziale obslugi
kienta; co do innych stanowisk nie mam pojecia jak sie to odbywalo.
Juz przy zaproszeniu na rozmowe - telefonicznie- pani pytala mnie o rozne
rzeczy. Wlasciwie o to co wpisalam wypelniajac ankiete zgloszeniowa. Na
miejscu, tj. w hotelu Dorint (tam maja siedzibe) poddano nas testowi na
inteligencje (ciagi matematyczne, znaczenia wyrazow, synonimy itp) potem byl
drugi test z pytaniami typu: kto to jest trudny klient. Zeby bylo malo
zaproszono mnie na rozmowe z pania z dzialu HR - bardzo niemila atmosfera -
(musialam cos sprzedac, zagrac trudna do roztrzygniecia sytuacje... ,
rozstrzygnac czy sprzedalabym karte kredytowa pijanemu bardzo bogatemu
klientowi wiedzac, ze jeszcze tylko ta jadna karta jest mi potrzebna ,zeby
dostac miesieczna premie) potem wszystkich ubiegajacych sie o prace
podzielono na kilkuosobowe grupy, kazda dostala jakies zadanie (np. masz
ilestam budzetu, musisz sprzedac tyle i tyle kart i wymyslasz jak sciagnac
do siebie klientow), przysluchiwali sie temu ci specjalisci o rekrutacji.
Potem podziekowano za udzial i to bylo tyle. Wyszlam potwornie zmeczona i
czulam sie jakby mi ktos wypral i wykrecil mozg. Dwa dni pozniej dostalam od
nich list - tak napisany, ze dwa razy to czytalam, zeby pojac o co chodzi -
ze niestety nie moga zaprosic mnie na dalsza rekrutacje. Odsapnelam, bo
skoro rekrutacja tak wyglada to jak wygladalaby wspolpraca?
Co do negocjacji wynagrodzenia to niebardzo jest co i jak negocjowac.
Dostajesz 800 zl brutto i do tego prowizja, ale dopiero w drugim czy trzecim
msc pracy. Ale zeby dostac taka prowizje musisz sprzedac np. 5 kart
kredytowych i 20 kont osobistych co biorac pod uwage lokalizacje stanowisk
jest zdeczko trodne.
Ogolnie mam wrazenie, ze Pan Lukasiewicz, ktory jest wlascicielam Eurobanku,
wymyslil sobie cale przedsiewziecie za mnostwo pieniedzy i teraz realizuje
swoja piekna wizje. Zycze mu powodzenia.
Tobie rowniez,
pozdrawiam, B.
> Witam grupowiczów
>
> Czy ktoś z Was ma może doświadczenie jeśli chodzi o rekrutację w firmie
> EuroBank z Wrocławia.
> Czy wiecie jak tam się pracuje, jak można negocjować wynagrodzenie.
> Interesują mnie też same informacje o firmie.
> Jeśli sprawa jest zbyt osobista można na priva.
>
>
> Larry
>
> l...@p...onet.pl
>
>
>
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
4. Data: 2003-11-18 13:08:54
Temat: Re: Eurobank
Od: "Larry" <l...@p...onet.pl>
Witaj B
Ja akurat startowałem na stanowisko o nieco innym charakterze
Jestem kilka dni po rozmowie ale już dzisiaj wiem że nawet gdyby
zaproponowano mi to stanowisko to i tak bym go nie przyjął.
Ludzie z ktorymi rozmawiałem byli co najmniej dziwni.
Na miejscu dowiedziałem się, że ma byc jakis test.
Gdybym wiedzial wcześniej to bym sobie coś poczytał ( wiedza teoretyczna z
testu nijak się ma do praktyki )
Ogolnie ludzie z ktorymi rozmawiałem byli dość smutni, spodziewałem się
czegoś innego.
Rozmawiało mi się z nimi jakby byli z innej bajki ( oboje młodzi a jakże
starzy jednocześnie )
Eurobank to dość młody twór i nie wiem czy nie stworzony tylko po to, zeby
za 1-2 lata sprzedać licencję i sieć placowek jakiemuś zachodniemu bankowi.
Dzień przed wizytą spotkałem w markecie ludzi z Eurobanku.
