-
11. Data: 2003-04-14 18:47:22
Temat: Re: Dyskryminacja-informaty(cz)k(a)
Od: "LadyRoot" <L...@p...onet.pl>
: Dla odmiany: dzisiaj w GW jest ogłoszenie jakich wiele "zatrudnimy główną
: księgową PANIĄ" Wytłuszczenie ich, nie moje, ale ja też mam takie
: nastawienie poparte wieloletnimi obserwacjami i życiorysem, że
: admin/programista/techniczny to facet a np. osoba od kontaktu z
: użytkownikami, wdrożeń, analiz w księgowości to kobieta, ale już przy
: kosztorysach to raczej facet. Więc może zamiast narzekać na porządki
lepiej
: się do nich dostosować?
:
szowinista. mam się całkiem przekwalifikować?? moje studia (półtoraroczne
tylko co prawda, ale chcę to jeszcze raz pociągnąć) z dziedziny informy i
fakt, że jestem lepsza od wszystkich znajomych z uczelni informatycznej mam
porzucić i zająć się byciem np. księgową uważasz za coś właściwego??
księdzem jesteś czy co??
--
Anka
vel LadyRoot
-----------------------
GG: 3082788
-
12. Data: 2003-04-14 21:22:13
Temat: Re: Dyskryminacja-informaty(cz)k(a)
Od: "enter" <m...@N...gazeta.pl>
W PEŁNI POPIERAM I DZIĘKUJĘ ZA TAKĄ WYPOWIEDŹ
LadyRoot <L...@p...onet.pl> napisał(a):
> : Dla odmiany: dzisiaj w GW jest ogłoszenie jakich wiele "zatrudnimy główną
> : księgową PANIĄ" Wytłuszczenie ich, nie moje, ale ja też mam takie
> : nastawienie poparte wieloletnimi obserwacjami i życiorysem, że
> : admin/programista/techniczny to facet a np. osoba od kontaktu z
> : użytkownikami, wdrożeń, analiz w księgowości to kobieta, ale już przy
> : kosztorysach to raczej facet. Więc może zamiast narzekać na porządki
> lepiej
> : się do nich dostosować?
> :
> szowinista. mam się całkiem przekwalifikować?? moje studia (półtoraroczne
> tylko co prawda, ale chcę to jeszcze raz pociągnąć) z dziedziny informy i
> fakt, że jestem lepsza od wszystkich znajomych z uczelni informatycznej mam
> porzucić i zająć się byciem np. księgową uważasz za coś właściwego??
> księdzem jesteś czy co??
>
>
> --
> Anka
> vel LadyRoot
> -----------------------
> GG: 3082788
>
>
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
13. Data: 2003-04-14 21:24:41
Temat: Re: Dyskryminacja-informaty(cz)k(a)
Od: "enter" <m...@N...gazeta.pl>
MNIE TEŻ MOŻESZ WCALE SIE NIE POGNIEWAM
LadyRoot <L...@p...onet.pl> napisał(a):
> ZATRUUUUDNIJ MNIEEEEEEE........................
>
>
> --
> Anka
> vel LadyRoot
> -----------------------
> GG: 3082788
>
>
> : Wtedy nie zatrudniłem ale przyczyny były merytoryczne a nie płciowe. ,
> : Natomiast potrafię sobie wyobrazić, że zatrudnię kobietę do HD albowiem
> : złagodzi obyczaje... warunek jest jeden, będzie musiała być cholernie
> : dobra bo każdy będzie jej patrzył na... (mam nadzieję ręce) ;) tak czy
> : kwak tu gdzie teraz siedzę jest to pewnie możliwe, pośród całej sfory
> : informatyków jest tu całkiem liczna reprezentacja żeńska :)
> :
> : Bożena Moneta wrote:
> :
> : > ZATRUDNIŁEŚ TĘ KOBIETĘ? I ....?
> : >
> :
>
>
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
14. Data: 2003-04-14 22:07:25
Temat: Re: Dyskryminacja-informaty(cz)k(a)
Od: "boniedydy" <b...@z...pl>
Użytkownik "Tomasz Finke" <t...@i...pwr-wroc.pl> napisał w wiadomości
news:3E9A9831.1984D0E1@ict.pwr-wroc.pl...
