eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeDoswiadczenie i wiedza rekrutowanego vs rekrutujacego :-)Doswiadczenie i wiedza rekrutowanego vs rekrutujacego :-)
  • Data: 2003-06-13 20:31:56
    Temat: Doswiadczenie i wiedza rekrutowanego vs rekrutujacego :-)
    Od: "FX" <f...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Bylem dzis na rozmowie o prace :-)

    Duza WARSZAWSKA firma, o ugruntowanej pozycji na rynku, poszukiwala
    analityka. Tydzien temu ucieszylem sie gdy dostalem pismo informujace, iz
    "zostalem zakwalifikowany" :-) na rozmowe.

    Rozmowe prowadzil jeden z pracownikow dzialu analiz. Podobno
    najbardziej doswiadczony facet w firmie :-)

    Najpierw standardowo - ogoly, potem zaczal mnie sprawdzac.

    Pytal o banalne rzeczy, zaczelo mnie to juz nudzic.
    Odpowiedzialem _bardzo_rozlegle_ na kazde z jego pytan, facet
    byl niezbyt zainteresowany tym o mowie, bardziej interesowal
    go jego dlugopis ktory w ciagu 10 minut rozkrecil calkowice i skrecil
    jakies 100 razy.

    W koncu mialem tej rozmowy juz dosc, i coraz mniej mi sie ta rozmowa
    podobala, wiec spytalem:

    Czy certyfikaty ktore przedstawilem nie sa wystarczajacym dowodem
    potwierdzajacym moja wiedze na znacznie wyzszym poziomie niz wymagana by
    odpowiedziec na pytania ktore mi Pan zadaje.

    Facet na to:

    Wie pan... certyfikaty to mozna kupic... wiele osob tak robi.

    Juz mnie calkiem zdraznil. Ale to co bylo potem, to juz calkiem wyprowadzilo
    mnie z rownowagi:

    Stwierdzil (po kolejnych 5-ciu banalnych pytniach) ze nic nie umiem
    i moja wiedza nie wykracza poza te wyniesiona ze studiow.

    Do tego dowiedzialem sie ze powinienem sie douczyc, bo te "kupione"
    certyfikaty to na niewiele mi sie zdadza, bo od razu
    wychodzi ze nic nie wiem.

    Najlepsze jest to, ze 2 miesiace temu zdawalem egzamin w Altkomie
    dokladnie z tematu o ktory mnie pytal, wiec wersja ze zapomnialem
    raczej odpada.

    Czyli jednym slowem albo egzaminy Microsoftu sa tak banalne albo
    certyfikaty mozna kupic na kazdym bazarze...

    Az mnie skreca ze zlosci :-(


    FX


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1