Byli strasznie szczęśliwi że ktoś z nimi wogole rozmawia ( zero klientów )
ale jak się spytałem jak się pracuje to świetnie i zarobki o.k. (
zaznaczyłem im że jestem z konkurencji i tylko tak się pytam dla
porównania )
Tak że te 800 zl + premia nie powinna wspólgrać z ich zadowoleniem
Ale przy dzisiejszym bezrobociu ja to rozumię.
Pozdrowionka
Użytkownik "Rybka " <b...@g...pl> napisał w wiadomości
news:bpasbk$ip0$1@inews.gazeta.pl...
> Witam Cie Larry,
>
> Jesli chodzi o rekrutacje w Eurobanku mam bardzo zle wspomnienia. To nie
> byla rekrutacja a poddanie procesowi rekrutacyjnemu. Wszystko trwalo 5
> godzin. A, nawiasem mowiac staralam sie o stanowisko w dziale obslugi
> kienta; co do innych stanowisk nie mam pojecia jak sie to odbywalo.
> Juz przy zaproszeniu na rozmowe - telefonicznie- pani pytala mnie o rozne
> rzeczy. Wlasciwie o to co wpisalam wypelniajac ankiete zgloszeniowa. Na
> miejscu, tj. w hotelu Dorint (tam maja siedzibe) poddano nas testowi na
> inteligencje (ciagi matematyczne, znaczenia wyrazow, synonimy itp) potem
byl
> drugi test z pytaniami typu: kto to jest trudny klient. Zeby bylo malo
> zaproszono mnie na rozmowe z pania z dzialu HR - bardzo niemila
atmosfera -
> (musialam cos sprzedac, zagrac trudna do roztrzygniecia sytuacje... ,
> rozstrzygnac czy sprzedalabym karte kredytowa pijanemu bardzo bogatemu
> klientowi wiedzac, ze jeszcze tylko ta jadna karta jest mi potrzebna ,zeby
> dostac miesieczna premie) potem wszystkich ubiegajacych sie o prace
> podzielono na kilkuosobowe grupy, kazda dostala jakies zadanie (np. masz
> ilestam budzetu, musisz sprzedac tyle i tyle kart i wymyslasz jak sciagnac
> do siebie klientow), przysluchiwali sie temu ci specjalisci o rekrutacji.
> Potem podziekowano za udzial i to bylo tyle. Wyszlam potwornie zmeczona i
> czulam sie jakby mi ktos wypral i wykrecil mozg. Dwa dni pozniej dostalam
od
> nich list - tak napisany, ze dwa razy to czytalam, zeby pojac o co
chodzi -
> ze niestety nie moga zaprosic mnie na dalsza rekrutacje. Odsapnelam, bo
> skoro rekrutacja tak wyglada to jak wygladalaby wspolpraca?
> Co do negocjacji wynagrodzenia to niebardzo jest co i jak negocjowac.
> Dostajesz 800 zl brutto i do tego prowizja, ale dopiero w drugim czy
trzecim
> msc pracy. Ale zeby dostac taka prowizje musisz sprzedac np. 5 kart
> kredytowych i 20 kont osobistych co biorac pod uwage lokalizacje stanowisk
> jest zdeczko trodne.
> Ogolnie mam wrazenie, ze Pan Lukasiewicz, ktory jest wlascicielam
Eurobanku,
> wymyslil sobie cale przedsiewziecie za mnostwo pieniedzy i teraz realizuje
> swoja piekna wizje. Zycze mu powodzenia.
> Tobie rowniez,
> pozdrawiam, B.
>
>
> > Witam grupowiczów
> >
> > Czy ktoś z Was ma może doświadczenie jeśli chodzi o rekrutację w firmie
> > EuroBank z Wrocławia.
> > Czy wiecie jak tam się pracuje, jak można negocjować wynagrodzenie.
> > Interesują mnie też same informacje o firmie.
> > Jeśli sprawa jest zbyt osobista można na priva.
> >
> >
> > Larry
> >
> > l...@p...onet.pl
> >
> >
> >
>
>
> --
> Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->
http://www.gazeta.pl/usenet/