> Mara wrote:
> > Troche to nawet rozumiem, ale co w takiej sytuacji ma zrobic kobieta?
>
> Znaleźć dobrze zarabiającego męża? ;-)
...zatrudnionego na stanowisku, na które z góry nie chcieli kobiet??
boniedydy
-
15. Data: 2003-04-14 22:14:13
Temat: Re: Dyskryminacja-informaty(cz)k(a)
Od: "A.B." <b...@k...onet.pl>
Użytkownik "LadyRoot" <L...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:b7evo4$lmk$1@news.onet.pl...
> : Dla odmiany: dzisiaj w GW jest ogłoszenie jakich wiele "zatrudnimy
główną
> : księgową PANIĄ" Wytłuszczenie ich, nie moje, ale ja też mam takie
> : nastawienie poparte wieloletnimi obserwacjami i życiorysem, że
> : admin/programista/techniczny to facet a np. osoba od kontaktu z
> : użytkownikami, wdrożeń, analiz w księgowości to kobieta, ale już przy
> : kosztorysach to raczej facet. Więc może zamiast narzekać na porządki
> lepiej
> : się do nich dostosować?
> :
> szowinista. mam się całkiem przekwalifikować?? moje studia (półtoraroczne
> tylko co prawda, ale chcę to jeszcze raz pociągnąć) z dziedziny informy i
> fakt, że jestem lepsza od wszystkich znajomych z uczelni informatycznej
mam
> porzucić i zająć się byciem np. księgową uważasz za coś właściwego??
> księdzem jesteś czy co??
>
Księgową wspomniałem dla ilustracji, że są zawody gdzie preferowane są
kobiety, ale nie uważam też żeby bycie księgową przynosiło jakąś ujmę.
A poprzez przekwalifikowanie rozumiem np. zmianę specjalności jeżeli nie
chcesz walczyc z przyzwyczajeniami. Informatyka niejedno ma oblicze. Jeżeli
jesteś super zostań na uczelni (chociaż nie wiem co to uczelnia
informatyczna), tam chyba nie ma stereotypów. A z firm moje obserwacje są
takie jak pisałem wyżej i zgodne z Twoimi dosw. Przytocze jeszcze jeden
przykład. Żalił sie tu kiedyś młody ambitny że nie przedłuzono mu okresu
próbnego w banku mimo iz on zna sie na routerach Cisco a w dziale IT dalej
zostały panie które nawet nie wiedza jakie sa rodzaje kart sieciowych. Nie
zdążył biedny zauważyc, że jeśli nawala router to panie dzwonia po serwis a
ich rola to zamykanie dnia/analiza/stawianie wymagań co do funkcjonalności
itp. posrednictwo pomiędzy informatykami "technicznymi" a bankowcami. I tu
kobiety spisuja sie lepiej niz faceci.
Na grupie novellowej np. wypowiada sie jako jedyna kobieta administratorka
sporej sieci, sadzac z odpowiedzi zdobyla sobie autorytet. Wiec mozna.
Zgadzam się natomiast że z tymi poglądami daleko mi do feminizmu.
-
16. Data: 2003-04-15 06:00:56
Temat: Re: Dyskryminacja-informaty(cz)k(a)
Od: "jury" <x...@g...pl>
> Ciekawe dlaczego tak jest: Jestem kobietą- z zawodu : informatyk ,
elektronik
> Szukam pracy w zawodzie, ale gdy piszę kolejne ogłoszenie- nie ma
> odzewu,któregoś dnia napisałam ogłosznie Informatyk/elektronik poszukuję
> pracy z opisem umiejętności. Zupełnie nie zwróciłam uwagi na fakt, że nie
> wynika z niego że jestem kobietą. Odzew był i owszem, ale po pierwszym e-
> mailowym kontakcie z mojej strony gdzie podpisałam się imieniem u
nazwiskiem,
> wszelkie maile ucichły.I może mi powiecie że nie ma dyskryminacji, nawet
nie
> ma okazji udowodnić co się umie, należałoby zrobić tak jak w filmie
zmiennicy
> i człowiek od razu by miał pracę.Bo tak nie można robić to co się
lubi.Może
> ktoś zna inne wyjście, jakby skutecznie znaleźć dobrą pracę( pomijając
zmianę
> płci)?
> Dziękuję za wszelkie komentarze
> e...@p...xo.pl
witam
to i ja dorzuce swoje 3 grosze, co prawda jestem facetem :) informatykiem,
ale moja narzeczona jest po informatyce na polibudzie i w tej chwili pracuje
juz w swoje drugiej pracy ( oczywiscie związanej z komputerami :). Lecz nie
było to tak pięknie, w jej pierwszej pracy wchodzila na moje miejsce,
oczywiscie podczas rozmowy z kadrami uslyszala od pani dyrektor ze nie
dostanie tyle co ja ( chodzi o kase ), bo no, no, zgadnijcie... bo jest
kobieta ( slabo?), oczywiscie wziela tamta robote bo w polsce pracy sie nie
wybiera. Potem przeprowadzilismy sie do wawki i myslelismy ze tu nie ma
takiej dyskryminacji kobiet informatyczek, a tu przez ponad 6 miesiecy we
dwujke szkukalismy pracy, skladalismy oferty, itd, tyle ze ja przynajmniej
raz na jakis czas bylem zapraszany na rozmowy, a ona WOGULE, dopiero po 6
miesiacach zostala zaproszona na rozmowe na ktorej jej powiedzieli ze
szukaja 2 kobiet do dzialu informatykow, okazalo sie ze nadaje sie wiec do
dzisiaj tam, pracuje, podobno sa z niej bardzo zadowoleni, ona tez jest
zadowolona z pracy, nawet przez chwile zarabiala troszeczke wiecej niz ja
ona 2.5 lat stazu, ja ponad 6, tak dla porownania :). Pomyslu jak
skutecznie znaleźć dobrą pracę kobiecie informatyczce to nie mam, ale z
przypadku moje narzeczonej widze ze nie warto sie poddawac, ona juz chciala
pujsc na handlowca, czy cokolwiek wrecz innego, ale jednak udalo jej sie
znalezc prace w dziale informatyki, wiec badz wytrwala i powodzenia.
jury
"how far can they control my mind"
-
17. Data: 2003-04-15 14:53:08
Temat: Re: Dyskryminacja-informaty(cz)k(a)
Od: Roman Kubik <r...@p...com.pl>
? enter <m...@n...gazeta.pl> wrote:
? LadyRoot <L...@p...onet.pl> napisał(a):
a co umiecie / chcialybyscie robic?
jak szybko sie nauczycie dla mnie programowac?
Po co mam sobie szukac w Indiach kogos, kto za mnie bedzie pracowal...?
Pytam moze i serio...
Moze zaryzykowalbym jakies male i niezbyt drogie (na poczatek) zlecenie.
pozdrawiam
romekk
-
18. Data: 2003-04-15 16:53:30
Temat: Re: Dyskryminacja-informaty(cz)k(a)
Od: "enter" <m...@N...gazeta.pl>
Prawdę mówiąc to szukam pracy stałej, na etat
jeśli chodzi o branżę informatyczną to byłam administratorem sieci TCP/IP,
administratorem programu finansowo- ksiegowego i pracownikiem Help-Desk,
konsultantem wdrożeniowcem programu dla aptek.
Obecnie "powiedzmy że pracuję" ako wdrożeniowiec programu do zarządzania
firmą,
umiem SQL
HTML
znam podstawy np. Pascala, C++, Flash itd. tu mogę jeszcze troszkę
powymieniać
jestem w stanie nauczyć się dość szybko każdego języka programowania, tylko
żeby pracować zdalnie trzeba mieć w domciu licencjonowane oprogramowanie :)
Mam 6 lat stażu jako informatyk, niewiele mniej jako elektronik, rodzinę na
utrzymaniu i puste kieszenie. Oczekuję tylko poważnych propozycji.
Bożena <enter>
Roman Kubik <r...@p...com.pl> napisał(a):
> ? enter <m...@n...gazeta.pl> wrote:
> ? LadyRoot <L...@p...onet.pl> napisał(a):
>
> a co umiecie / chcialybyscie robic?
> jak szybko sie nauczycie dla mnie programowac?
> Po co mam sobie szukac w Indiach kogos, kto za mnie bedzie pracowal...?
>
> Pytam moze i serio...
> Moze zaryzykowalbym jakies male i niezbyt drogie (na poczatek) zlecenie.
>
> pozdrawiam
>
> romekk
>
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
19. Data: 2003-04-15 16:56:26
Temat: Re: Dyskryminacja-informaty(cz)k(a)
Od: "enter" <m...@g...pl>
Prawdę mówiąc to szukam pracy stałej, na etat
jeśli chodzi o branżę informatyczną to byłam administratorem sieci TCP/IP,
administratorem programu finansowo- ksiegowego i pracownikiem Help-Desk,
konsultantem wdrożeniowcem programu dla aptek.
Obecnie "powiedzmy że pracuję" ako wdrożeniowiec programu do zarządzania
firmą,
umiem SQL
HTML
znam podstawy np. Pascala, C++, Flash itd. tu mogę jeszcze troszkę
powymieniać
jestem w stanie nauczyć się dość szybko każdego języka programowania, tylko
żeby pracować zdalnie trzeba mieć w domciu licencjonowane oprogramowanie :)
Mam 6 lat stażu jako informatyk, niewiele mniej jako elektronik, rodzinę na
utrzymaniu i puste kieszenie. Oczekuję tylko poważnych propozycji.
Bożena <enter>
Roman Kubik <r...@p...com.pl> napisał(a):
> ? enter <m...@n...gazeta.pl> wrote:
> ? LadyRoot <L...@p...onet.pl> napisał(a):
>
> a co umiecie / chcialybyscie robic?
> jak szybko sie nauczycie dla mnie programowac?
> Po co mam sobie szukac w Indiach kogos, kto za mnie bedzie pracowal...?
>
> Pytam moze i serio...
> Moze zaryzykowalbym jakies male i niezbyt drogie (na poczatek) zlecenie.
>
> pozdrawiam
>
> romekk
>
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
20. Data: 2003-04-15 17:54:02
Temat: Re: Dyskryminacja-informaty(cz)k(a)
Od: Roman Kubik <r...@p...com.pl>
> Prawdę mówiąc to szukam pracy stałej, na etat
Tego niestety nie oferuje - nie jestem ,,powaznym'' pracodawca,
a tylko ,,niepowaznym'' ;-) pracownikiem/zleceniobiorca, ktory podzieli sie
swoja pensja w zamian za pare chwil wolnego czasu.
Nie daje referencji (tzn. moge dac, czemu nie? tylko po co?), ale place.
Pracy nie ma duzo, ale na jakis rachunek za prad czy telefon starczy.
Na poczatek, bo to bedzie experyment. Jesli naprawde znacznie ubyloby mi pracy
i nie mialbym za duzo roboty z adaptacja kodu na swoje kopyto, to bede musial
to wszystko jeszcze przemyslec...
Co jest niezbedne? Linux (dowolny) z gcc, znajomosc ANSI C.
znajomosc bibliotek linuxowych nie - chodzi o programowanie w ANSI C
przy pomocy zestawu moich funkcji.
Na dobra sprawe moze wystarczyloby windows i bcc55 (darmowy kompilator
Borlanda), ale to znowu ja musialbym zrobic *juz* cos, co chcialbym robic
dopiero za tydzien...
Zaluje, ale nie mam czasu uczyc nikogo poslugiwania sie linuxem,
ani pisania ,,make'', poslugiwania sie gdb, czy innych sposobow debugowania
kodu.
Na czym mogloby polegac zlecenie?
- wyedytowaniu pliku zrodlowego byle czym
- skompilowaniu go przy pomocy gotowego Makefile
- poprawianiu bledow az do czystej kompilacji (ansi, pedantic, no warnings)
- uruchomieniu programu w celu ustalenia, czy dziala
- poprawianiu funkcjonalnosci az do osiagniecia nieosiagalnego idealu ;-)
nie bedzie konieczne zapoznawanie sie z cudzymi zrodlami.
pozdrawiam
romekk